Jak skutecznie wrócić do pracy?
To nie takie proste, jakby się mogło wydawać. Wiesz, że już by wypadało, ale coś jednak blokuje. Koleżanka już wróciła do pracy, więc i ty możesz.
Chcesz?
Przez głowę przelatują myśli, często dość sprzeczne. Chciałabym, już czas, wypadałoby, boję się, potrzebuję, muszę, chcę, jeszcze nie teraz… Jak nad tym zapanować? Nie ma jednej metody. Są za to różne uwarunkowania, sytuacja materialna, psychiczna i wiele innych. Nie zostawaj z tym sama. Nie musisz. Poszukaj wsparcie u osób, które przeszły przez to, przez co Ty przechodzić. Poszukaj wiarygodnego doradcy zawodowego, może coacha kariery. Porozmawiaj z osobą, która z sukcesem doradza osobom w twojej sytuacji. To ona najlepiej doradzi ci w podjęciu decyzji. Skuteczny specjalista HR, osoba z własnym doświadczeniem i doświadczeniem swoich klientów, czasem także psycholog, to właściwa osoba, z którą warto porozmawiać.
Od czego zacząć. Gdzie szukać pracy. Jak się przygotować i wiele innych pytań, które przychodzą ci do głowy, a na które odpowiedzi nie musisz szukać sama.
Posłuchaj rozmowy z moim gościem i wynotuj kluczowe dla siebie wskazówki.
Powodzenia!
Dla chętnych, którzy zostawią komentarz pod tym wpisem, wyślę kompendium SKUTECZNE CV, które przygotowała Zofia, a pomoże Ci przygotować swoje własne CV, które zwiększy szanse na znalezienie pracy.
Kontakt do:
https://www.facebook.com/HRmama-702647780111160/
https://hrmama.pl/
Dziękuję za wsparcie swoim patronom!
Wszyscy patroni mają dostęp do treści podcastu i wpisów z wyprzedzeniem. Pomagają mi wybierać gości i tematy do podcastu.
Ja dwoję się i troję, żeby za to wsparcie otrzymali jak najwięcej korzyści. Zapytaj ich, a może i ty zgodzisz się dołączyć do tej sympatycznej gromadki.
Wielkie DZIĘKUJĘ Arturowi, Zbyszkowi, Michalinie, Krzyśkowi oraz wszystkim, którzy wolą pozostać anonimowi – Wielkie dzięki!!!
Zapraszam też do zapisania się na podcastowy newsletter!
Wraz z grupą zapalonych słuchaczy, a zarazem twórców podcastów, wybieramy do niego najciekawsze i najnowsze odcinki polskich podcastów. Co sobotę, do porannej kawy, wysyłamy do ciebie wyjątkową kompilację.
Już dziś możesz sprawdzić, co poleciliśmy do tej pory w zakładce archiwum. Wejdź na stronę i sam się przekonaj.
Podcast do czytania:
Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić, zanim wrócimy na rynek pracy i zaczniemy podejmować jakieś działania, jest tak naprawdę ustalenie tego czego oczekujemy, czego chcemy, czego szukamy, jakie mamy oczekiwania w stosunku do pracodawcy i zweryfikowania czy na rynku pracy praktycznie te umiejętności, które my mamy do zaoferowania są poszukiwane.
Zapraszam do podcastu Rozwój Osobisty dla Każdego
Ja nazywam się Wojciech Strózik, a Ty właśnie będziesz słuchał 74 odcinka podcastu Rozwój Osobisty dla Każdego, który nagrywam dla wszystkich zainteresowanych świadomym i efektywnym rozwojem osobistym.
W tym odcinku moim gościem była Zofia Sidorowicz Janeczko, z którą rozmawiałem, a dobra powiem to za chwilę, ale najpierw przypomnę Ci, że tydzień temu pokazał się odcinek 73, w którym moim gościem był Rafał Żak. A rozmawiałem z nim tak naprawdę o tym, generalnie o rozwoju osobistym. Co nam daje rozwój osobisty. Co nam daje świadomy rozwój osobisty, jak efektywnie czytać książki na przykład, czy też dlaczego warto myśleć o celu. Generalnie rozmawialiśmy dużo o rozwoju osobistym, ale takim prawidłowym, poprawnym, właśnie efektywnym, świadomym rozwoju osobistym. Rafał jest fantastycznym człowiekiem, więc cała rozmowa również wyszła bardzo fajnie i myślę, że jeśli jeszcze jej nie słuchałeś to serdecznie Cię do tego namawiam. Zapraszam też przy okazji do subskrybowania podcastu i obserwowania w swojej aplikacji, do słuchania podcastów. Będziesz wtedy na bieżąco śledził każdy nowy odcinek, który się pojawi w tym kanale. Zapraszam też, i tu uwaga, do obejrzenia krótkiego wideo ponieważ miałem okazję wziąć udział w wyzwaniuHot16Challengena YouTubie. Wystarczy, że znajdziesz kanał Rozwój Osobisty dla Każdego, zobaczysz ten filmik, napiszesz jakiś komentarz, sub mile widziany, czy też zostawienie subskrypcji, łapki w górę, jak to mówią YouTuberzy. Będzie mi niezmiernie miło, chwilę się postaraliśmy z synem, żeby ten materiał ciekawie przygotować. Idziemy dalej. Zapraszam też do zapisania się na podcastowy newsletter, na stronie najlepszepolskiepodcasty.pl, tam co tydzień dawka najnowszych i najciekawszych podcastowych propozycji do słuchania, ale wkrótce również coś więcej, ale o tym swoim czasie. Dobrze, zapraszam teraz do wysłuchania tego konkretnego odcinka z Zofią, w którym usłyszysz między innymi o tym jak zacząć proces wejścia, czy powrotu na rynek pracy. Jak przygotować swoje CV. Jak przygotować się do rozmowy i odbyć ją bez większego stresu. Gdzie szukać wsparcia, a od mojego gościa dostałem także niespodziankę dla słuchaczy podcastu, którą otrzyma każdy kto tylko zostawi sensowny komentarz pod postem na poradnikowo.com A teraz już zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy. Wszystkiego dobrego.
Zofia: Cześć, nazywam się Zofia Sidorowicz Janeczko, jestem autorką bloga HRmama i od niedawna właścicielką firmy o tej samej nazwie, pomagam kandydatom wrócić na rynek pracy. Najczęściej po dłuższej, jakiejś przerwie
Wojciech: Krótko, zwięźle i na temat. Dobrze, to myślę, że temat jest dość interesujący, na rynku pracy trochę się zmienia, właśnie. Ale zanim przejdziemy do meritum to jeszcze powiedz jakie masz pasje czy jaką masz pasję?
ZOFIA: Jestem mamą i myślę, że to jest największa moja pasja, bo moje dzieci są poza placówkami, czyli ja zajmuję się, jestem przedszkolem, mamą i wszystkim, także to myślę, że najbardziej.
Wojciech: Czyli dzieciaki są Twoją pasją, a jakie są duże dzieciaki?
ZOFIA: 3 i półtora roku, 3 lata i półtora roku
Wojciech: No to jeszcze tak przedszkolnie, przed przedszkolem
ZOFIA: Małe przedszkole, domowe, także dużo zabaw i aktywności
Wojciech: Ok, dobrze, świetna pasja, tak naprawdę, oby się nie zmieniła
ZOFIA: Mam nadzieję, że mnie nie wykończą
Wojciech: Dobrze, to w takim razie, dzisiaj będziemy rozmawiali o rynku pracy, o rekrutacji, o powrocie tak naprawdę na rynek pracy, więc może zacznijmy od tego od czego zwykle powinniśmy, jako kandydaci zacząć. Co to powinno być, żebyśmy dobrze na ten rynek pracy weszli, albo do tej rozmowy, czy do tych rozmów, tak naprawdę, bo to nie będzie nigdy, raczej jedna rozmowa, tylko to będzie wiele rozmów, żebyśmy się do tego przygotowali tak jak powinniśmy?
Wojciech: Myślę, że pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić zanim wrócimy na rynek pracy i zaczniemy podejmować jakieś działania, jest tak naprawdę ustalenie tego, czego oczekujemy, czego chcemy, czego szukamy, jakie mamy oczekiwania w stosunku do pracodawcy i zweryfikowanie czy na rynku pracy faktycznie te umiejętności, które my mamy do zaoferowania są poszukiwane. Czyli taka rozmowa z samym sobą, taka głęboka rozmowa, co ja chcę i czy faktycznie jestem w stanie zaoferować coś, żeby ktoś dał mi to czego ja chcę, taka wymiana
Wojciech: Zwykło się też mówić, że idąc na rozmowę do firmy, zastanów się nie co firma może dać tobie, ale co ty możesz wnieść do firmy swoją osobą, swoim doświadczeniem, tak?
ZOFIA: Tak myślę, że to jest bardzo istotne zastanowienie się czy jeżeli mam wysokie oczekiwania finansowe i to jest mój najważniejszy punkt i do tego dążę, to czy to wszystko co jestem w stanie zaoferować pracodawcy jest warte tyle czego ja chcę, albo w kwestii na przykład delegacji, czy jeżeli szukam pracy i zależy mi na delegacjach, czy mam kompetencje i umiejętności językowe, które by przekonywały pracodawcę, żeby mnie właśnie na takie delegację wysyłać. Myślę, że to jest to co powinniśmy zrobić na samym początku
Wojciech: Czyli taka autorefleksja, przygotowanie się, najczęściej pewnie z notesem, rozpisać sobie to w jakiś taki sposób, jakąś mapę myśli, pewnie zbudować. Jakie są moje mocne strony?
ZOFIA: Tak.
Wojciech: I czy w oparciu o to, szukać, później potencjalnego pracodawcy, czy na przykład szukać firmy pod kątem takim, a to się coraz bardziej robi w Polsce popularne również, firm, które są w rankingach dobrych pracodawców. Jak szukać pracy jak te swoje kompetencje i te swoje mocne strony, które chcemy gdzieś wykorzystywać, wkleić w to miejsce pracy?
ZOFIA: Myślę, że kiedy już sobie ustalimy, czego my oczekujemy, co możemy dać i zaoferować, wtedy przechodzimy do tego aktywnego wyszukiwania, przez właśnie wyszukiwarki, ale też z ofertami pracy, ale również powinniśmy powiedzieć o tym naszym znajomym i zrobić taki announcement, że szukam pracy, oferuję to i to, i to, i żeby zwracali się do nas znajomi, którzy pracują prawdopodobnie w takich różnych firmach, albo mają dalej znajomych, żeby ta wieść się rozeszła, jeżeli chodzi o cały employer brending, on w Polsce coraz lepiej się rozwija, oraz zrobić bardzo ciekawą stronę wyślę wiemy teraz bardziej się starają i takie różne ogłoszenia, czy rankingi, jak najbardziej możemy sprawdzać, są też profile, różne strony, na których możemy sprawdzić profile danego pracodawcy. Pracownicy tam oceniają, dają gwiazdki, ale do tego zawsze bym podchodziła trochę sceptycznie, bo my mamy tendencję do narzekania, nie mówienia kiedy źle, a kiedy faktycznie jest dobrze, to nie zawsze o tym mówimy i takie zbyt pozytywne opinie też mogą się wykazać jakimiś moderowanymi i nie do końca szczerymi i właściwymi.
Wojciech: Ja myślę, że dobrze, że o tym powiedziałaś, żeby mieć taki zdrowy podgląd na całą sytuację. Ja myślę, że taką, dla tych którzy lubią konkrety to może też fajną taką wskazówką byłoby to, żeby patrzeć na ilość opinii jaka jest versus prawdopodobna ilość zatrudnienia w danej firmie. Bo jeżeli mamy firmę, która zatrudnia, nie wiem powiedzmy duża firma 4000 osób w całej Polsce, kilka, kilkanaście, być może kilkadziesiąt placówek i będzie tam kilkadziesiąt negatywnych opinii to w stosunku do 4000 innych zatrudnionych, to może być nic, a jeśli nie weźmiemy tego pod uwagę, to uznamy, że jakby ten pracodawca jest słaby bo, jest kilkadziesiąt negatywnych opinii, a trzeba zaznaczyć to co też powiedziałaś, że mamy większą tendencję do tego, żeby napisać coś negatywnego w momencie kiedy czujemy się źle potraktowani, niż pochwalenia pracodawcy, bo nam się pracuje tak jak oczekiwaliśmy, albo trochę lepiej, prawda?
ZOFIA: Tak, myślę, że to jest bardzo istotne i też jeszcze zwrócić uwagę na to, że każdy z nas do danej sytuacji podchodzi w inny sposób, i ja osobiście nie kierowałabym się na etapie wysyłanie aplikacji i zgłaszania się do firm, jedynie rankingami. Raczej poszłabym w stronę doprowadzenia do spotkania z rekruterem, porozmawiania i podjęcia decyzji po tej rozmowie, czy ja chcę pracować w tej firmie czy nie. Bo myślę, że sam sposób prowadzenia rekrutacji, sposób komunikacji rekrutera, w końcu on jest tą pierwszą osobą, która stoi na froncie, która przedstawia nam firmę, jeżeli poczujemy, że to jest osoba z którą chcielibyśmy pracować, że nam się podoba sposób komunikacji, to wtedy możemy wierzyć, że to będzie szczere, fajne miejsce, w którym będziemy chcieli pracować
Wojciech: Ja jeszcze też czasami polecam, bo prowadziłem też takie warsztaty z takiej świadomość obecności na rynku pracy, też proponuję, nie wiem jakie Ty masz podejście do tego, żeby szukać tych pracodawców, gdzie my chcemy pracować, ale ci pracodawcy niekoniecznie muszą gdzieś ogłaszać, że potrzebują. Czyli wybiegamy trochę na przeciw potencjalnej rekrutacji, co ma pewnie też trochę plusów, jak wszystko też ma pewnie minusy, ale plusem na przykład, w mojej ocenie jest to, że potencjalnie jesteśmy jednym z kilku, a nie kilkudziesięciu, czy pewnie za chwilę, być może nawet znowu kilkuset, którzy do tej firmy aplikują, tak. Czyli oszczędzamy czas i sobie i temu potencjalnemu pracodawcy, a nie tylko reagujemy na ogłoszenia na różnych portalach, czy poprzez rekomendacje, co myślisz?
ZOFIA: Myślę, że to bardzo dobry pomysł i tutaj świetnie sprawdza się LinkedIn i nawiązywanie relacji rekruterami. Wysyłanie wcześniej swojego CV, zapraszanie do jakiś relacji, odpowiadanie na jakieś ich posty, budowanie tej relacji w ten sposób, że rekruter, kiedy będzie szukał kogoś o danym profilu, od razu skojarzy nas jako kandydata, co więcej wiele firm, kiedy postanawia zatrudnić nową osobę, najpierw przegląda swoją bazę kandydatów, no bo te CV spływają z różnych rekrutacji, potem się do nich wraca i jeżeli napłynie takie CV to pierwsze co zrobi rekruter, to skontaktuje się z tą osobą, którą już ma w bazie bo publikowanie ogłoszenia na różnych portalach wiąże się z dodatkowymi kosztami i firma nie koniecznie chce je ponosić. Łatwiej będzie, szybciej zakończyć rekrutację, nawet nie dając tego ogłoszenia, jeżeli to CV będziemy mieć w bazie. Także ja zachęcam i zawsze to sprawia przyjemność rekruterom, kiedy kandydat sam się natknie.
Wojciech: Zgadza się, myślę, że tak odejmuje bardzo dużo pracy. Ja jeszcze chciałem się odnieść trochę do tego co powiedziałaś, czyli rozpuścić informacje wśród znajomych, to na pewno jest dobry przykład, dobry pomysł. No, ale ja mam takie doświadczenie i rozmawiałem też z kolegą, który jest teraz jakby to powiedzieć, co często widać na właśnie takich portalach jak LinkedIn, otwarty na nowe propozycje, to właśnie ta grupa jego znajomych, czy potencjalnie grupa innych znajomych osób, które są na rynek pracy otwarte, nie reaguje zgodnie z oczekiwaniami, czyli tak naprawdę, tej pomocy tam często nie ma i pomagają wtedy ludzie zupełnie przypadkowi, obcy, lub ludzie tacy którzy tak jak powiedziałaś są rekruterami, lub innymi osobami, które w jaki sposób nawiązały relacje poprzez LinkedIn. To one częściej są w stanie bardziej pomóc na przykład, polecając twój post o tym, że szukasz pracy, udostępniając go dalej, albo przesyłając, zobacz tutaj taka osoba ,obserwowałem jej aktywność LinkedIn-nie, porusza wartościowe treści w takim czy innym temacie, zobacz może faktycznie coś będzie potrzeba, i tu Reakcja jest większa, niż u znajomych, ja się spotkałem z takim doświadczeniem. A jak to u Ciebie wygląda?
ZOFIA: Ja myślę, że jest bardzo indywidualne, jednak to jak nasi znajomi do tematu podejdą i jeżeli oni również szukają pracy w tej samej branży, w której my szukamy, no to mogą poczuć jakiś oddech konkurencji na plecach i nie będą chcieli pomagać, ale jeżeli ich sytuacja zawodowa jest stabilna i są zadowoleni z prac w swojej firmie, to biorąc pod uwagę różne systemy, czy projekty, które firmy pokazują, gdzie preferują takie polecanie kandydatów, to wtedy oni sami będą chętni i bardziej będą zainteresowani tym, żeby nas polecić do swojej firmy
Wojciech: Dobrze to powiedzieliśmy od czego zacząć, powiedzieliśmy trochę też o tym jak rozpuścić te wieści, gdzie aplikować. Ja myślę, że można powoli przejść do tego w jaki sposób przygotować swoje CV chyba, że chcesz poprzedzić to jeszcze jakimiś innymi działaniami?
ZOFIA: Nie, myślę, że kolejne to, kiedy mam już ofertę, to przygotowujemy CV, także jesteśmy …
Wojciech: Super. To zabieramy się w takim razie za przygotowanie CV, tak jak rozmawialiśmy chwilę wcześniej, żeby te wskazówki, które tutaj dajemy osobom, które wracają na rynek pracy, albo poszukują teraz aktywnie pracy, żeby mogli wykorzystać jak najbardziej konkretnie w stosunku co do swojego przypadku, więc od czego zaczynamy konstruowanie CV, jeśli go nie mamy lub mamy jakieś takie swoje stare sprzed kilku pewnie lat?
ZOFIA: Pierwsze co to powinniśmy zapoznać się z ogłoszeniem na które to CV przygotowujemy, ponieważ rekruter w CV zawiera wszystkie informacje, których będzie szukał, myślę, że tutaj warto odnieść się do badań, że to są dobre badania z Wielkiej Brytanii, z początku tego roku, końca poprzedniego, gdzie przebadano rekruterów z małych i mikroprzedsiębiorstw, i zajmowało im zapoznanie się z CV około 30 sekund. Zdecydowana większość patrzy na CV przez 30 sekund, a poniżej 2% rekruterów czyta to CV ponad 2 minuty, czyli możemy uznać, że faktycznie czyta całe CV od deski do deski i dlaczego to ak wygląda bo rekruter, kiedy otrzymuje CV to szuka informacji, które są najważniejsze, które zawarł w ogłoszeniu. Więc tworząc CV musimy mieć 100% pewności, że to co tam jest znajduje się w naszym CV, i może to mieć formę jakiś pogrubionych informacji, na przykład te informacje mogą być pogrubione, mogą być w jakiś inny sposób wyróżnione, ale ważne, żeby to się znalazło, bo możemy mieć, to jst istotne, możemy mieć świetne CV, możemy być doskonałymi kandydatami, ale jeżeli te informacje zginą rekruterowi w gąszczu, po prostu 10 stron, świetnego doświadczenia, to on do tego nie dojdzie i zrezygnuje, jeżeli będzie miał innych kandydatów, a obecny rynek pracy sugeruje, że tych spontanicznych aplikacji kandydatów, tych przesłanych CV na oferty będzie więcej, czyli też rekruter nie będzie tak zdeterminowany, żeby faktycznie zapoznać się z każdym CV bardzo dokładnie
Wojciech: Czyli będzie wybierał to CV, które w jakiś sposób wyróżnia się na tle pozostałych
ZOFIA: Tak
Wojciech: To pewnie jedno, ale cieszę się, że powiedziałaś, to co powiedziałaś, bo to świadczy o tym, że powinniśmy być uważni i przygotowywać swoje CV pod konkretną ofertę na którą aplikujemy, pod konkretną ofertę pracy, żeby unikać raczej takiej sytuacji, że mamy jeden swój wzór CV, standardowy, który wysyłamy do 10, 100, 150, 200 czy 500 pracodawców i a nuż któremuś to wpadnie w oko, w sytuacji kiedy rynek pracy trochę się zmienia, a jednak się zmienia, warto personalizować swoją ofertę tak jakbyśmy przygotowywali ofertę sprzedaży do konkretnego klienta
ZOFIA: Tak i mówić do niego językiem korzyści. To na co warto zwrócić uwagę przy tworzeniu CV, że oczywiście poza danymi kontaktowymi, które są moim zdaniem nawet ważniejsze niż imię i nazwisko. Nie musimy pisać, że to CV bo każdy kto otrzyma ten dokument to wie co to jest, ale bardzo fajnym narzędziem jest, i które polecam wszystkim kandydatom, jest tworzenie krótkiego podsumowania, takiego o mnie na samej górze CV pod danymi kontaktowymi, gdzie w czterech, pięciu zdaniach, możemy zawrzeć coś, ala list motywacyjny. Czyli napisać wszystkie nasze atuty, wspomnieć również o tym, dlaczego powinni nas zatrudnić. Tutaj kandydaci mają różne metody, niektórzy właśnie mówią tym językiem korzyści, odwołują się do swoich sukcesów, niektórzy piszą o tym czego oczekują od potencjalnego pracodawcy, na przykład, że chcą się dalej rozwijać i wykorzystywać te kompetencje, które mają, albo szczególnie przy zmianie branży, jest to bardzo istotne kiedy piszą, że mam doświadczenie takie i takie, teraz poszukuję, chcę się rozwijać w innym kierunku, i takiej pracy szukam, to jest bardzo korzystne, ale musimy wziąć pod uwagę to, że rekruterzy są różni, i to co się sprawdza u jednego rekrutera, i który będzie zachwycony, drugi może stwierdzić, że zupełnie bez sensu, i tutaj niestety nie ma złotego środka i nie ma jednej sprawdzonej wersji, czy przepisu na taki sukces w CV.
Wojciech: Ja chciałem zapytać o kilka rzeczy, bo Ty już zaczęłaś trochę mówić o strukturze, jak gdyby CV, co jest dosyć istotne, bo ono ewaluowało przez wiele lat i trochę inaczej wygląda dzisiaj, zakładam, niż to czego uczono, jeżeli kogokolwiek uczono, jakieś 10 lat temu na przykład. Chciałbym zapytać przede wszystkim o dwie rzeczy, co musi się znaleźć na CV, a co nie musi, albo wręcz nie powinno znajdować się na CV
ZOFIA: Na pewno muszę znaleźć się dane kontaktowe, wszystkie informacje zawarte w ogłoszeniu, i tutaj są zdania podzielone w kwestii RODO, ponieważ część specjalistów uważa, że jeżeli kandydat przysłał swoje CV, to równocześnie wyraża zgodę na przetwarzanie danych i ta zgoda RODO jest. Spotkałam się z opiniami, że to jednak nie jest jednoznaczne i lepiej jakąkolwiek klauzulę jednak zamieścić. Myślę, że to jest ważne, istotne, dużo miejsca nie zajmuje i wpisanie tylko tam jednego zdania o zgodzie na przetwarzanie danych, da nam taki spokój i pewność, że nasze CV na pewno zostanie otwarte przynajmniej i przeczytane
Wojciech: Pytałem, co niekoniecznie powinno się znaleźć, dlatego, że też prawo reguluje pewne rzeczy z racji na przykład, dyskryminacje, ta, więc pewnych rzeczy nie musimy wpisywać i co to na przykład jest?
ZOFIA: O tym nie pomyślałam, ponieważ to nadal bardzo często się pojawia i kandydaci sami, z chęcią się tym dzielą, ale taką informacją jest na przykład o posiadaniu dzieci, informacja o statusie, czy jesteśmy zamężni, czy nie, czy mamy żonę. Te informacje zupełnie nie muszą się pojawiać, nie musimy też dawać swojego wieku, nie musimy podawać również swojego adresu zamieszkania, czy zameldowania
Wojciech: A co ze zdjęciem?
ZOFIA: Zdjęcie to jest bardzo kwestia indywidualna. Ja jestem zdania, że jeżeli nasze stanowisko wymaga na przykład wzbudzania zaufania pracy z klientem i istotne jest to, żeby, żebyśmy zachęcali do współpracy, kogoś i że to jak wyglądamy ma jakiś wpływ na efekty naszej pracy, to wtedy jak najbardziej, jakieś uśmiechnięte zdjęcie, takie wkurzające zaufanie, żeby to zdjęcie pasowało do naszej roli, pokazywało, że ja tak wyglądam, że wasi klienci będą chcieli ze mną pracować, bo będą mi ufać, jak najbardziej. Jeżeli to jest praca, która nie wymaga pracy z klientem i nie będziemy twarzą firmy, nie będzie w żaden sposób jej reprezentować, czy też nasze kompetencje i umiejętności będą ważniejsze od tego, bo istotniejsze jest to, że potrafimy coś, nie wiem, naprawić czy zrobić, wtedy zdjęcia bym nie dodawała, chyba, że ktoś bardzo chcę
Wojciech: Właśnie, a jeśli już, to raczej takie, właśnie przygotowane tak jak ty ładnie to pisałaś, a niekoniecznie na przykład wycięte, bo akurat takie mi się zdarzyło z ostatnich, nie wiem, ostatniego urlopu, czy gdziekolwiek indziej, żeby to było zdjęcie, nazwijmy to profesjonalne, przygotowane. To się chyba nawet nazywa, takie sesje biznesowe, nawet dla kogoś kto szuka pracy, to taka sesja by się przydała, prawda?
ZOFIA: Tak, są sesje biznesowe i też również dla kandydatów, to się przydaje przy tworzeniu różnych profesjonalnych profili social media i tak dalej, że jak najbardziej. Myślę, że taką sesję mini, na potrzeby jednego CV, możemy sobie sami zrobić w domu, na białym tle, dobra lampa, kogoś prosimy o zrobienie zdjęcia, czy nawet to selfie robimy, ale w taki sposób, żeby nie wyglądało jak selfie, czyli ramiona widać, biała koszula, czy coś takiego, jak najbardziej, ale są też zawody kreatywne i tutaj też możemy się bardziej otworzyć na różne możliwości i dać
Wojciech: Upust swojej kreatywności
ZOFIA: Spełniać się bardziej, tak, tak zdecydowanie
Wojciech: Super, czyli wiemy co powinno się znaleźć, a co niekoniecznie musi się znajdować na CV. To wróćmy do tej struktury. Cieszę się, że powiedziałaś o tym podsumowaniu, dobrze, że powiedziałaś też o języku korzyści. Możemy też trochę powiedzieć więcej, albo przynajmniej zachęcić do tego, żeby sobie słuchacze doczytali, co oznacza język korzyści. I tu, myślę, że warto, to co powiedziałem wcześniej, powiedzieć o tym, że to są korzyści dla pracodawcy, z tego co on będzie miał z uwagi na to, że nas zatrudni, a nie jakie my chcemy mieć korzyści z tego, bo to jest chyba w tym momencie drugoplanowe. No, ale dobrze i odniosę się trochę też jeszcze odnośnie struktury CV, do tego jak to wyglądało kiedyś, zawżdy, że CV to generalnie, wiadomo, grube litery, gdzieś początek, imię, nazwisko, później jakieś takie dane osobowe, a później już zaczynało się, i tu były różne szkoły, albo od edukacji, albo od zatrudnienia i wypisywał o się wszystko, od pierwszego pracodawcy, po ostatniego. A dzisiaj szkoła, z tego co się orientuję, mówi trochę inaczej, napisz ostatnie swoje miejsca pracy, albo podsumuj, tak jak powiedziałaś czym zajmowałeś się przez ostatnie x lat, kim byłeś na rynku pracy, i zrób to w taki sposób, żeby to CV właśnie nie miało tych 10 stron o których mówiłaś, tylko żeby ono wyróżniał się na tle pozostałych. Zainteresuj rekrutera, a później dopowiesz wszystko na rozmowie
ZOFIA: Tak, są różne szkoły, jeżeli chodzi o długości CV. Niektórzy mówią, że ma mieć jedną stronę, inni mówią, że maksymalnie dwie. Jestem zwolenniczką tego, że jeżeli CV jest interesujące, to piszemy wszystko co może przekonać pracodawcę do tego, że będziemy dobrym kandydatem. Jeżeli chodzi o strukturę, to przyjmują one teraz najważniejsze formy, dla mnie najważniejsze jest to, żeby patrząc na CV, żebym się nie zgubiła, patrząc na CV, żeby wszystko było jasne i czytelne, inna kwestia, jeżeli decydujemy się na kolory, żeby one nie przyćmiewały treści, żeby to dało się przeczytać i co może zaskoczyć niektórych kandydatów, nadal są rekruterzy, którzy chcieliby wydrukować takie CV, więc pisanie, tworzenie CV na czarnym tle białą czcionką, po prostu zabiję każdą firmową drukarkę i nie jest najlepszym pomysłem. Raczej chodziłabym do standardów, jakieś białe tło i czytelne napisy, używanie czytelnych czcionek, a nie jakiś bardzo kreatywnych z zawijasami. Naprawdę, żeby to było jasne, czytelne, nie małą czcionką, taką, że z lupą, ciężko to przeczytać, żeby to wszystko było widoczne. Jeżeli chodzi o jakieś grafy, bo kandydaci lubią grafy, kropeczki i tak dalej, żeby do tego była jakaś legenda, jeżeli już się na to decydują, żeby to było, wiadomo, że jeżeli chodzi o język angielski, to ktoś go potrafi, albeo nie potrafi, a jeśli potrafi, to na jakim poziomie, a nie, że trzeba się zastanawiać, że ktoś ma cztery gwiazdki, na 5, no to ja już mogę sobie gdybać, jaki to jest poziom, ale to nie jest jasny komunikat. Jeżeli zaś chodzi o konkrety i umieszczanie to, co mówisz, tego ostatniego doświadczenia, to tak, jeżeli nie mamy, i nasze doświadczenie jest krótkie, to możemy się odnieść faktycznie do tych wcześniejszych, jakiś studenckich doświadczeń, kół naukowych, można o tym wspomnieć, jeżeli to ma jakiś związek i uważamy, że ma wartość, na przykład chcemy się przebranżowić i chcemy iść w marketing, a pracowaliśmy w kawiarni i na przykład zawsze nasi klienci, jak my sprzedawaliśmy to poza kawą, to kupowali jeszcze coś tam i zwiększały się obroty i tutaj nasza sprzedaż była lepsza, to myślę, że to też ma jakąś wartość, żeby o tym wspomnieć, jakieś projekty na studiach, graficzne i tak dalej, to trzeba się naprawdę zastanowić, czy to co przestawiamy rekruterowi, daję mu informację o nas jako o lepszych kandydatach bardziej wartościowych. Nie piszmy szkoły podstawowej, czy gimnazjum, jeżeli mamy studia wyższe. W Polsce jest tylko jedna ścieżka rozwoju, tak, jeżeli mamy studia wyższe to mamy zdaną maturę, co nam gwarantuje, że to liceum jest skończone, jak jest liceum skończone to gimnazjum i podstawówka również. Chyba, że jest to na przykład jakieś renomowane liceum i uważamy, że wpisanie go da jakiś plus ww naszej rekrutacji, albo wiemy, że rekruter, który będzie nas rekrutował chodził do tego samego liceum, albo prezes firmy i będzie im miło i będziemy mieli o czym rozmawiać na rekrutacji, to wtedy faktycznie można takie rzeczy dodać
Wojciech: Ja jeszcze polecałem takie testowanie, dlatego, że ludzie, którzy poszukują pracy, którzy wychodzą na ten rynek, często czują się zagubieni i pytają o takie bardzo konkretne wskazówki, właśnie jak przygotować to CV, jak ono ma być skonstruowane, co ono ma zawierać, i tak dalej. Ja podpowiadam, że mogą przygotować, i Ty to potwierdzasz, kilka wersji swojego CV, najlepiej jak najbardziej dopracowane do tego jak jest zbudowana oferta pracy, ale mogą również, to nic nie kosztuje, pobawić się, poeksperymentować, i do jednego potencjalnego przyszłego pracodawcy, wysłać dwa różne swoje CV i różnie skonstruowane, i a nóż, któreś się sprawdzi, co myślisz o takim czymś?
ZOFIA: Zależy czy na tą samą rekrutację? Bo ja byłabym zdziwiona, gdybym dostała dwa razy to samo CV, tej samej osoby, z różną treścią, w sensie wizualnie przygotowane, pewnie bym zadzwoniła się spytać co się stało i skąd taki pomysł
Wojciech: Ale zobacz, widzisz, wpadłoby Ci w oko
ZOFIA: Na pewno wpadłoby mi w oko i zachęciło do dalszych pytań. Myślę, że tutaj też warto wspomnieć o tych dalszych pytaniach, że w CV wpisujemy to co uważamy, że działa na naszą korzyść, więc jeżeli mamy jakąś przerwę w pracy to niekoniecznie musimy się od razy tłumaczyć w tym CV, że było to związanie na przykład z pojawieniem się dziecka, czy z problemami zdrowotnymi. Rekruter, jeżeli zdecyduje się zaprosić nas na rozmowę to na pewno o to dopyta, jeżeli studia powinny trwać 5 lat a zakończyły się po półtora roku, rekruter, jeżeli będzie chciał to również o to dopyta, nie trzeba pisać, że studia nie zakończone z powodu niezdanych egzaminów, nie piszemy takich rzeczy, raczej skupiamy się na rzeczach, które działają na naszą korzyść, nie kłamiemy, ale zostawiamy taką furtkę, żeby jeżeli rekruter poczuje potrzebę, to będzie mógł to dopytać
Wojciech: Świetnie. Czyli mamy zamknięty kolejny rozdział, tak myślę. Mamy przygotowane swoje CV, spersonalizowane, przygotowane pod tą konkretną ofertę pracy na którą aplikujemy. No to przygotujmy się do tej rozmowy, jak się przygotować już do tej rozmowy, jeżeli nawet nie mamy jeszcze odpowiedzi, no ale chyba wypadałoby coś o tej firmie wiedzieć i co dalej
ZOFIA: Myślę, że jeżeli oferta nam się podoba i bardzo nam zależy, żeby rekruter zadzwonił, a jeżeli zadzwoni to zaprosił nas na dalszy etap, to już w momencie wysłania CV, dobrze jest się do takiej rozmowy przygotować, być nastawionym na to, że ten telefon od rekrutera, może się pojawić. Myślę, że tutaj warto wspomnieć, kandydaci często się tego telefonu od rekrutera boją, że nic się nie stanie, jeżeli rekruter zadzwoni w złym momencie, my go przeprosimy i poprosimy o telefon o innej godzinie i ustalimy z nim konkretny termin an rozmowę, bo lepiej jest przełożyć rozmowę telefoniczną, niż odbywać ją w tramwaju, czy gdzieś tam w miejskiej toalecie, czy z płaczącym dzieckiem. Łatwiej jest powiedzieć, że przepraszam, nie mogę teraz rozmawiać, i to nie będzie wpływało negatywnie na ocenę, naszej kandydatury, tylko po prostu rekruter zadzwoni innego dnia i wtedy tym bardziej warto się przygotować, a w jaki sposób. Po pierwsze przeczytajmy coś o tym pracodawcy. Myślę, że to warto zrobić już też w momencie tworzenia CV, bo to da nam informacje kogo ten pracodawca szuka i jaka jest atmosfera w firmie, czy te relacje w firmie są bardziej luźne i szukają młodego, dynamicznego zespołu i wszyscy do siebie mówią na ty i relacje są bardzo bliskie, niesformalizowane i wtedy możemy wysłać nawet takie zdjęcie uśmiechnięte, z jakąś palmą w tle I to też zostanie dobrze odebrane. Czy relacje są bardzo sformalizowane, bardzo oficjalne i jakiekolwiek odejście od tej formy, nawet w pisaniu podsumowania, będzie jakąś wskazówką dla rekrutera, że ta osoba nie pasuje do środowiska firmy, czyli już na samym początku się ujawnimy, jak piszą o sobie na Facebooku, jak się komunikują na swojej stronie internetowej i jakie ogłoszenia rekruterzy tworzą, i jak się komunikują na LinkedIn, to jest taka pierwsza informacja, myślę, że bardzo wartościowa dla kandydata. Następnie, kiedy już wiemy, że prawdopodobnie do nas zadzwonią, poczytajmy o tej firmie, o misji, o wizji. Dowiedzmy się dlaczego chcielibyśmy tam pracować, i co oni oferują, jako pracodawcy i odnośmy się do tego, po co oni tworzą to co tworzą, czy tworzą to na przykład bo chcą zwiększyć poczucie szczęścia na świecie, czy chcą łączyć ludzi, czy chcą robić coś jeszcze innego i odnośmy się właśnie do tych rzeczy, w naszej rozmowie, że my wiemy do kogo idziemy. Dlaczego chce pani u nas pracować, dlaczego chce pan u nas pracować, bo dużo płacicie
Wojciech: Te pytania dalej się pojawiają, prawda. Właśnie, więc dobrze wiedzieć i mieć przygotowaną odpowiedzi, dlaczego chcemy tam pracować i żeby to było nasze, a nie wyuczone, nie takie, że ktoś nam doradził, tylko naprawdę my w to wierzymy i dlatego chcemy tam pracować, prawda
ZOFIA: Tak, i żeby się nie odnosiło do takich najprostszych stwierdzeń, że, bo jesteście fajną firmą, bo dużo płacicie, bo macie stół bilardowe w biurze i ja bym sobie chętnie pograł, nie to nie o to chodzi, nie, nie tego dotyczy to pytanie
Wojciech: I żart, nawet jeśli byłby żartem, niekoniecznie może być dobrze odebrany. To nie ten moment jeszcze na żarty. Dobra, to mamy mniej więcej zebrane informacje na temat potencjalnego, przyszłego pracodawcy, wiemy jak dużą jest firmą, co produkują, co dla nich jest ważne, misja, wizja czyli te wszystkie istotne i to warto wiedzieć zawsze, już nie musimy się do tego na tyle zagłębiać, żeby sprawdzać jakie wyniki finansowe firma publikuje i umyć się do niego odnieść, ale już o takich przypadkach też słyszałem, więc proszę się na tym nie koncentrować, myślę, że to nie jest istotne, ale teraz przejdźmy już do samej rozmowy. Bo to jest, niemalże najtrudniejszy etap w całej rekrutacji, nie najdłuższy, ale najtrudniejszy, bo kontaktujemy się już jakby konfrontujemy się z rekruterem, tak to można nazwać, jakbyś powiedziała, jak teraz do samej rozmowy się przygotować, jak się na przykład ubrać, jak siedzieć i co mówić, albo czego nie mówić, to już tak chwileczkę, troszeczkę nawiązaliśmy do tego, ale skupmy się teraz już na samej rozmowie i na tym, że no jakby nie było jest to całkiem duży stres, więc jak sobie poradzić z tym, żeby trochę tego stresu umniejszyć, a później dobrze wypaść?
ZOFIA: Jeżeli zaczynamy od samego ubioru, bo to jest jakby ten pierwszy element, który przygotowujemy, to ubierzmy się wygodnie i tutaj szczególnie do pań, że nie chodzi o to, żeby przyjść najbardziej w eleganckich butach jakie mamy, które będą nas cisnąć i nie będziemy mogły się skupić na rozmowie, tylko lepiej w butach, może mniej eleganckich, ale wygodnych, to strój ma być taki, żebyśmy się czuli dobrze, komfortowo i potrafili się skupić na samej rozmowie, żeby nas tutaj nic nie uciskało, nic nie gniotło, żebyśmy 100% mogli być w stanie skupienia, skupić się na tym co mówi do nas rekruter i na naszych odpowiedziach. Druga kwestia, jestem zwolenniczką tego, żebyten ubiór był raczej neutralny, niż konkretnie nas określał, czyli jeżeli, jak chcemy jakiś makijaż zrobić, to nie za mocny, jeżeli biżuteria, też nie zbyt pretensjonalna, chyba, że takie jesteśmy, w 100% i takie chcemy sie pokazać, bo myślę, że to jest istotne. Szukamy pracodawcy, który, z którym będziemy się dobrze czuć
Wojciech: Zaakceptuje to
ZOFIA: Tak, więc jeżeli ja na co dzień chodzę zawsze bardzo kolorowo ubrana, mam dredy, kolczyki, czy tatuaż na twarzy, to nie zamalowuje tego na etap rekrutacji, tylko taka jaka jestem na tą rekrutację przychodzę, bo jeżeli pracodawca się na mnie zdecyduje, to bierze mnie taką jaką jestem w 100%, tak, ale jeżeli okazuje się, że jednak jestem osobą, może mniej ekspresyjną i ubranie się w białą koszulę, jakieś spodnie, raczej neutralnie, nie godzi w moje poczucie i mnie, tak, to też może być to dobry pomysł, także raczej na spokojnie, tutaj ten ubiór, żeby nie pokazywał konkretnie żadną stronę i też nie wzbudzał jakiś skrajnych emocji u rekrutera, i też dopasowujemy go do firmy i tak jak firma się komunikuję. Myślę, że to też jest wskazówka, że jeżeli firma oczekuje dress codu od pracowników, to my przychodząc na rozmowę rekrutacyjną już w ten dress cod się wpisujemy
Wojciech: Dobrze, że to powiedziałaś, ja myślę, że dodał bym tutaj, albo nazwałbym to, bo Ty powiedziałaś o tym, ale ja bym to nazwał tą autentycznością, żebyśmy my na tej rozmowie ubrali się i zachowywali autentycznie możliwie najbardziej, tak, czyli jeżeli tak jak powiedziałeś też trochę wcześniej, jeżeli to jest na przykład jakiś dom modowy, jakaś agencja kreatywna, która tej kreatywności od nas wymaga to możemy sobie trochę więcej, na trochę więcej pozwolić to pewnie te dredy, te kolorowy ubiór, pewnie się trochę bardziej sprawdzi, albo nie będzie przeszkadzał, jeśli aplikujemy do sklepu rowerowego to pewnie nawet jak przyjedziemy na rowerze w stroju kolarskim to też to przejdzie, ale już w tym samym stroju kolarskim nie przyjedziemy do pracy kiedy aplikujemy do banku, na przykład, tak, więc jakby, żeby pokazać tą różnicę w tym przygotowaniu i podejściu do samej rozmowy. Dobra, to umówiliśmy sobie przygotowanie się pod kątem ubioru i takich dodatków. No to wracamy do rozmowy, do tego stresu trochę i tego co mówić i tak dalej
ZOFIA: Ok, następnie wydrukujmy sobie nasze CV, albo miejmy je w telefonie, tak, pod ręką i sobie je kilka, kilkanaście razy przeczytajmy, żebyśmy wiedzieli co my powiedzieliśmy temu rekruterowi o sobie, o co on może pytać, do czego może się odnieść, jaki może mieć pytania, warto się zastanowić w stosunku do tego ogłoszenia na które zaaplikowaliśmy, kogo ta firma oczekuje, jaki byłby ich idealny kandydat naszym zdaniem, bo być może trafimy i właśnie takiego kogoś oni szukają. Czy to ma być właśnie bardzo swobodna, czy raczej nawiązująca raczej formalne relacje, jak ma się zachowywać, kim ma być, tak i zastanówmy się i odnieśmy to do siebie, do naszego doświadczenia, do tego jak ta osoba na przykład ma sobie radzić w trudnych sytuacjach, tak, żebyśmy się nad tym zastanowili wcześniej, siedząc z tym swoim CV w domu, czy jadąc już na tą rozmowę, myślę, że to może nam dać dużo spokoju uświadomienie sobie, że tak ja na przykład, taki jestem, i myślę że przecież oni tego kogoś szukają, więc ja po prostu powiem, taki jestem, albo oni szukają kogoś z takimi umiejętnościami, ja tego nie mam, albo ja sobie tak dobrze nie radzę w takich i takich sytuacjach, nigdy nie negocjowałem, oni szukają kogoś kto negocjuje, czy ma w swoim życiu takie doświadczenie, które mogę odnieść do tego o co oni potencjalnie będą mnie pytać, takie zastanawianie się, kim ja jestem, co mam do zaoferowania, kogo oni szukają, i jeżeli to mam to jak to udowodnię, jeżeli tego nie mam, to do jakich doświadczeń, do mojego życia mogę się odnieść
Wojciech: Czy myślisz, że pomocne może być, na etapie przygotowania się do nowej rekrutacji ,ale też myślę tak szeroko, trochę powiem, takim rozwoju zawodowym, przeprowadzenie na sobie pewnych badań, testów osobowościowych, takich, które pomogą mi określić, zdefiniować, albo nazwać swoje mocne strony, te obszary, które mogą być interesujące do pracodawcy?
ZOFIA: Myślę, że jak najbardziej FRIS, Gallup, te testy, zachęcałabym do tego żeby je zrobić, porozmawiać ,może z jakimś coachem, żeby jakby coachem kariery, czy w ogóle ustalić co jest tą ścieżką w której ja się najlepiej czuję, być świadomym tego, jakie mam mocne strony, jakie mam słabe strony i co jestem w stanie zaoferować, to na pewno pomaga i też pomaga odpowiadać na te trudne pytania
Wojciech: Ja mam jeszcze kilka pytań, ale chciałbym teraz przytoczyć pytanie od jednego z patronów, myśmy chwilę rozmawiali, więc teraz je tylko odczytam, ono jest bardzo na czasie i myślę, że całkiem trafione do tego odcinak się nadaje. Jak zweryfikować u kandydata, to czy będzie uczciwie pracował na home office czy będzie się starał, czy raczej wykorzystywał tę sytuację na swoją korzyść, co Ty na to?
ZOFIA: Myślę, że pierwszym pytaniem jest, czego pracodawca oczekuje od kandydata, czy oczekuje od niego faktycznej pracy przez 8 godzin, czy zrealizowania zadań i dostarczenie celu, dowiezienie wyników. Bo jeżeli zależy nam na wynikach, to wtedy pytania, które mogą paść podczas rozmowy odnosiłyby się właśnie do realizowania tych celów. Jak bardzo ten kandydat jest skupiony na tym, żeby zrealizować dany cel, jak sobie radzi kiedy są jakieś przeciwności, jak sobie radzi z realizowaniem wielu zadań jednocześnie i odnoszenie tego konkretnie do doświadczeń tego kandydata, czy na przykład ma takie doświadczenie w pracy zawodowej, że na przykład właśnie pracował zdalnie i jak sobie radził, konkretnie, na przykład z łączeniem pracy w domu z opieką nad dziećmi, którą teraz większość musi wykonywać jednak rodziców i jednocześnie. I skupianie się czy faktycznie zależy nam na tym micro management-cie, czy zależy nam na wynikach i zaufaniu do do pracownika, myślę że wielu pracodawców idzie jednak w tą stronę zaufania, i że nie ważne kiedy, ważne że zadanie jest wykonane, beze względu na to czy trwa 15 minut, czy trwa 8 godzin
Wojciech: Myślę, że dobrze, że to powiedziałaś, dlatego, że ci pracodawcy, szczególnie nowe firmy, mniejsze agencje, które są bardziej otwarte i przygotowane na taką ewentualność, ufają pracownikom i koncentrują się na zadaniach jakie im zlecają. Natomiast pracownicy, którzy zostali z, pracownicy nie pracodawcy, którzy zostali zaskoczeni tą sytuacją, która miała miejsce od kilku ładnych tygodni, szukają narzędzi kontrolnych, jak tych swoich pracowników których musieli oddelegować do pracy w domu, jak ich kontrolować i to jest trochę ta różnica, że myślę, że z jednej strony, owszem jakieś narzędzia kontrolne mogą być w firmie, mogą występować i da się to pewnie zrobić, ale kluczem jest to żeby umieć zlecić takie zadania i zweryfikować później poprawność wykonania tych zadań, że one zostały po prostu zrobione lub w jakikolwiek inny sposób zostało zakomunikowane to, że pojawiły się na przykład jakieś trudności, które albo odroczyły termin realizacji zadania, albo w jakikolwiek inny sposób utrudniły go, jego wykonanie, po prostu
ZOFIA: Tak, myślę, że tutaj ogromne zadanie stoi przed działami HR w tych firmach, żeby tak potrafiły przekonać pracowników i przemówić, zbudować to poczucie wspólnoty, jedności, dążenia do realizacji wspólnych celów firmy, żeby ci pracownicy pomimo bycia na home office, bycia w domu chcieli, realizować te cele, nie dlatego, że muszą napisać raport na koniec dnia, ale dlatego, że faktycznie wierzą w to co robią, i to to jest kwestia rekrutowania takich ludzi, którzy tą pracę faktycznie chcą wykonywać, z uwzględnieniem tego, że sytuacja jest trudna i każdy sobie radzi inaczej i myślę, że to też jest istotne, nie takie zero-jedynkowy patrzenie na pracownika, kandydata, tylko praktycznie wejście w jego trudną sytuację
Wojciech: Ja poczynię sobie teraz taką małą dygresję, bo małą bo myślę, że ta sytuacja też na to pozwala, bardzo wiele firm, które do tej pory nie wyobrażałem sobie, że dane stanowisko, dana osoba może pracować zdalnie, na przykład chociażby księgowe, okazuje się, że mogę sobie świetnie radzić na pracy zdalnej i ta praca jest tak samo efektywna, jeśli nie bardziej, a pod kątem kosztowym jest bardziej opłacalna, bo nagle się okazuje, że dokumenty, które musiały być wcześniej drukowane w firmie, pracując w domu, one nie muszą być drukowane, drukuje się jej do pdf-ów, czy jakichkolwiek innych formatów, one po prostu są, ale nie musi się drukować stricte na papierze, to jest jakby jedna rzecz i druga sprawa to jest ta kwestia którą, to pewnie bardziej dotyczy mniejszych firm, aczkolwiek może i tych dużych również pewnych obszarach, rozmawiałem z kilkoma osobami, które mówią, to się tak teraz poukładało, że mój zespół pracuje zdalnie i ja zrezygnowałem z jednego czy dwóch, czy 5 ubiór, które miałem wcześniej i od czasu do czasu wynajmujemy sobie tylko jakiś coworking, gdzie się spotykamy, a tak naprawdę wszyscy pracują zdalnie i im to pasuje i dla mnie jako szefa firmy jest też opłacalne, pod taki, takim, takim, czy innym względem, więc, myślę, że to też warto wziąć pod uwagę i z tej całej sytuacji, która cały czas jeszcze jest jakąś taką nerwową, wyciągnąć to co jest najbardziej korzystne dal firmy i dla człowieka, nie
ZOFIA: Myślę, że wiele firm będzie szło w tą stronę, jednak pracy zdalnej i myślę, że z korzyścią, tak naprawdę dla wszystkich, chociaż wiadomo, że jeżeli pracownicy będą wykazywać jakieś chęci bliższych relacji, no bo to jest bardzo indywidualne, jaki zespół tworzymy, no to wtedy trzeba im dać taką możliwość, żeby też nie czuli się jacyś odizolowani, tutaj jest właśnie zadanie przed HR-ami
Wojciech: Dobrze, to przejdźmy teraz bardziej do tego czym Ty się zajmujesz na co dzień, bo jeśli dobrze zrozumiałem, prowadzisz blog, skoncentrowany na mamach, które chcą lub za chwilę będą wracały na rynek pracy. No to chciałbym o to trochę podpytać. Jakie największe bariery obserwujesz u takich osób, które, może artykułują to, że chcą, ale mentalnie być może jeszcze nie są gotowe, wiedzą, że już powinny, ale jakoś jeszcze nie wiedzą jak to zrobić i z czym Ty się spotykasz, jaka jest największa, najczęstsza bariera?
ZOFIA: Największy problem, najczęściej, to jest właśnie to co powiedziałeś, że czują, że niby powinny, ale nie do końca chcą, nie do końca to czują. I myślę, że tutaj wielkim problemem są oczekiwania społeczne, otoczenia, które stawia te matki w dwóch, przed dwoma wyborami, albo są tymi matkami, które są wyrodne i zostawiają małe dziecko i wysyłają je do jakiś placówek i zostawiają, i robią źle, bo wybierają karierę, albo są tymi leniwymi, które wybierają dziecko, bo im jest tak wygodnie i nie chcą pracować. Nie pozostawia się tym kobietom przestrzeni na to, żeby zdecydowały, że na przykład chcę wrócić na pół etatu, jeszcze nie wielu pracodawców w Polsce jest na to gotowy, żeby kobietom taką możliwość dać, najczęściej oczekują jednak stuprocentowego zaangażowania, a przez to, że jednak mamy te szklane sufity i dysproporcje finansowe, rodziny decydują się na to, że to jednak mężczyzna będzie jakby ciągnął, utrzymywał ciągłość zatrudnienia, a matka będzie, tą która będzie rezygnować z pracy, na przykład w czasie choroby dziecka, więc tutaj te matki są postawione przed bardzo trudnymi wyborami i myślę, że to jest ten moment w którym decydują ich priorytety i się kształtują, i ja zawsze powtarzam, że prawdziwa kariera zawodowa zaczyna się na macierzyńskim, bo właśnie wtedy ustalamy to, co jest dla nas najważniejsze i wybieramy to co jest dla nas najbardziej istotne, czyli jeżeli ja chcę się rozwijać zawodowo, to skupiam się na tej ścieżce, która da mi największą satysfakcję, najczęściej, a nie na tym co otoczenie, prawdopodobnie, będzie oczekiwało, że będzie to ważniejsze, bo gdzieś pojawia się to dziecko i to dziecko też wpływa na moje decyzje, więc jeżeli mam wybrać pracę, 8 godzin, czy bycie z dzieckiem, wybieram pracę, to tylko dlatego, że ta praca poza oczywiście satysfakcją finansową, będzie mi dawała też jeszcze jakieś inne benefity, chociażby rozwojowe
WS: Co mówisz wtedy takim osobom, które zwracają się do Ciebie z prośbą o pomoc w przygotowaniu ich wejścia ponownego na rynek pracy, jak to wygląda od Twojej strony?
ZOFIA: Pierwsze co, to zaczynamy tak jak mówiłam tutaj, czyli zastanawiamy się czego te mamy oczekują, jakie mają możliwości, sytuacje w ogóle rodzinną, i tutaj chodzi o to czy mają jakąś pomoc najbliższych w opiece nad dzieckiem, czy ich mąż, partner jest w stanie sprawować jakąś opiekę nad dzieckiem, czy na przykład jest za granicą. Jeżeli placówka, to do jakich placówek to dziecko może pójść, tak to to wszystkie takie najbardziej podstawowe rzeczy musimy ustalić, bo często kobiety postanawiają wrócić na rynek pracy, ale w ogóle się nad tym nie zastanawiają, dziecko pójdzie gdzieś do placówki, a potem się okazuje, że przy ich formie zatrudnienia, a na przykład zmianowej, trzeba się zastanowić jakie to jest przedszkole i czy faktycznie jest taka możliwość, żeby to dziecko ósmej do szesnastej było w placówce, czy musi być od 7:00, to musimy się nad tym zastanowić, i kiedy to wiemy, wtedy możemy podejmować dalsze decyzje o tym czy trzeba, na przykład robić jakiś dodatkowych kurs, dokształcić się, i ja zawsze radzę już momencie tej naprawdę, pojawienia się tego dziecka na świecie, te drzemki tego dziecka poświęcać na słuchanie podcastów właśnie, albo na oglądanie filmów w wersji oryginalnej językowej, czytanie branżowych gazet jeżeli na przykład zajmujemy się marketingiem, to śledzenie tych największych kampanii, żeby w momencie, w którym ta kandydatka przychodzi na rozmowę rekrutacyjną, i rekruter pyta, dobrze to co pani robiła przez ten czas, bo widzę, że tu ma pani przerwę w karierze, co pani robiła, żeby taka kandydatka potrafiła powiedzieć, zajmowałam się dzieckiem, ale, albo też w ogóle o tym nie wspominała, bo nie ma takiej potrzeby, ona nigdzie nie musi o tym mówić, albo powiedziała, że kształciłam się, robiłam kursy, mogą być to nawet darmowe, online, ale pokazujące, że ona coś robiła, kształciła się. Jeżeli jakieś trendy, no to jest w stanie powiedzieć na przykład, że najbardziej ostatnio to taka i taka kampania, albo to i to się zmieniło, to mnie interesuje, językowo, że się rozwijałam, żeby pokazać, że coś robiły i nie zapomniały o sobie jako o specjalistkach w swoich dziedzinach
Wojciech: Ja muszę Ci podziękować za to co powiedziałaś, właśnie, ni e dlatego, żeby słuchać podcastów, ale właśnie powiedzieć o tym, żeby czas, który, osoby, w tym wypadku mamy, o których mówisz, poświęciły, owszem, skupiły się na dziecku, na rodzinie, bo to jest czas najważniejszy, ale w tych momentach, kiedy tylko mogą, żeby również myślałem o sobie, jako o powrocie, czy o sobie, która kiedyś wróci na ten rynek pracy, czy będzie rozkręcała własny biznes, bo takie bardzo często są właśnie decyzje podejmowane na tych okresach urlopów macierzyńskich, czy później wychowawczych, kiedy kobiety decydują się wejść w jakąś działalność doradczą, nie wiem, rękodzielniczą, jakąkolwiek inną lub właśnie wrócić do pracy, więc żeby być na bieżąco, śledzić to co się dzieje na rynku, w którym my się specjalizujemy, albo myśleć o tym w którym kierunku swój rozwój zawodowy chcę skierować i te czynności podejmować, czy to właśnie poprzez słuchaniu podcastów, czy udział w darmowych webinarach, darmowych szkoleniach, tego dzisiaj jest naprawdę bardzo dużo i nic więcej nie potrzeba jak tylko chęci, motywacji do tego, żeby w tym uczestniczyć, po to żeby nie wypaść z obiegu, żeby się na przykład gorzej nie czuć i nie wydłużać tego okresu, kiedy już z jednej strony jesteśmy gotowi, ale jakieś obawy się pojawiają, bo nic nie robiliśmy przez te kilka miesięcy, tak, czyli mamy tą mniejszą pewność siebie, niższą samoocenę i oceniamy sami siebie gorzej na tle innych kandydatów, którzy potencjalnie mogą aplikować do tego samego pracodawcy, więc super, fajnie, że to powiedziałaś, żeby ten okres starać się również wykorzystywać na własny rozwój osobisty, na własny rozwój zawodowy. Co chcę jeszcze dodać, powiedz mi?
ZOFIA: Chcemy dodać to, żebyśmy pamiętali o tym, że nie tylko rekruter nas rekrutuje do firmy, ale też my wybieramy pracodawcę u którego chcemy pracować i żebyśmy nie stawali się jako kandydaci w stanowisku w którym ktoś nam robi przysługę, że nas zatrudnia, nie to jest jasny deal, każdy wie co daje, każdy wie co otrzymuje i żebyśmy się trzymali, bo jesteśmy wartościowymi kandydatami i wybieramy pracodawców u których chcemy spędzać dużą część naszego życia, i w których chcemy się angażować, żebyśmy o tym pamiętali, zarówno jako mamy wracającej na rynek pracy, ale również mężczyźni i kobiety, wszyscy, tak, jesteśmy wartość
Wojciech: Dokładnie jesteśmy wartościowi i każda ze stron, to co powiedziałaś, to jest umowa, każda ze stron ma swoje przywileje, ale ma też swoje obowiązki, zarówno pracownik w stosunku do pracodawcy, jak i pracodawca w stosunku do pracownika, więc dobrze znać swoje prawa, ale dobrze też znać swoje obowiązki, bo zdarza się, że o tym pracownicy zapominają
ZOFIA: Niestety tak
Wojciech: Dokładnie. Zosiu bardzo dziękuję Ci za te, bardzo konkretne i na bieżąco wskazówki dla wszystkich, którzy czują potrzebę wrócić na rynek pracy, lub zmienić coś ze swoim rozwojem zawodowym, lub zmienić po prostu pracodawcę, tak, bo teraz, no niestety na rynku dzieje się różnie i taka potrzeba może się teraz pojawić, nawet częściej teraz będzie się pewnie pojawiała potrzeba przebranżowienia zupełnie z racji na to, że niektóre branże bardziej dostały w kość, mogę powiedzieć w stosunku do innych więc może ktoś czuć, że przejdę do tej branży, która dalej się dobrze trzyma, bo moja spadła i nie wiadomo kiedy się podniesie, więc myślę, że te wskazówki są jak najbardziej dobre i teraz powiedz proszę, w kolejności jaką zwykle pytam gości, co poleciłabyś do obserwowania, albo do czytania pod kątem takim właśnie o którym rozmawialiśmy na przykład, tak, czyli coś co utrzyma nasza rozwój zawodowy na dobrym poziomie, naszą świadomość, naszą obecność na rynku pracy na dobrym poziomie, lub jakąkolwiek inną pozycję, którą po prostu chciałabyś polecić
ZOFIA: Myślę, że każdy powinien znaleźć w swojej branży jakiś swój autorytet i się go trzymać, jeżeli nie potrafimy takiego kogoś określić, to stworzyć profil na LinkedIn-nie, tam wyszukać firmy w których chcielibyśmy kiedyś pracować, znaleźć ich pracowników i zobaczyć jaką ścieżkę kariery oni przeszli. Oni tam mają na swoich profilach kursy, które zrobili i w ten sposób możemy iść i się rozwijać, w tą stronę, w którą chcielibyśmy, jak widzimy naszą karierę, jak na przykład 10 lat, na stanowisku tego kogoś właśnie, w danej firmie
Wojciech: Dobrze to teraz jeszcze powiedz w takim razie tylko osoby, które potencjalnie chciałyby się z Tobą skontaktować, bo mają taką potrzebę, czują, że jesteś osobą, która może im pomóc, jak się z Tobą skontaktować, gdzie Ciebie szukać, gdzie najszybciej lub najlepiej reagujesz?
ZOFIA: Najszybciej reaguję na Facebooku na moim fanpage, HRmama, ale można mnie również znaleźć na mojej stronie internetowej www.hrmama.pl
Rozwój Osobisty dla Każdego
Wojciech: Jestem przekonany, że wskazówki o których mówiła Zofia, są bardzo wartościowe i sprawdzają się w realnym procesie szukania pracy, warto je zatem odnotować, a być może posłuchać jeszcze raz tego odcinka i wdrożyć. Zapraszam też do dyskusji pod wpisem na poradnikowo.com/RODK074, tutaj też czeka na Was niespodzianka o której mówiłem na samym początku, a myślę, że warto podyskutować o tym jak czujemy się na rynku pracy, czego nam brakuje, jak zrobić to dobrze, żeby znaleźć tą pracę, o której nam dokładnie, czy o którą na dokładnie chodzi, ale na dzisiaj to już wszystko. Bardzo dziękuję za Twój czas i do usłyszenia za tydzień w piątek, wszystkiego dobrego
Witam, bardzo podoba mi się ten wywiad.
Pani Zofia, przedstawiła dużo ważnych informacji. Słuchając całej rozmowy warto zanotować sobie co dziś jest niezbędne w tworzeniu cv, na co zwracają uwagę rekruterzy, Pani Zofia udziela wielu bardzo cennych wskazówek. To był ciekawy i konketny wywiad.
Dziękuję
Cieszę się, że tak to widzisz. Naszą intencją było dać jak najwięcej wartościowych wskazówek.
Na maila wysyłam Ci poradnik CV 🙂
Powodzenia i dziękuję za słuchanie podcastu 🙂
Bardzo dobry odcinek ! Super informacje przydatne przy szukaniu pracy. Sam szukam więc wykorzystam je jak najlepiej będą umiał.
To na maila wysyłam Ci „poradnik cv” i życzę powodzenia w znalezieniu pracy 🙂
Ciekawa rozmowa, dużo informacji . Teraz czas na działanie
To żeby się lepiej działało – wysyłam do Ciebie pomocne CV od Zofii
Powodzenia!
Odcinek wspaniały, Zosia klasa sama w sobie, absolutnie wart polecenia każdej osobie powracającej na rynek pracy.
Przyczepię się tylko do jednego – jak dbać o rozwój osobisty, kiedy już nawet zapałki w oczach się nie trzymają? Ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę to uczenie się języka albo czytanie branżowych artykułów, po dniu pełnym krzyków, kup i sprzątania wylanej zupy. Bo to łatwo powiedzieć – czas wolny wykorzystaj na rozwój, a trudno to potem zrealizować.
Zapewne nie każdemu tak samo przychodzi wyciąganie dla siebie czasu, który może przeznaczyć na rozwój. Myślę, że u każdego może to wyglądać inaczej, co nie zmienia faktu, że warto 🙂
Dziękuję Ci za Twój komentarz i wysyłam na maila załącznik obiecany w podcaście 🙂