Psychologia pozytywna w organizacji

Niepoprawny optymista

Tak na mnie mawiają…
Nie, nie mawiają, to ja tak o sobie mówię. Nie raz miewałem zapędy rwania się „z motyką na słońce”. Jestem typem działacza, więc i powściągliwości muszę się uczyć, ale dobrze mi z tym.
lubię być pozytywnie nastawiony do ludzi, rzeczy i projektów. Zapalam się, ale też uczę się doprowadzać tematy do końca, bo to dla takich ludzi jak ja nie jest takie łatwe i oczywiste.

Trochę to może wydawać się dziwne, że dopiero teraz rozmawiam z osobą, która zawodowo zajmuje się psychologią pozytywną.

Moim i Twoim gościem, w tym odcinku podcastu, jest Anna Agata Nowak.

Na stronie SWPS znajdziesz taki oto opis profilu zawodowego Anny:
trenerka biznesu, coach i konsultantka z 18-letnią praktyką w przygotowywaniu i prowadzeniu działań rozwojowych z zakresu umiejętności zarządzania oraz osobistych przydatnych w pracy. Laureatka konkursu na innowacje społeczne, autorka modelu pn. Rozmowy NA TRUDNE, A SPOŁECZNIE WAŻNE TEMATY przełożonego z podwładnymi. Współautorka podręcznika Kompetencje personalne i społeczne. Jak je rozwijać? (TEB Edukacja, wydawnictwo EDICON). Przeprowadziła ponad 2000 dni szkoleniowych. Autorka wideokursu „Pozytywna organizacja” dostępnego na stronie: pozytywna-organizacja.edu.pl. Absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktorantka na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Stypendystka w grancie z Narodowego Centrum Nauki. Pod opieką Profesor dr hab. Anny M. Zalewskiej prowadzi badania nad osobowością i dobrostanem ludzi dorosłych. Badania dotyczą poczucia skuteczności, nadziei na sukces, optymizmu, cech charakteru i aktywności ukierunkowanej na własny rozwój. Bada organizacje. Ukończyła kurs I, II i III stopnia w zakresie analizy transakcyjnej zakończony międzynarodowym testem 101. Konsultantka merytoryczna w międzynarodowym projekcie dotyczącym zarządzania aktywnością zawodową i zdrowiem pracowników. Uczestniczka szkoleń i kursów doskonalenia umiejętności trenerskich oraz konferencji naukowych. Ukończyła trzy szkoły trenerów, w tym Mistrzowską Szkołę Trenerów oraz Letnią Szkołę Trenerów Moderatora, a także Szkołę Coachingu prowadzoną przez firmę Moderator. Członkini Polskiego Towarzystwa Trenerów Biznesu i Polskiego Towarzystwa Psychologii Pozytywnej.

Skorzystaj z materiałów

Posłuchaj o czym rozmawialiśmy, a może będziesz na tyle zainteresowany, że zdecydujesz się napisać do Anny na Linkedin, link poniżej, w sprawie dostępu do jej wideo kursu.
Może też zechcesz napisać ciekawy komentarz pod tym właśnie postem i otrzymać książko kalendarz.

To bardzo ciekawy zeszyt do ćwiczeń, które zmuszają do refleksji, a poza tym świetny i uniwersalny kalendarz. Wiem, bo mam taki 😉

 

 

Anna poleca:

Hope Rising: How the Science of HOPE Can Change Your Life – Casey Gwinn J.D., Chan Hellman Ph.D
Wybierz szczęście – Sonja Lyubomirsky
Martin Seligman – książki
Projekt Dobre Życie – Marlena Kossakowska

 

Anna w sieci:

https://www.linkedin.com/in/4hrannanowak/

Podcast do czytania:

 

Zapraszam do podcastu Rozwój Osobisty Dla Każdego.

Wojtek Strózik: Ja nazywam się Wojtek Strózik, a Ty będziesz słuchał właśnie 102-go odcinka podcastu Rozwój Osobisty Dla Każdego, który nagrywam dla wszystkich zainteresowanych świadomym i efektywnym rozwojem osobistym.

Przypomnę, że w ostatnim 101-ym odcinku gościem była Danuta Awolusi. Rozmawiałem z nią o pisaniu książek, o tym czy w Polsce można utrzymać się z pisania, no ale też trochę rozmawialiśmy po programie telewizyjnym, dzięki któremu Danusia ma dziś super wykończone mieszkanie.

Zapraszam do zapisania się na newsletter, na stronie rozwojosobistydlakazdego.pl, oraz do obserwowania podcastu na przykład na Instagramie.

Moim dzisiejszym gościem jest Anna Agata Nowak, trenerka biznesu, coach, konsultantka z osiemnastoletnią praktyką w przygotowywaniu i prowadzeniu działań rozwojowych z zakresu umiejętności zarządzania oraz osobistych, przydatnych w pracy, współautorka podręcznika „Kompetencje personalne i społeczne, jak je rozwijać”, z Anną rozmawiałem przede wszystkim o psychologii pozytywnej.

Czym jest psychologia pozytywna, jak możemy ją wykorzystać w życiu codziennym, życiu zawodowym. Co zrobić, żeby uniknąć narzekania, malkontenctwa, a wykrzesać w sobie energię do działania. Trochę też o relacjach i zwyczajach, a także o samej aktywności. Anna jest też autorką ciekawego podręcznika, takiej książki kalendarza, takiego zeszytu ćwiczeń do przepracowania. Ale macie też szansę na otrzymanie dostępu do jej kursu wideo, ale o tym opowiem wam trochę później, teraz zapraszam do wysłuchania naszej rozmowy.

Anna Nowak: Nazywam się Anna Agata Nowak jestem psychologiem pracy i organizacji, z takim tytułem skończyłam Uniwersytet Adama Mickiewicza, natomiast to czym się zajmuje to popularyzowanie psychologii, szczególnie w środowisku pracy, czyli w biznesie, w organizacjach, tam gdzie ludzie pracują, zmierzają się każdego dnia z różnymi wyzwaniami, no i w odpowiedź na te wyzwania przynoszę im różnymi metodami dorobek psychologii, a w ostatnich latach w szczególności psychologii pozytywnej.

WS: I to mnie interesuje najbardziej generalnie, może dlatego, że ja raczej jestem z natury pozytywny i optymista, wręcz niepoprawny czasami, ale myślę, że to mi bardziej w życiu pomaga niż przeszkadza, stąd bardzo ciekaw jestem tego naukowego podejścia, troszeczkę o tym czytałem, ale zobaczymy co nam wyjdzie z Twojego doświadczenia i z z tego co robisz, jak wykorzystujesz tą psychologię pozytywną, tudzież jak my ją możemy wykorzystać, ale o tym za chwilkę będziemy rozmawiać, a teraz przejdę do tego pytania, którego niektórzy goście nie lubią, a jest myślę bardzo ciekawe.

Co jest Twoją pasją, albo jakie masz pasje?

AN: To jest bardzo ciekawe pytanie i swoich pasjach mogłabym zapewne mówić bardzo długo, bardzo krótko bym chciała powiedzieć o tych które nie zrealizowałam, których nie zrealizował w tym roku, bo to było kilka fajnych wypraw, a w zasadzie każdy miesiąc miał być wyprawą.

No cóż, zrobię to w przyszłym roku. No to zdecydowanie podróże i poznawanie człowieka w tych podróżach, i to są podróże na różne sposoby organizowane, i alternatywne, ale też z rodziną, z rodziną do hoteli, pod namiot, na słupie w tym roku sobie popływam z moją córką i z moim pieskiem. Za granicę się nie udało, udało się wyjechać na początku roku, tak, faktycznie skorzystaliśmy, do dziesiątego marca kilka razy nam się tak fajnie wyjechało w podróż.

No i to właśnie to, poznawanie człowieka w podróży, czyli wychodzenie, albo wchodzenie w takie miejsca gdzie, gdzie mam szansę poznać kogoś, doświadczyć w takich okolicznościach naturalnych, porozmawiać z autochtonami w różnych miejscach, zjeść potraw z danym człowiekiem.

WS: Czyli reasumują tak naprawdę podróże, ale już nie stricte pod kątem miejsca, ale pod kątem ludzi, których można w trakcie tych podróży spotykać.

AN: Miejsca oczywiście też, bo też są miejsca jak najbardziej, ale zawsze w tej podróży w mniejszym lub większym stopniu towarzyszy mi człowiek.

Żadnej alternatywnej dalekiej podróży nie zrobisz tak de facto sam, tak, to tak jest, że musisz mieć towarzysza tej podróży, no oczywiście teraz podróżuję sama z moim psem, gdzieś tak bardzo blisko wokół domu, po polach, lasach, łąkach, źródłach Cybiny, mojej swarzędzkiej, ukochanej, natomiast w podróży zawsze jest człowiek, ten z którym tą podróż planujesz, ten z którym odbywasz, ten z którym później tą podroż współprzeżywasz, czyli mu opowiadasz, nawet jeśli on z tobą w tej podróży nie był, to i tak z kimś to dzielisz. I tak mamy właśnie w ramach tutaj budowania naszej pozytywnej domowej organizacji taki fajny układ z moim Maćkiem, że podróżujemy też razem, też rodzinnie, czasami sami, ale też dajemy sobie dużo takiej przestrzeni na podróże oddzielne.

No i jak ja nie jestem z nim, a on nie jest ze mną, no to potem sobie opowiadamy i to też jest takie przeżywanie i tutaj właśnie w tym jest dla mnie człowiek ważny.

WS: Super, pięknie, bardzo ciekawa pasja, bardzo ciekawie przedstawiona tak naprawdę.

AN: A jeszcze tak chciałam powiedzieć, że w podróży, bo nawet sobie dzisiaj o tym myślałam, przygotowując się, że to co mnie ciekawi od kilku lat w tej podróży to pakowanie, wiesz bo zdarzyło mi się kilka razy jechać w takie miejsca gdzie wiedziałam, że jak czegoś nie zabiorę to tego po prostu nie będę miała, bo nawet gdyby ktoś bardzo chciał się tym ze mną podzielić to prawdopodobnie też będzie miał jedno i tylko dla siebie, i to jest takie niezwykłe doświadczanie minimalizmu w podróży i to tak jest taka ciekawa obserwacja ostatnich kilku doświadczeń moich.

WS: No ciekawe, że powiedziałeś o pakowaniu, bo generalnie stereotypowo kobiety zazwyczaj zabierają więcej niż powinny, mówię stereotypowo nikogo nie chcąc oczywiście dotknąć, a tutaj minimalizm w pakowaniu jest też takim nowym trendem i bardzo rozsądnym trendem, bo wtedy jeżeli się dobrze do tego zabrać, dobrze zaplanować to gdzie jadę, czyli co będę potencjalnie potrzebować to po co zabierać więcej, prawda?

AN: No dokładnie.

WS: Super, bardzo mi się to podoba.

Ok, no to teraz kolejne pytanie, które też wyciągnąłem trochę z takich wcześniej między wierszy w całym podcaście i pytam bardziej bezpośrednio swoich gości jak Ty rozumiesz swój rozwój, czy w ogóle rozumiesz rozwój osobisty niekoniecznie nawet swój?

AN: Tu wiesz co, jak już jesteśmy przy tych podróżach, to powiem jak ja definiuję ten mój rozwój osobisty, a potem przejdę do tego co robię zawodowo, wiesz bo dla mnie ten rozwój się może odbywać w różnych formach, na przykład bardzo się cieszę, że w tym roku doświadczam po przez kontakt z bardzo mądrym i fajnymi trenerami, trenowanie mojego psa, takim ubocznym efektem, bardzo pozytywnym tej sytuacji pandemicznej jest to, że zdecydowaliśmy się na pieska, ma na imię Happy, a z czego się bardzo cieszę i to też tak pozytywnie na nas działa.

I uczę się od moich trenerów, oczywiście tam sam elementy psychologii behawioralnej, o której wiem, bo też ją studiowałam, natomiast to jest bardzo ciekawy doświadczanie tego kontaktu z swoim zwierzakiem i z nauczycielem, i to jest też mój rozwój osobisty.

Oczywiście też tym rozwojem są podróże, czyli te podróże, wiesz, które czasami są takie trochę bardziej ekstremalne, z plecakiem, w takim miejscach gdzie jak się budzisz to masz około dwóch, trzech stopni, pod namiotem się śpi w takich warunkach bardzo polowych, to to też jest mój rozwój osobisty, tak to zdecydowanie mnie bardzo rozwija, ale też takim bardzo ważnym, najważniejszym, albo ważnym akcentem mojego rozwoju są ludzie, z którymi się spotykam, moi, nie wiem klienci.

Szczególnie to są takie rozmowy kuluarowe, które gdzieś sobie tak kwitną w czasie zajęć, a potem rozkwitają czasami późnym wieczorem, czasami w nocy, czasami w przerwie, gdzie dyskutujemy bardzo żywo po zajęciach, o szkoleniach, i to też jest element bardzo ważny rozwoju mojego. I też taką jeszcze jedną kompetencję rozwijam, ona mocno się tutaj wiąże z psychologią pozytywną, mianowicie od dwóch lat próbuję praktykować uważność jako cechę u mnie, jako kompetencję u mnie, ponieważ to nie jest moją cechą chyba, tak mi się wydaje, chociaż diagnozy sobie nie robiłam, ale to jest taki czwarty, bardzo dla mnie ważny element mojego rozwoju, który rozumiem jako ten rozwój tych kompetencji osobistych.

Oczywiście te wszystkie cztery doświadczenia rozwojowe, były poprzedzone takim regularnym rozwojem i tym co robię zawodowo, czyli też rozwój rozumiem jako udział w szkoleniach,przede wszystkim takich, które organizującej i trener deklaruje, nie tyle deklaruje, ale też co zapewnia, że one są bardzo mocne oparte na dowodach naukowych, tak, czyli mocno wierzę w naukę, uważam że warsztaty, które budujemy szczególnie z kompetencji miękkich tych psychologicznych, tych bardzo wrażliwych, delikatnych, one powinny być evidence-based, i tak też rozumiem rozwój poprzez trening, poprzez pracą indywidualną, ale też coraz częściej, dlatego właśnie ten kalendarz, książka kalendarz „Pozytywna organizacja”, chcę kłaść duży akcent na samokształcenie, czyli na to, żeby ludzie przejmowali w większym stopniu odpowiedzialność za regularne, systematyczne, niemalże codzienne praktykowanie z kalendarzem tej zmiany i w kierunku w którym chcą podążać.

WS: O tym kalendarzu za chwilę porozmawiamy, bo u nie leży taki na biurku i bardzo chciałbym się na ten temat wypowiedzieć, ale Ty tu powiedziałaś, że ten rozwój osobisty przedstawisz w takich aspektach tych właśnie własnego rozwoju, a później tego zawodowego.

Czy to co teraz mówiłaś to już było to, czy dopiero będziesz o tym mówiła?

AN: Wiesz co, no formy rozwoju, które praktykuję zawodowo no to jest trening, to są szkolenia, to jest też praca indywidualna, plus jeszcze tak jak wspomniałam te różne moje próby robienia, to się nazywa w języka trenerskim, w tym żargonie trenerów followup-ów, czyli sposobów utrwalania wiedzy po warsztacie, czyli generalnie, wiesz ten rozwój osobisty, ja przez 20 lat no praktykowałam na sali szkoleniowej, tak bo takim moim, moim środowiskiem, moim oceanem jest, ale może może momentami to akwarium jest, jest sala szkoleniowa, czyli tam gdzie mam 15 osób dla których ja jestem.

Ten rozwój osobisty ja rozumiem w taki sposób, że ja dostarczam narzędzi, które mają rozwiązać problem zgłoszony przez mojego klienta tudzież przez indywidualne osoby, te narzędzia których dostarczam, one są sprawdzone naukowo.

Oczywiście zostały potwierdzone w eksperymentach i są dowody na to, że one faktycznie działają, to też jest taki obszar moich zainteresowań od wielu lat i przede wszystkim osoba, która jest uczestnikiem szkolenie ona ma praktykować na sobie, czyli ma powtarzać, czasami po śladzie, czasami po przez jakieś odkrycia osobistego, po przez zadania które tworzy, albo też które czasami tłumaczę, bo to nie jest tak, że wszystko sama wymyśliłam, absolutnie wręcz nawet powiem, że inspiracją dla mnie są mądrzejsi, bardziej doskonali ludzie.

To jest też rozwój osobisty, czyli dostarczanie takich narzędzi, które są metodyczne, które są sprawdzone i które w bezpiecznych warunkach właśnie w tej małej grupie możemy przetrenować, przećwiczyć, na którymi możemy się pochylić.

WS: No właśnie, to jest coś co też mi się osobiście bardzo podoba, ją nawet przy jednym z warsztatu który prowadziłem narysowałem taki cykl, że dla mnie w moim rozumieniu, to która było o rozwoju osobistym menagera, że rozwój przebiega w taki sposób, że najpierw ja rozwijam siebie, później doskonaląc jakby ten rozwój, rozwijam innych czyli dzielę się tą wiedzą, uczę ich i przez to, że ich uczę dalej znowu rozwijam siebie i to jest takie trochę Perpetum Mobile, tak, jak, jakby to chcieć inaczej, graficznie przedstawić to tak to sobie wyobrażam i mniej więcej tak też zrozumiałem Twoją odpowiedź, że bardzo podobnie wygląda to w Twoim przypadku, i super, dobra.

Aniu w takim razie skoro jesteś specjalistką, trenerką, ale bardzo mocno poruszającą się i swobodnie, ma wrażenie po psychologii pozytywnej, to powiedzmy dla tych którzy być może nie do końca znają ten temat, czym w ogóle jest psychologia pozytywna?

AN: To ja może tak jeszcze zacznę od kilku słów takiej właściwie wdzięczności, bo kiedy bardzo się rwałam do rynku pracy, to było 19, prawie 20 lat temu, to tak wychodząc z Uniwersytetu, a w zasadzie wybiegając do tej praktyki, usłyszałam takie słowa które są ze mną bardzo często, że psychologia jako nauka jest nauką, która ma być dedykowana nie tylko ludziom, którzy cierpią, którzy mają deficyty, którzy przechodzą przez różne traumy, którzy chorują psychicznie, czy somatycznie, ale to jest nauka, która was wspierać ludzi, którzy codziennie w pracy zmagają się z różnego rodzaju wyzwaniami, frustracjami, którzy zmagają się ze stresem, no i właśnie ta nauka ma być w służbie temu aby pozwalać im osiągać przede wszystkim w pracy zawodowej, bo ja to usłyszałam, nie tylko szczęście, ale też taką pełnię, takie optymalne funkcjonowanie, no i właśnie może też tą bardzo ładną emocję, piękną emocję w pracy, którą jest szczęście.

Jestem niezmiernie wdzięczna, że to usłyszałam bo to w zasadzie już było w takim, no koniec mojego kontaktu z Uniwersytetem. Ja na uczelnię wróciłam po wielu latach, a propos rozwoju też właśnie tego osobistego na studia doktoranckie i zmagam się z bardzo frustrującym i cholernie drogim hobby, a mianowicie, no właśnie z doktoratem, oczywiście w temacie dokładnie mojej pracy zawodowej, czyli tego co robię, czyli badam cechy przekonanie dobrostan u tych którzy chcą rozwijać swoje cechy i u tych którzy nic nie robią w tym zakresie, i już jestem, no, że tak powiem po badaniach, teraz długa prosta, czyli pisanie i właśnie na tych studiach dowiedziałam się jeszcze więcej o tych wspaniałej psychologii pozytywnej.

Tak psychologia to jest nauka, która się rozwija od 20 lat, czyli od tego momentu, kiedy wychodziłam z uczelni i jest bardzo dużo badań empirycznych, eksperymentalnych, podłużnych, bardzo dużo metaanaliz. Metaanaliza jest takim najważniejszym dowodem w nauce, która się koncentruje właśnie na pozytywnych aspektach życia i na funkcjonowaniu człowieka w środowisku pracy. Psychologia pozytywna ona też zajmuje się tym czym przez wiele lat psychologia się zajmowała czyli wspieraniem rozwoju człowieka, ale psychologia pozytywna w szczególności, i też ten nurt którym ja się zajmuję, zajmuję się funkcjonowaniem człowieka w organizacji.

Czyli tym jak robić, żeby w pracy, ludzie którzy pracują codziennie, po wiele godzin, którzy wydatkują tą swoja energię, no właśnie mogli działać sprawniej, ale też, żeby ta praca dała im sens, żeby dała im satysfakcję, żeby dała im szczęście i żeby pozwalała im optymalnie funkcjonować, no i tym się właśnie zajmuje psychologia pozytywna, ona też wypracowała i zbadała, i wypracowała, i szuka bo czasami praktyka świetne sposoby na podnoszenie jakości ludzkiego życia nam po prostu stwarza, i ona to bada empirycznie, czyli po prostu sprawdza, które aktywności są faktycznie aktywnościami pozytywnymi, bo nam się czasami wydaje, że coś nam służy na przykład bardzo często ludzie myślą, że jak poplotkują to sobie przyniosą ulgę, albo jak się wkurzą i czymś rzucą, cisną przedmiotem to że to przyniesie ulgę, a psychologia jako nauka albo weryfikuje to sprawdzając to – tak, tak jest, albo mówiąc no nie tak nie jest, albo tak jest w pewnych okolicznościach, albo w pewnych okolicznościach tak działa dobrze, a w pewnych to nie działa tak dobrze jak byśmy sobie tego życzyli.

No i tym zajmuje się psychologia, zajmuje się tymi pozytywnymi aspektami ludzkiego funkcjonowania w organizacji, i temu jak sprawiać no właśnie, żeby móc ten potencjał swój w pracy wykorzystywać w pełni.

WS: No to teraz skoro wiemy już co to jest, bo jakby przybliżyłaś nam to całkiem ładnie, to teraz dlaczego z jednej strony, znaczy dlaczego złe pytanie, jak ta psychologia pozytywna przekłada się później na nasze życie i nasze życie zawodowe, jak ją zaobserwujemy, w to którym to momencie wiemy, że to jest właśnie psychologia pozytywna i że możemy tego właśnie doświadczyć, to tak przepraszam, że Cię tak zadaje te pytania, ale generalnie bardzo zależy mi na tym, żeby każdy słuchacz, który słucha tego, nie miał złudzeń o czym rozmawiamy.

AN: No to, cóż jak na to Twoje pytanie odpowiedzieć, no na przykład poprzez trening możemy się uczyć, dajmy na to planować najlepszą, możliwą przyszłość, tak, jednym z ćwiczeń, które proponuje psychologia pozytywna to jest to, żeby się zastanowić nad samym sobą w kontekście przyszłości, no to są takie badania, które dotyczą futures self, czyli tego czy Ty sobie potrafisz wyobrazić siebie za ileś lat, no i te badania pokazują, że nie tylko warto się sobie wyobrażać, ale pokazują retrospektywnie, że jeżeli ktoś takie ćwiczenia popełniał, no to faktycznie bardziej konsekwentnie dochodził do tego punktu, czyli tego swojego najlepszego możliwego ja w przyszłości, albo na przykład są takie badania, które pokazują, że akty życzliwości okazywane sobie nawzajem podnoszą dobrostan w miejscu pracy.

Są badania, które pokazują, że niektórzy są bardzo skąpi w tych aktach, pozytywnych aktach dawania sobie życzliwości, czy też znaków rozpoznania jak mówi się czasami, i jak stymuluje się na przykład takie zachowania, po przez różne metody czasami to jest trening, czasami to jest przypominanie, czasami to jest takie nawet trochę wymuszone działanie, a to tak de facto doprowadza do tego, że podnosi się nie tylko jakość komunikacji, ale też dobrostan pracowników.

Bardzo ważne jest też wspieranie kadry zarządzającej, ja teraz bardzo dużo pracuję i takie research dużo robię dotyczący czterech filarów kapitału psychologicznego, jest taka koncepcja która łączy integruje szkołę i Bandury i Snydera, i też Martina Saligmana, i są takie bardzo solidne dowody na to, że kapitał psychologiczny, czyli takie cztery cechy, jak poczucie skuteczności, jak nadzieja, jak optymizm jak umiejętność powrotu do równowagi po wytężonym wysiłku, jak one są odpowiednio kształcone, pielęgnowane, rozwijane u managerów to w istotny sposób przekładają się na kapitał psychologiczny pracowników.

Ten kapitał psychologiczny pracowników, czyli znów te cztery cechy, tak optymizm, nadzieja, poczucie własnej skuteczności i ta umiejętność powrotu do równowagi po wytężonym wysiłku, jeśli jest optymalna, albo się ją rozwija u pracowników, to ona z kolei daje bardzo istotne efekty w organizacjach i tymi efektami jest lepsze zdrowie, czyli na przykład mniejsza absencja chorobowa, lepsze samopoczucie pracowników, po prostu dobrze się w pracy, ale też to jest ważne dla biznesu, jest wyższa efektywność, tak w formie produktywności, w formie dosłownie tam tych wskaźników twardych, mierzalnych w biznesie i też jest wyższe innowacyjność, no i jedną z takich wielu interwencji jest budowanie kapitału psychologicznego.

Ja teraz przygotowuję taki trening, na razie też jakby no nie mam takiej polityki, żeby jakieś tam publicznie mocno się z tym chwalić czy reklamować, być może to będę robiła w przyszłym roku jak już skończę, gdzie pracuję nad takim zadaniem, które polega na adaptacji treningów już sprawdzonych, zweryfikowanych empirycznie za granicą w Polsce, na polski w pracownikach. No i będą prowadzone badania naukowe, które mają zobaczyć jak na polskich pracowników wpływają te treningi, mnie też po swoich doświadczeniach z pracę doktorską, z badaniami do pracy doktorskiej też mam pewne takie przypuszczenia, że u nas jednak bardzo, że tak jak Ty sam powiedziałeś na początku Wojtku, mnie zainteresowała psychologia pozytywna, bo jestem pozytywny.

Teraz to samo hasło właśnie psychologia pozytywna, pozytywna organizacja, ona z punktu przyciąga pewne osoby, które tej pozytywności mają w sobie więcej, ale mam takie obawy, że to, chociaż my mamy dostęp do takiej grupy, takiej populacji, tak chociażby na portalu LinkedIn, czy na szkolenia które prowadzisz, czy w których uczestniczysz, to nie jest to reprezentacja charakterystyczna dla całej naszej populacji, że taki standardowy, przeciętny Polak no to chciałabym żeby miał więcej właśnie i poczucie własnej skuteczności, nadziei, optymizmu i takiej umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych, no ale ma przypuszczenia, że tak nie jest i też mam takie przypuszczenia, ostatnio dużo o tym rozmawiam z osobami, które zajmują się naszą kulturą, językiem, że jednak nasze przekonania narodowe nam z tym nie pomagają, nawet sama się złapałam mówiąc o tym, że realizuję teraz trening na zlecenie pewnej instytucji, która jest bardzo ważną instytucją w budowaniu tej wyższej jakości kultury pracy, to też mówię nie mówię o tym, bo nie mów hop dopóki nie przeskoczysz, albo nie chwal dnia przed zachodem słońca, kto tego nie zna, nie.

Także tutaj jest to praktyczne praktyczne wykorzystanie psychologii pozytywnej w organizacjach, no to może być się szkolenie pracowników, ale z takim świadomym akcentem na to co my trenujemy, czyli nie takie ogólne trenowanie jakiś kompetencji, czegoś, ale takie konkretne trenowanie pracowników w tym co jest możliwe i jest podatne na trening poprzez ćwiczenia, które zostały sprawdzone, zweryfikowane, no i możemy zakładać, że jak zadziałały na pracowników w Hiszpanii, w Stanach, we Włoszech, w Skandynawii, to że może zadziałają też na pracowników w Polsce.

WS: No właśnie, do tego też chciałbym za chwilkę przejść, tylko teraz chcę wrócić do tego o czym mówiłaś na początku swojej wypowiedzi, czyli o tym nastawieniu pozytywnym, nawet nie tyle pozytywnym, wyobrażaniu sobie siebie w przyszłości, takiej projekcji, to jest takie coś co ja spotkałem też w swoim życiu, w swojej karierze zawodowej, niektórzy nawet potrafili sobie projekcję zrobić samochodu o jakim marzą, robiąc z niego tapetę na swoim komputerze i jakby wierzyli bardzo mocno w to, że to spowoduje, że pewnego dnia ten samochód w garażu stanie.

Pewnie pomaga to w tym, natomiast myślę, że mówimy też trochę o innej projekcji, o jakby takim świadomym myśleniu, gdzie ja mogę być za 5, 10 lat bo jakie ja mam dzisiaj kompetencje, jakie kompetencje do tego miejsca, żeby mnie doprowadzić są mi dzisiaj niezbędne, które powinienem wzmacniać i tak dalej, i tak dalej, tak mówimy o takim widzeniu, tak?

AN: Tak, ja się jeszcze uśmiechnę na ten samochód w garażu, bo też w psychologii pozytywnej mówi się o tym co faktycznie nam podnosi ten nasz dobrostan, no i ten samochód w garażu może napędzać taki młyn hedonistyczny, bo wiesz dzisiaj sobie postanowisz, że to ma być taki, taki samochód jak masz 20 lat, no ale już marzysz o kolejnym, ale ten kolejny ciebie będzie cieszył przez jakiś czas i on może przestać ciebie satysfakcjonować po pewnym czasie, wiesz.

Tak jak na przykład patrzę na mojego partnera, który nie jest absolutnie w żaden sposób z psychologią związany, to ja mam wrażenie, że on wpada ten młyn hedonistyczny, bo poprawia sobie humor, o czymś marzy, prawda, ma te swoje różne plany, marzenia, też ma swój sposób na rozwój osobisty, no i oczywiście dopina to na czym jemu zależy, ale w pewnym momencie jego przestaje cieszyć to do czego on doszedł i chce czegoś więcej i to jest właśnie ten młyn hedonistyczny, w który my możemy wpaść, wtedy kiedy nasz rozwój rozumiemy w takim aspekcie materialnym i teraz to co wymieniłeś w drugim punkcie to, ja uważam no i oczywiście to pewnie jest też wynikiem mojego zawodu, że bardzo dobrze jest umieć inwestować w swoje zasoby, właśnie w ten swój kapitał, bo jak Ty będziesz miał ten swój kapitał solidny to jak tego auta nie zdobędziesz, albo je stracisz to będziesz w stanie postawić sobie cele, które przybliżą Cię do realizacji czegoś co stanowi inną wartość, ale nie koniecznie hedonistyczną.

WS: Dobrze, że o tym mówisz, bo mnie też, skłamałbym, gdybym powiedział, że bliższe jest to drugie, czyli wyobrażanie sobie siebie i kompetencji, które są mi niezbędne do tego żeby tam dojść.

Ja też mam skłonności do tego, żeby popadać w jakieś takie chwilowe zaspokajanie swoich potrzeb jakimiś drobnymi, materialnymi rzeczami, znajduję na to różne usprawiedliwienia, ale doskonale też rozumiem jak działa ten mechanizm i z wielu takich potrzeb się w międzyczasie trochę, może nie tyle wyleczyłem co bardzo mocno to ograniczyłem, no bo jest taki też świat, że widzimy, jesteśmy kuszeni, jakby ta psychologia, nie koniecznie pozytywne, ale ta psychologia stosowana w marketingu, w lokowaniu produktów, w wyszukiwaniu potrzeb i przekonywania nas do tego, że to jest właśnie coś czego my na pewno potrzebujemy, właśnie jestem zaskoczony tym, że pojawiła się zupełnie nowa reklama, zupełnie nowej choroby na którą już wszyscy jesteśmy na pewno chorzy, na którą od ręki można sobie załatwić, bo jak mamy suchość w ustach to wystarczy, że sobie coś psikniemy do ust i już mamy sprawę załatwianą, nie, więc jakby jesteśmy bardzo skłonni na tego typu rzeczy, tu akurat mówię o chorobie bo jesteśmy wyjątkowo chorym narodem, mam wrażenie, tak jak rozmawiałem z panem Tabletką o tym, farmaceutą.

Wracając jakby do tego tematu, ja myślę, że dobrze jest mieć świadomość, że nawet jakikolwiek gadżet, patrz dobro materialne, telefon, komputer, samochód, to jest coś co na chwilę nam poprawi humor, bo doszliśmy do tego celu, który sobie założyliśmy, ale wiemy dobrze, i o czym też mówił Marek Walkiewicz, że gonienie zajączka przynosi więcej satysfakcji niż złapanie zajączka, czyli jakby marzenie o pewnych rzeczach, o niektórych rzeczach marzymy, po to, żeby o nich marzyć, a nie po to żeby je zrealizować i tutaj o tych dobrach materialnych to tak bym na razie zostawił, a skupił się ponownie na psychologii pozytywne i na tym o czym mówiłaś, ale w kontekście menagerów, liderów, bo powiedziałaś też, że w ostatnim czasie bardzo dużo czasu poświęciłaś na jakby, na spotkania, na rozmowy, na szkolenie po to żeby poprawiać jakość pracy po przez wtłaczanie do organizacji psychologii pozytywnej, czyli jakby tych korzyści które niesie za sobą psychologia pozytywna.

I tu znowu przekornie trochę Cię zapytam, bo ja w swojej karierze zawodowej przeszedłem przez kilka dużych firm, przez dużych korporacji można to powiedzieć i spotykałem przeróżnych managerów i Ciebie teraz też zapytam, tak jak wielu gości pytam.

Jak Ty oceniasz postęp, rozwój tych naszych managerów, bo ja mam takie wyobrażanie trochę z jednej strony tych managerów, którzy zaczynali być menagerami w latach, powiedzmy 90, czyli świeżo po takiej przełomie, po takim otwarciu wolnej gospodarki i tak dalej, wolnego rynku, ale wtedy też przyszedł do nas sposób zarządzania z Niemiec, sposób zarządzania z Francji to był dosyć twardy, to był taki zero-jedynkowy, cele w liczbach się liczyły, ludzie zupełnie się nie liczyli i dzisiaj jakby ta bajka w zupełnie drugą stronę, owszem te cele pewnie dalej dla organizacji są ważne, ale coraz więcej mówi się właśnie o tym dobrostanie, mówi się coraz więcej o życzliwości, o docenianiu, o pozytywnej informacji zwrotnej o tym, że jakby, żeby dbać o tego pracownika i ja się bardziej tym jakby utożsamiam, dlatego ciekaw jestem jak wiele jeszcze różnych takich przypadków tego starego modelu zarządzania wychodzi na Twoich warsztatach, na Twoich spotkaniach?

AN: Ja myślę sobie Wojtku, że mam w ogóle takie przeogromne szczęście do ludzi i przypuszczam, że ja nie przyciągam do siebie takiej reprezentatywnej próby polskich menagerów czy też menagerów zarządzających w Polsce.

Ktoś kto chce ze mną współpracować, no właśnie widzi już, w momencie kiedy zaczynamy rozmowę jak duże znaczenie ma implementowanie do organizacji tego co psychologia pozytywna nazywa pozytywnymi zachowaniami w organizacjach.

Ja jak mówię, jak rozmawiam z moimi menagerami to oni kiwają głową, mówią tak słuchaj to ja bym chciała żebyś dała narzędzia, żebyś wytłumaczyła właśnie jak ta pozytywna informacja zwrotna jest istotna, jak ten feedforward o którym sobie pisaliśmy trochę na czacie, jak ten feedforward, czyli ta informacja zwrotna do przodu jest ważna, jak ważne jest żeby mój brygadzista średniego szczebla umiał wspierać swojego podwładnego w sytuacji kiedy on na przykład nie wierzy w siebie, albo kiedy ma jakieś trudności na która napotyka i to ja myślę, że to jest nie reprezentatywna grupa managerów, ja mam przeogromne szczęście, że na nich trafiam i tutaj no ja mam taką przyjemność pracować na żyznej ziemi, wiesz, aczkolwiek też trafiałam czasami do branż, które nie były nigdy dotknięte w żaden sposób nie doświadczyły, nie były doświadczone szkoleniami, i tutaj też przypuszczam, że ktoś kto mnie przyjmował do siebie i dał mi taki ogromny kredyt zaufania na wejściu, to był ktoś kto kierował się bardzo podobnymi wartościami takimi jak szacunek do człowieka, takimi jak budowanie organizacji w której człowiek jest istotny, gdzie się dba o tego człowieka.

On tego może nie umiał nazwać, nie umiał tych pojęć, nazwać czasami tam mówiąc tak dosłownie, tak po ludzku pękały gdzieś nerwy i on dostrzegał potrzebę budowania tej organizacji w sposób bardziej świadomy i tak przypuszczam, wiesz tak, tak mi się wydaje, że tam gdzie duża potrzeba mogłaby być tam niekoniecznie ktoś widzi tą potrzebę, i z resztą mi też z moich badań wychodzi, takie refleksje mam po tych moich pięciu, prawie sześciu latach zmagania się z nauką, że po zasoby idą ludzie którzy są w zasoby bogaci i to nawet też no właśnie Hobfoll, jeden z takich znanych psychologów, pracujących na nurcie psychologii pozytywnej, powiedział, że bogaci w zasoby stają się jeszcze bogatsi w zasoby i sobie tą karawanę zasobów wyposażają.

Ja myślę wiesz, że to, że to po prostu tak, no to tak jest, że i tak wiem, że w momencie kiedy nam się, kiedy my sobie zbieramy te nasze różne doświadczenia pozytywne na szkoleniach, jak zawsze porównuje szkolenie do, albo takiego worka do którego wkładasz różne narzędzia, albo do komody do której wkładasz i porządkujesz w niej swoje różne kompetencje, że jak masz tam wyposażone te poszczególne szuflady w różne narzędzia i coś Ci się zadzieje, stracisz robotę, zdegradują Ciebie na stanowisku pracy, zdrowie stracisz to mając te zasobu Ty umiesz je wydobyć i poradzisz sobie lepiej niż ktoś kto tych zasobów nie ma. I przypuszczam, że 95 % osób, które słuchają Twoich podcastów, to są właśnie Ci, którzy w te zasoby są całkiem bogaci.

WS: Głęboko w to wierzę, ale też bardzo mi się podoba to co powiedziałaś i ja się trochę tu uśmiechałem pod nosem, bo wydaje mi się, że to jest pewnego rodzaju korelacja na wielu różnych gruntach, nie tylko na tym, że ktoś kto jest bogaty w zasoby automatycznie będzie coraz bardziej bogaty w te zasoby, bo ma ich bardzo dużą świadomość, po prostu, potrafi do nich dotrzeć, a tu mi się od razu uśmiechnęło, uśmiechnąłem się, bo człowiek, który jest bogaty w ogóle, czyli człowiek, który ma pieniądze, jemu łatwiej jest te pieniądze pomnażać, ktoś kto jest bogaty emocjonalnie, on po prostu będzie tych emocji miał bardzo dużo, będzie wszystkich obdarzał tymi emocjami.

Myślę, że jakby bogactwo wszelakiej natury powoduje, że będziemy dalej się bogacić w tych obszarach, jeżeli ktoś jest bardzo wycofany, no to jemu trudno będzie jakby uzyskać ten kapitał otwartości, ten kapitał takiego zaufania, chęci nawiązania współpracy, relacji z innymi ludźmi, bo on tego kapitału po prostu nie ma, on zupełnie inne osoby, i tu jest właśnie, myślę też olbrzymie miejsce dla psychologii pozytywnej po to, żeby spróbować pokazać sposoby dojścia, jak ten kapitał tych konkretnych zasobów pozyskać.

AN: Pomnażać, tak.

WS: No i ponieważ jestem tu gdzie jestem, to teraz myślę, to jest ten dobry moment, żebym zapytał Ciebie o to jak ta psychologia pozytywna może nam pomóc w takim odpędzeniu od siebie tych wszystkich negatywnych emocji, takiego naszego, mówiliśmy trochę o takim narodowym wręcz podejściu do pewnych tematów, takim narodowy malkontenctwie, bo momentami mam wrażenie, że bardzo dużo w nas jest takiego negatywu, a ja chciałbym wydobyć pozytyw z tych ludzi, więc jak ta psychologia pozytywna może nam w tym pomóc?

AN: Na różne sposoby, no ja właśnie dużo, dużo tych sposobów opisuję w tej książce, kalendarzu „Pozytywna organizacja, Twoja organizacja”.

Wiesz co może tak na luzie sobie rozmawiamy to zacznę od tego co ja robię, i co ja praktykuję, żeby radzić sobie sprawniej w tym świecie, który nas pochłania. Ja Wojtku od 20 lat telewizji nie oglądam, mam taką, taką zasadę, że wiadomości bardzo mocno filtruję, staram się dowiedzieć co się w świecie dzieje, ale nie mam, czy wyeliminowałam taki nawyk grającego telewizora późnym popołudniem w moim domu i z tego się bardzo cieszę, i to już trwa 20 lat. Pamiętam, że właśnie w jednej z pierwszych książek psychologii pozytywnej, „Psychologia szczęścia” Michael Argyle napisał tą książkę, a to mnie absolutnie przekonało, on podawał wyniki, badania statystyczne i bodajże 3 i pół godziny statystyczny Amerykanin spędza na oglądaniu telewizji, to są badania pewnie sprzed 30 lat.

Natomiast do mnie to przemówiło, szkoda czasu i to jest jeden z moich sposobów, jeden z tych takich odkrywanych teraz, w ostatnich tygodniach, miesiącach i to też jest taki myślę trening mojego dobrostanu, no to są systematyczne spacery z moim psem, wstaję rano, kiedy jeszcze jest ciemno, pada deszcz, wychodzę z nią, chodzimy po polach, próbuję też ją uczyć posłuszeństwa i tego, żeby do mnie przybiegała na komendę, potem się staram robić drugi spacer późnym popołudniem i to jest taki drugi sposób, taka próba rutyny, której ja przez wiele lat w swojej pracy w ogóle nie doświadczałam.

Kolejnym sposobem jest to, że wyposażyłam się w sprzęt taki, i bieżnię, i orbitreka, i siłownię mam w domu, i wiem, że jak zabronią mi wychodzić, oczywiście z powodów bardzo uzasadnionych, no to będę mogła trenować swoje ciało, z resztą nawet to co widzę w ostatnich dwóch tygodniach, ponieważ byłam przeziębiona, ja nie trenowałam regularnie i mi się od razu gorzej śpi, mocny sen w nocy to jest też taki bardzo dobry nawyk, to co praktykuję z treningiem, to uważność, o której wspomniałam, ja czasami na szkoleniach pytam kto słyszał o treningach ważności, myślę, że jedna osoba na 30 słyszała o rozwijaniu tej cechy, tudzież tej kompetencji, także to praktykuję.

Mam wspaniałych ludzi dookoła i jak mi się trochę gorzej robi to te kontakty, wiesz z przyjaciółmi, ale też za starymi dobrymi przyjaciółmi, to taka jest zasada, żeby też szukać ludzi z którym będziesz mógł, to się tak fachowo nazywa w psychologii pozytywnej, kapitalizować te pozytywne doświadczenia z przeszłości, czyli opowiadanie anegdoty z przeszłości, historyjek takich które z pozytywnym zakończeniem, to też jest fantastyczny sposób, ja myślę, że w ogóle teraz na te kolejne miesiące, tygodnie, miesiące to ważne żebyśmy się wyposażyli nawet taką w listę tych pozytywnych aktywności, ja sobie w tym moim kalendarzu zaczęłam pisać biegówki na przełomie stycznia i grudnia, grudnia i stycznia, mam nadzieję, że mi się uda jak nie wyjechać w góry, bo nie wiadomo co będzie, to chociaż może gdzieś tutaj śnieg może spadnie, pobiegamy dookoła komina, ale właśnie planować, i jednym ze sposobów na budowanie dobrostanu jest planowanie czegoś fajnego w przyszłości.

Czasami tak się dzieje, że i przypuszczam, że to się będzie nasilało w kolejnych tygodniach, że się budzisz w środku nocy, nie możesz spać i wdzierają się do głowy myśli których nie chcemy, to są tak zwane ruminacje, i my coś tam w tej głowie mielimy, przeżuwamy, coś nas męczy, gnębi no i też są sposoby na to, żeby to przerwać, i na przykład takim moim praktykowanym sposobem to jest to, było to, że miałam przewodniki, no o podróżach tych które planowałam, przy swoim stoliku nocnym, i jak mi tylko się te ruminacje wdzierały, czyli te myśli, których nie chciałam, to zaczynałam planować podróż, teraz schowałam te przewodniki, bo nie chcę się frustrować, i staram się mocno zmęczyć przed snem, czyli na przykład bieżnia, albo spacer z moim psem, no i tych sposób jest dużo, nie wiem, a jakie Ty masz, bo może też masz takie, widziałam, że biegasz także sport jest takim sposobem, co Ty jeszcze robisz, żeby sobie ten dobrostan swój własny podnosić?

WS: Wiesz co ja mam tak jak Ty masz szczęście do ludzi, ja myślę, że też mam duże szczęście do ludzi, bo dzięki temu, że blisko 2 lata prowadzę podcast, to przez 2 lata ostatnie spotkałem na pewno więcej ludzi niż przez całe swoje życie, i to jest jakby też taka rzecz, która potrafi tą energią i tą energią pozytywną obdarzyć na długo.

Powiedziałaś, że biegam, tak zdarza mi się biegać, ostatnio raczej spaceruję, staram się wychodzić, dużo chodzić, bo praca siedząca też dobrze nie wpływa, ale myśleć też o pozytywach, o pozytywnych rzeczach, marzyć, realizować pewne jakieś takie projekty po to żeby widzieć ich postęp, popychać w momencie kiedy coś się zatrzymuje i tak dalej, ja w tym momencie jestem tutaj, już praktycznie montuje się odcinek setny tego podcastu.

Jestem też na, znaczy montuje się setny, to znaczy my rozmawiamy jak się montuje setny, a setny już będzie jak ta rozmowa będzie dostępna dla słuchaczy, ale myślę, że też już będzie bardzo blisko do wydania książeczki dla dzieci, którą też jakby w ramach tych swoich aktywności różnych robię, jakby znalezienie sobie takich miejsc, takich obszarów, pasji, czy takiego hobby, jeżeli ktoś uważa, że pasja jest dużym słowem, które pozwolą właśnie na realizowanie takich pozytywnych aspektów szukaniu, zadowolenia, spełnienia.

Myślę, też o tej uważności o której mówiłaś, ale też chciałem Ciebie zapytać, bo skoro mówisz mówisz, że jakby są te ruminacje, które powodują, że wybudzimy się w nocy, czy nad ranem, a jeszcze mamy godzinę, czy dwie spania i już jakby te myśli przeszkadzają nam wrócić do spokoju, no to czy można, na pewno można, ale czy to nie jest też dobry moment na to żeby włączyć sobie medytację, żeby zacząć stosować medytacje, więc to jest jakby też, tu nie potrzebujesz wtedy tego przewodnika, tylko uspokajasz przepływ myśli i jakby kierujesz jak z prawa w lewo, czy jakkolwiek tam sobie to wyobrazimy, pamiętając o oddechu i myślę, że medytacja też jest takim ciekawym aspektem którego próbuję, ale nie jestem tak konsekwentny jak w przypadku podcastów, ale myślę, że małymi krokami, także to jak pytałaś, to to są takie moje rzeczy, które myślę, że mnie nakręcają, ale też są, wiesz co, ja myślę, że trochę to jest kwestia charakteru, wychowania, tego co się wyniosło z domu, to jest kwestia, nawet takiej wiesz, naturalnej pogodności, bo i tu już parę razy mówiłem w podcaście, ja czasami jak schodzę ze schodów to pani ochroniarka w firmie, w biurze mówi, ja wiedziała, że to pan schodzi, bo pana słyszę od samej góry, pan sobie zawsze coś gwizda, albo nuci pod nosem, do tego stopnia, że dzisiaj byłem na badaniach i pan doktor uznał, że mu przeszkadzam tym takim nuceniem pod nosem i poprosił żebym był cicho, ale no ja takiego prostu już mam, nie wiem czy to jest ADHD, ale ale tak mam, że jakby gdzieś nie potrafię nie wydawać dźwięków być może, no nie wiem, no ale ja to oceniam bardzo pozytywnie.

Aniu, słuchaj mamy jakby tą naszą narodową, te nasze narodowe emocje takie negatywne i jakby mówisz teraz też o tych sposobach, ja też się podzieliłem jakby tymi sposobami na to jak sobie radzić z tym, z jednej strony tymi ruminacjami, a z drugiej strony właśnie tym ogólnym takim dołkiem, nazwijmy to, ale jest teraz taka pora, trochę też już zaczęłaś o tym mówić, bo jakby przełom roku, kiedy jest trochę mniej tego słońca, kiedy jest mniej tej zieleni, kiedy trochę trudniej jest nam wydobyć z siebie jakieś dodatkowe pokłady energii na to żeby być tak aktywnym jak jesteśmy aktywni latem pewnie, to co możemy jeszcze zrobić uruchamiają pewnie też oczywiście narzędzia związane z psychologią pozytywną, bo chciałbym za chwilkę też powiedzieć o tym co tu mi już pod rękami jakby cały czas drży, ale jeszcze o to bardzo chciałem Cię zapytać.

AN: Czyli już teraz taka szalona myśl mi przyszła do głowy, że być może warto byłoby żeby każdy kto ma dużo lepiej pozytywnej energii, że biegniesz po schodach sobie nucisz, masz ochotę wydobyć taką ekspresję zadowolenia, żeby właśnie bardziej świadomie też zarażać tym innych, ja na przykład jak spaceruję to powiem tak, chyba jestem wystraszona tym jak niska jest aktywność ludzi o różnych porach, bo spaceruję o różnych porach dnia i w zasadzie od prawie dwóch lat codziennie spędzam dwie, trzy godziny na świeżym powietrzu.

W ubiegłym roku się przygotowywałam do do takiej wyprawy wysokogórskiej, no to w zasadzie od października codziennie biegałam, bardzo późno wieczorem biegałam też czasami rano, ja nie spotykam ludzi na spacerach, więc myślę, że tutaj to w ogóle powinny być przeogromne akcje społeczne, które byłyby nas uświadamiały nas jak ważne jest, to co Ty powiedziałeś, że jak pracuję tyle godzin przy komputerze, to żeby no właśnie oderwać się i chodzić, to jest bardzo ważne.

Ja myślę, że różne akcje społeczne są, bardzo bym im kibicowała, też trochę współpracuję z organizacjami pozarządowymi i wiem, że takie rzeczy się dzieją, ale kiedyś widziałam tego niezwykłą akcję, to widziałam w filmiku, który był gdzieś w mediach społecznościowych, to było przed pandemią, taki filmik, który pokazywał ludzi w środowisku, takim powiedzmy przestrzeni tej publicznej, kiedy siedzieli na trawnikach i mieli takie zadanie, żeby się przyglądać sobie, czyli patrzeć sobie głęboko w oczy, odwracać się do kolejnej osoby i kolejnej osobie spoglądać głęboko w oczy w milczeniu, ale tak jak my sobie teraz rozmawiając ze sobą, patrzymy na siebie tylko to się odbywało w milczeniu.

I ja myślę też wiesz, że takim dla mnie trochę smutnym aspektem tej pandemii jest to, że my się bardzo mocno pozbawiliśmy, no właśnie uśmiechu który jest skrywany pod maseczką, że my sobie tak de facto, no musieliśmy odebrać bo to jest zrozumiałe, że my musimy maseczki nosić, ale odebraliśmy sobie jeden z podstawowych, takich gestów życzliwość jakim jest uśmiech. I teraz jak jak my się nie uśmiechamy, no to tej radości też naszych sercach jest mniej i teraz jak to odzyskać, i tutaj sobie myślę też o takich, że to fajnie gdyby ktoś organizował duży akcje społeczne które by nas uczyły, no też życzliwości wobec siebie.

WS: Bardzo mi się podoba to co mówisz o tej życzliwości.

Natomiast mam wrażenie, że mógłbym podyskutować o tym, że maseczka zasłoniła nam usta i odebrała nam kwestię uśmiechów, bo owszem usta się uśmiechają, ale tak naprawdę najszczerzej i najbardziej widoczny jest uśmiech na oczach, czy przez oczy, więc ja spaceruję też dużo po lesie, jeśli już spaceruję to na pewno wolę, wybieram las i widzę, że jak zbliżam się do ludzi, którzy idą naprzeciwko mnie to ja już staram się nawiązać kontakt wzrokowy po to żeby powiedzieć dzień dobry.

Natomiast bardzo ciężko obserwuję to, że ludzie zbliżając się do człowieka, którego mijają, spuszczają wzrok w ziemię, odwracają w drugą stronę bo boją się tej reakcji, i to jest dla mnie smutne, i myślę, że tu maseczka nic nie zmieni jak my sami jako ludzie nie wypracujemy w sobie tej życzliwości.

AN: Tak, i tutaj znów to musi być działanie, które wychodzi odgórnie i to, to znaczy może być inicjatywa oddolna w sąsiedztwie, czy w rodzinie, natomiast tak, no moja obserwacja od lat jest taka, że jak komuś mówisz dzień dobry z uśmiechem to przypuszczam, że pierwsza myśl to jest taka, że ojej ale jestem głupi bo nie poznałem kto to jest, a druga to o Boże coś będzie za chwilę ode mnie chciał.

WS: Jakiś wariat się do mnie uśmiecha.

AN: I to jest dla mnie przerażające, ja czasami właśnie jak nawet na szkoleniach tłumaczę, że bardzo ważne jest żeby, no właśnie reagować w takiej przestrzeni wspólnej.

Mam takie ćwiczenie, które z resztą opisałam też w tej książce, kalendarzu „Pozytywna organizacja”, ono nie jest moje, Mark Seligman to zaproponował, ono się nazywa trudność-przekonanie-skutek, no i czasami kiedy na szkoleniu podaję przykłady z pracy, albo też przykłady z życia wzięte, to mówię wyobraź sobie taką sytuację, że jesteś ze swoim dzieckiem 4, 5-cio letnim, idziesz w piątek, po całym tygodniu intensywnej pracy na plac zabaw, i to twoje dziecko marzyło o tym, żeby się pohuśtać na konkretnej huśtawce i w momencie, kiedy już twoje dziecko dobiega już do tej huśtawki, na której się chciało tak bardzo pohuśtać, inne starsze dziecko podbiega i zajmuje to miejsce, no to to jest trudność, no i teraz jak jaka się pojawia pierwsza gorąca myśl, no i ci ludzie mówią no co mały drań, prawda, jaki jest skutek i ja mówię no i co robisz dalej, no odchodzę ze złością, a ja mówię słuchaj, może zmień, chodzi w tej metodzie o to, żeby te negatywne przekonania, które są pierwszą gorącą myślą, to jest naturalne, to też tłumaczy ewolucja dlaczego tak się dzieje, że ta myśl się pojawia negatywna, żeby przeformułować na pozytywne, czyli na przykład trudność, ktoś zajmuje huśtawkę twojemu dziecku, które marzyło przez cały tydzień, żeby się pohuśtać i przekonanie może być takie, poproszę tego chłopca żeby się pobawił z moim dzieckiem, bo jest starszy, bo jest większy, bo może pohuśtać moje dziecko, i skutek jest taki, że uczę te dzieciaki zabawy, kooperacji, pomagania sobie nawzajem i tutaj mi czasami ludzie reagują i mówią – nie, czego się Jaś nie nauczy tego Jan nie będzie umiał, ja nie będę wychowywał cudzego dziecka, albo niech zwrócę uwagi bo za chwilę przyjdzie rodzic i będzie konflikt, i to jest dla mnie smutne, że takie przekazanie są.

Też z resztą tego Seligmana, to jak zaczynam tłumaczyć, to tłumaczę na o takiej sytuacji bardzo nam znanej z drogi, kiedy jedziesz sobie do pracy, wyjechałeś punktualnie, jedziesz w dobrze znanym tobie kierunku i w momencie kiedy dojeżdżasz do dużego skrzyżowania uświadamiasz sobie, że jest korek i że prawdopodobnie się spóźnisz i w tym czasie ktoś ci zajeżdża drogę, wciska się przed ciebie, wymusza twoje hamowanie. Jaka jest pierwsza gorąca myśl?

WS: Negatywna, no oczywiście że tak, złość jest.

AN: No właśnie, i niektórzy mówią tak, ja mówię pierwsza gorąca myśl jest negatywna, ale jak zaczynam potem pytać, ok, a jak możesz zareagować inaczej to niektórzy mówią, no dobra, mogę sobie to wytłumaczyć – spieszył się, a niektórzy mówią – wychodzę i daję mu w pysk, i jeszcze dalej sobie to tłumaczą, że i odnoszę z tego tytułu ulgę, a psychologia i tutaj no nie tyle pozytywna, bo to już Bandura zbadał w latach 60-tych, 70-tych agresja wywołuje agresję, ale teraz ktoś kto ma te zasoby niższe to on nie będzie potrafił zrozumieć jak bardzo ważne jest przeformułowanie tego negatywnego stylu na pozytywny, bo ten pozytywny daje tobie gwarancję tego, że będziesz spokojniejszy, że inna rzecz, która się pojawi na drodze do realizacji celu, nie wytrąci ciebie z równowagi tylko powie tobie myśl, działaj, użyj swoich zasobów.

WS: Poza tym co mi to da bo i tak bym za chwilę stał w korku, więc jakby to nic mi już nie zmieni, nie spowoduje, że będę ani szybciej ani później, tak można do tego też podejść.

AN: Tak, znaczy ta reakcja ona ma uzasadnienie, bo gdybyśmy nie dostrzegali tego co złe, bo tutaj też pojawia się ten aspekt zagrożenia naszego życia, no to byśmy nie byli tutaj dzisiaj, natomiast my możemy zmienić swoje przekonania i to jest ważne, żeby mieć właśnie tą świadomość, że tak de facto od naszych przekonań zależą skutki, które się, no albo mszczą na naszym sercu, na naszym żołądku, na naszym umyśle i kolejnych innych sytuacjach potencjalnie trudnych, albo pomagają nam te sytuacje rozwiązywać sprawniej, bo dajmy sobie szansę do tego, żeby po prostu uruchamiając pozytywne emocje no szukać bardziej adaptacyjnych rozwiązań, niż pobicie się z kimś na ulicy.

WS: Oczywiście, że tak. To jest takie nakręcanie, taka spirala generalnie, która później gdzieś, kiedyś brzdęknie i pytanie tylko jakie konsekwencje tego brzdęku będą, czy to wylądujemy na OIOMIE, czy coś w tym rodzaju. Prawda.

Aniu słuchaj bo bardzo fajnie mi się rozmawia i czuję, że moglibyśmy bardzo wiele tych poruszonych tematów ciągnąć, a ja bardzo chcę też powiedzieć o tym co trzymam w rękach, o tym co myślałem na początku, że tak trochę się śmieliśmy zanim włączyliśmy nagrywanie, że bałem się tego pobrudzić, bo potraktowałem to jako kalendarz, który zacznę z nowym rokiem, natomiast jest to, jak Ty też powiedziałaś książko-kalendarz, bo jest tutaj bardzo duża część, praktycznie połowa tej książki to są, to jest właśnie dużo psychologii pozytywnej, ale też o takich ćwiczeniach do przeprowadzenia, coś co ja osobiście bardzo lubię i co ja zapoczątkowałem mniej więcej 2 lata temu, może nie robię tego regularnie i tak jak kiedyś, ale to mnie skłoniło do bardzo częstych wtedy i pomocnych mi dzisiaj z punktu widzenia, z punktu czasu refleksji, autorefleksji i tu jest właśnie cały zbiór takich ćwiczeń, które tą autorefleksję wręcz wymuszają na sobie, na tym który przeprowadza te ćwiczenia, a później ta druga część, i tu wielkie moje zaskoczenie, in plus oczywiście, to jest kalendarz, który ja decyduję, który to jest tydzień, który to jest miesiąc i który to jest rok, bo zostawiłaś miejsce na to, bo jeżeli ja chcę zacząć w 2020 ot mogę zacząć, mogę kontynuować w 2021, zrobić przerwę i później wrócić za jakiś czas znowu robiąc sobie jakieś notatki, refleksje, więc to mi się bardzo podoba, ale teraz chciałbym żebyś Ty jako autorka powiedziała też jaki był zamysł tego, bo troszkę już przemyciłaś, a ja bardzo lubię tego typu narzędzia, więc stąd bardzo chciałbym poznać Twoją motywację do tego.

AN: Dobrze, wiesz co zamysł był z goła bardzo pragmatyczny.

Otóż ja bardzo dużo warsztatów prowadzę takich dwu, dwu i pół godzinnych, które się nazywają pozytywna organizacja.

No i tak emocja która u mnie czasami się pojawia i nad którą pracuję, to jest wstyd, wiesz kiedy dawałam uczestnikom szkoleń materiały zbindowane, wydrukowane, to w pewnym momencie powiedziałam no nie, to nie jest takie, no nie jest ładne, szkoda, ta treść jest fajna, jest wartościowa, jest konstruktywna, no ale trzeba to zaopiekować czymś ładniejszym, tak jak powiedziałam, ja mam przyjemność pracować ze wspaniałymi ludźmi, no i ta forma którą masz w ręku, na którą ludzie tak fajnie reagują – wow, ale fajna, ale fajny kolor, ale ładne kartki, to jest też efekt taki uboczny mojej pracy, czyli po prostu współpraca z drukarnią, z którą współpracuję, która mi po prostu pokazała jak wspaniałe produkty mają.

I tak pomyślałam, że jak mam drukować i ten czas marnować na drukowanie, albo na bieganie do ksera, to ja po prostu napiszę to ładnie, to co mam do powiedzenia, miałam wspaniałą współpracy z panią grafik, która to składała redakcyjne, to w ogóle była niesamowita taka komunikacja z jednym słowem, bo ja pisałam co chcę zmienić, a pani Sylwia mi od razu to zmieniała i w zasadzie nie musiałam jej dużo tłumaczyć, i to było takie wspaniałe, że to dosyć szybko powstało, i tak to jest de facto skrypt szkoleniowy, który z takiego skryptu zbindowanego, drukowanego stworzył się w książkę.

Ja sobie ją sama wydałam i to też jest niezmiernie duży plus, to się chyba self-publishing nazywa tak fachowo, ja sobie ją sama wydałam, ona już mi się sfinansowała, ten nakład już mi się zwrócił, natomiast to jest niezwykle fajne, że ja mogę z tą książką robić co chcę, i mogę ją komuś dać w prezencie, oczywiście też jest materiałem szkoleniowym, też ją dystrybuuję przez mojego klienta z którym współpracuję przez firmę Team Prevent Polska,przez ich wydawnictwo, natomiast to co jest niesamowite, to jak ludzie biorą do ręki to wydanie, są 4 kolory w ogóle, bo jest różowa, turkusowa, Ty masz granatową i jest też popielata. I każdy może sobie ten kolor wybrać i to jest taki efekt zachęty, to jest taki wow, bo to ma być Twoje, wiesz to ma być Twoje, tam są ćwiczenia, które pochodzą z psychologii pozytywnej, ja je ubrałam też w przykłady praktyczne, które mi się sprawdziły na sali, które chodziły, i ubrałam je w ten pomysł na kalendarz, bo bardzo bym chciała, żeby ludzie trenowali systematycznie.

Ze szkoleniami jest tak fajnie, ja to uwielbiam w mojej pracy, że ludzie są zaangażowani, że są chętni, że wspaniale pracują, że wyciągają wnioski, ale czasami mówią – Ania ja się boję, że zapomnę.

Ja też eksperymentuję z filmem i też jednym z tych materiałów, to jest mój pierwszy podcasty w ogóle, ale z filmem już eksperymentowałam wiele razy, też mam ten video kurs pozytywna organizacja, i on też powstał dzięki, oczywiście ludziom z którymi współpracowałam, bo oni mówili – Anka fajna jest ta metoda, ale ja się boję, że jak się szkolenie skończy to ja zapomnę.

No i dlatego też próbuję tworzyć materiał, który ma na celu bycie i trenowanie kiedy nie ma tego doświadczania i bycia na sali szkoleniowej, i taka jest idea tej mojej kochanej pozytywnej organizacji, od razu Wojtku trzymaj mnie też za słowo i napisz do mnie za kilka miesięcy. Mam materiały, mam pomysł ,żeby stworzyć pozytywną organizację dla managerów.

WS: Super.

AN: I chyba to się będzie nazywało Pozytywną Organizacja Hero, ponieważ Hero to jest akronim, który Luft Hans nadał właśnie kapitałowi psychologicznemu, czyli hope, efikasee, resiliancei optymism i o to chodzi aby też tymi bohaterami byli managerowie, którzy tak de facto z różnych stron są bardzo ściśnieniowani i tych narzędzi też potrzebują, i to będą narzędzia dla nich do budowania ich kapitału, dla nich do pracy z pracownikiem, i też dla nich do pracy z całą organizacją, no i tak to sobie wymyśliłam, żeby ta pozytywna organizacja się rozwijała, nie tylko na sali szkoleniowej, bo ja mam ograniczone możliwości, już przyszły rok mam bardzo mocno zaplanowany szkoleniowo, to też jest taki paradoks pandemii, że ten ro 2020 był zaplanowany w marcu idealnie, miałam cały harmonogram, on cały legł w gruzach, natomiast już na ten moment też mam zaplanowany przyszły rok, ale chciałabym by ta psychologia pozytywna docierała do ludzi, po prostu, tych którzy pracują, którzy mają trudności, którzy mogą sobie naprawdę bezkosztowymi metodami pomóc budować tą wyższą jakość życia i osiągania tej pełnej satysfakcji, a nawet może szczęścia w pracy, no ale też w tym życiu osobistym, które w kolejnych miesiącach no niestety nie będzie pozbawione wyzwań, ale też czasami trudności, bo to też trudno powiedzieć, że choroba bliskich osób jest wyzwaniem, jest wyzwaniem, jest też trudnością, wyzwaniem dla mnie może być, czy dla kogoś może być poszukanie nowej pracy, ale w momencie kiedy doświadczamy strat, takich, takich bardzo osobistych, takich no życiowych to, no to chciałabym żebyśmy umieli to przekłuć na wyzwanie.

WS: Lepiej przepracować po prostu.

AN: Przeżyć, przepłakać, przepracować, pozwolić sobie na…

WS: Super, fajnie, że ty mówisz.

A wracając do jakby podręcznika dla menagera, bardzo podoba mi się ten pomysł, ja bardzo lubię tego typu wyzwania i jeśli dasz znać, a obserwujemy się to chętnie też gdzieś tam podniosę rękę, żeby się z tym zapoznać.

A teraz to jest ten moment, kiedy ja Ciebie Aniu poproszę też o to, żebyś podzieliła się z nami, ze mną, słuchaczami jakąś literaturą, lub jakimś miejscem, wie wiem w sieci, które poleciłabyś. Zwykle pewnie są to książki, więc co uważasz?

AN: Cóż mogę polecić, no tak zbliżają się święta, więc prezent książkowy jest fantastyczny, to może tak z takiej literatury bardzo nowej i bardzo ambitnej, ja teraz jestem na etapie właśnie tłumaczenia i wybierania ćwiczeń z takiej książki, która w ubiegłym uroku się ukazała.

Nie znam tych autorów z konferencji, nie znam ich też z żadnych ich wystąpień takich medialnych, Gwinn i bodajże Helmann „Hope Rising: How the Science of HOPE Can Change Your Life”i to jest taka dosyć sensowna pozycja, ale bardzo ambitna, którą sobie sprowadziłam ze Stanów, w Polsce bardzo serdecznie polecam Sonja Lyubomirsky – „Wybierz szczęście” na przykład to jest książka sprzed kilku lat, ja pewnie bym jej nie chwyciła do ręki, gdybym ją zobaczyła na półce w książce, bo tak miała taką okłądkę jak Harlekin psychologiczny, to jeden z moich profesorów tak właśnie nazywał literaturę psychologiczna niskich lotów Harlekinami psychologicznymi, natomiast przeczytałam o Sonji Lyubomirsky chyba z 8 lat temu u profesora Wojciszke, to na pewno bym polecała Sonje Lyubomirsky, Seligman to jest klasyka, którą warto czytać.

Są też polskie publikacje, niestety nie żyjącej Marleny Kossakowskiej „Projekt Dobre Życie”, to jest taki zbiór ćwiczeń, właśnie do budowania tego dobrostanu, ale w takim życiu bardziej osobistym, też w sytuacjach właśnie trudnych, związanych z utratą zdrowia, to to bym poleciła. No i tak sobie myślę, z tego czego słuchać w sieci, w Internecie, to na pewno wystąpienia na TED-zie, i tutaj znów tych nazwisk, które wymieniłam psychologów pozytywnych, jak ktoś będzie miał takie bardzo ambitne pytania dotyczące artykułów naukowych to też zapraszam na LinkedIn, to też chętnie podyskutuję bo też to jest temat, który mnie bardzo intryguje, też tłumaczenie artykułów dotyczących, też tłumaczenie dla siebie i tworzenie ćwiczeń z artykułów opartych na badaniach naukowych też jest obszarem moich zainteresowań, więc to bardzo chętnie wymieniam.

Bo ja w ogóle mam takie szczęście do ludzi, że my się wymieniamy różnymi nowinkami, ćwiczeniami, także jak ktoś będzie miał ochotę to chętnie o tym podyskutuję, szczególnie, że zamierzam też te kolejne kolejne tygodnie spędzić nad pracą, nad moją rozprawą, mam nadzieję, że tak uda mi się to tak zorganizować, że mimo ferii wcześniejszy będę miała czas na pisanie.

To tym się podzielę, dla takich ludzi, że tak powiem, że tak powiem no nie naukowo zajmujących się psychologią pozytywną to w języku angielskim jest strona positivepsychology.com to też polecam, a jak ktoś chce takie szybkie, gotowe, no to zapraszam na mój profil na LinkedIn, pod tagiem – moja pozytywna organizacja, lub pozytywna organizacja, albo też zapraszam do sięgnięcia do mojego video kursu – pozytywna organizacja.

WS: Super, świetnie, no to teraz jeszcze zapytam Ciebie, Ty już powiedziałaś teraz o LinkedIn-nie, ale jakie jeszcze ewentualnie jeszcze inne miejsca, albo formy kontaktu dopuszczasz, gdyby ktoś właśnie chciał Ciebie zaczepić, to czy to jest tylko LinkedIn, czy być może jeszcze inne miejsca?

AN: No jest LinkedIn, na Facebook-u generalnie mam taką zasadę, że mam przyjaciół, znajomych, dalszych znajomych, ale jak ktoś mnie zaprasza i tam jeszcze skrobnie dwa zdania, że na przykład z pozytywnej organizacji, to oczywiście zapraszam też serdecznie.

Ja też będę miała, ale to chyba już na początku grudnia, bodajże 7-ego, taki wykład, który będzie organizował nasze miasto Poznań,przypuszczam, że masz zasięg ogólnopolski, ale to organizuje Poznań Business Partner i tam też będę mówiła o tych pozytywnych interwencjach psychologicznych, no i też jak ktoś ma ochotę, tak bardziej ambitnie to jestem kierownikiem studiów podyplomowych – psychologia pozytywna w organizacji wiem, że WPS próbuje teraz zrekrutować grupę na te studia online, także też mam tam świetną kadrę, bo to oczywiście jest przy współpracy ze wspaniałymi naukowcami i praktykami, także gdyby ktoś miał ochotę to mam nadzieję, że te studia podyplomowe no spotkają się z zainteresowaniem, to to też takie zaproszenie serdeczne.

WS: I tyle, i LinkedIn generalnie.

AN: No i przez Wojtka.

WS: Tak i przeze mnie, dokładnie, zapraszamy tutaj.

AN: Ja się od 20 lat zajmuję tym samym, nazywam się Anna Nowak, więc jak wpiszecie Anna Nowak pozytywna tona pewno wyskoczę ja.

WS: Tak, myślę, że nie trudno będzie Cię znaleźć, tym bardziej, że w opisie tego odcinka podcastu znajdziecie namiar na Annę, znajdziecie pozycje, które Ona proponowała, polecała do odwiedzenia, do przeczytania, ale też zobaczycie jak wygląda ten pozytywny, ta pozytywna książka, kalendarz „Pozytywna Organizacja i Twoja Organizacja”, więc to jest też taka rzecz, do której namawiam, żebyście weszli na stronę rozwojosobistydlakazdego.pl i znaleźli naszą rozmowę, ja zawsze do każdego odcinka przygotowuję kilku, kilkunastu zdaniowe, krótkie wprowadzenie do treści, myślę, że to też będzie coś, co możecie sobie później poczytać.

A teraz Aniu, no generalnie bardzo chciałem Tobie podziękować za tą rozmowę, że znalazłaś czas, że mogliśmy porozmawiać pozytywnie o pozytywnej psychologii, o pozytywnej organizacji.

ROZWÓJ OSOBISTY DLA KAŻDEGO

 

DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE SWOIM PATRONOM!

Wszyscy patroni mają dostęp do treści podcastu i wpisów z wyprzedzeniem. Pomagają mi wybierać gości i tematy do podcastu.
Ja dwoję się i troję, żeby za to wsparcie otrzymali jak najwięcej korzyści. Zapytaj ich, a może i ty zgodzisz się dołączyć do tej sympatycznej gromadki.

Wielkie DZIĘKUJĘ
Zbyszkowi,
Michalinie,
Wioletcie,
Krzyśkowi,
Wiktorowi,
Marcinowi (poprosił o link do dowolnej akcji, więc wybrałem tę),
Marcinowi,
Katarzynie,
Annie,
Marice,
Łukaszkowi,
Tomkowi,
Tomkowi (link do akcji charytatywnej),
Szymonowi,
Dawidowi,
Markowi,
Błażejowi, (link do akcji charytatywnej)

oraz tym, którzy wolą pozostać anonimowi – Wielkie dzięki!!!

I Ty możesz zostać patronem podcastu. Kliknij poniższy obrazek i zdecyduj.


 

Zapraszam też do zapisania się na podcastowy newsletter!
Wejdź na stronę i przekonaj się, że warto.

Śmiało klikaj obrazek ???

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 komentarze dla “Psychologia pozytywna w organizacji”