Jak Tworzyć Wzruszające Narracje, Które Przyciągają Klientów
W dzisiejszym świecie pełnym konkurencji wyróżnienie się na rynku jest kluczem do sukcesu. Jednym ze skuteczniejszych sposobów na to jest wykorzystanie storytellingu, celowego opowiadania historii. W dzisiejszym odcinku wraz z gościem, Pawłem Jaczewskim, przyjrzymy się, jak opowiadanie może być wykorzystane, jako marketingowe i sprzedażowe narzędzie. Damy przykłady tego, jak tworzyć narracje, które przyciągają uwagę klientów i budują z nimi silne relacje.
Dlaczego Storytelling jest Istotny dla Biznesu?
Opowieści są wpisane w naszą naturę od zarania dziejów. To tak właśnie przekazywaliśmy sobie wiedzę, uczyliśmy się, ale też budowaliśmy społeczności dzięki opowiadaniom. Dlatego też, gdy w firmie ludzie potrafią opowiadać historie i w ten sposób budować swoją przewagę konkurencyjną, to staje się ona również bardziej ludzka i przystępna dla klientów.
O czym warto pamiętać?
Używaj emocji. Emocje są kluczowym elementem w tworzeniu silnych więzi z klientami. Opowieść, która budzi emocje, zostaje w pamięci odbiorcy na dłużej, co przekłada się na lojalność wobec marki. W zależności od branży i produktu możesz odnosić się do innych emocji. Możesz inspirować, bawić czy wzruszać.
Pamiętaj o byciu autentycznym. W morzu rozmaitych treści, autentyczność i oryginalność są kluczowe. Twoja historia czy historia firmy lub produktu, powinna być unikatowa i oparta na rzeczywistych doświadczeniach. Tylko w ten sposób zbudujesz zaufanie i wiarygodność marki w oczach klientów
Zapoznaj się z książkowymi propozycjami o storytellingu przygotowanymi przez gościa podcastu:
24 kluczowe pozycje o storytellingu
Wykorzystanie storytellingu w biznesie to nie tylko trend, ale przede wszystkim skuteczna strategia budowania relacji z klientami i zwiększania sprzedaży. Kluczem jest tutaj autentyczność, emocjonalne zaangażowanie oraz umiejętne dostosowanie historii do potrzeb i oczekiwań odbiorców. Dlatego warto poświęcić czas i zasoby na stworzenie inspirującej opowieści, która zapadnie w pamięć klientów na długo. Sprawdź, która z proponowanych książek zainspiruje Cię do podnoszenia Twoich kompetencji w zakresie opowiadania celowych i interesujących historii.
Podcast do czytania
Po co storytelling w biznesie
Paweł Jaczewski: Ja nazywam się Paweł Jaczewski, pracuję w MT Biznes i promuję dobre książki.
Paweł Jaczewski: Mówię tutaj szeroko o dobrych książkach, ponieważ ktoś powie, ale pewnie w ramach tylko MT Biznes. Ja mówię, nie, dużo, dużo, dużo szerzej. I fajnie, że Ty z nami wydałeś książkę o podcastie, o nagrywaniu podcastu, którą wielokrotnie też rekomendowałem. Zresztą słuchałem jej jako MP3 na basenie, ale z drugiej strony mi zależy na tym, żeby osoba, która…
Paweł Jaczewski: Która szuka dobrej biznesowej książki w zakresie poradnika i tym podobne, żeby znalazła najlepsze dla siebie rozwiązanie, a tu wybór jest na rynku bardzo szeroki.
Wojciech Strózik: No tak, a zanim przejdziemy dalej, bo ja mam pewną marszrutę, o którą zawsze pytam swoich gości. Nie, dobra, to zostawię to pytanie na później, ja sobie je tylko muszę tutaj wynotować, a ciebie zapytam teraz o to, jakie narzędzie rozwojowe sprawdza się u ciebie najlepiej, z czego korzystasz po prostu?
Paweł Jaczewski: Ogólnie mówimy, tak? Tak jest. U mnie zdecydowanie, ja łączę narzędzia, ja jestem trochę takim osobą, która bardzo lubi czerpać z różnych źródeł, notabene w testach Galupa moim pierwszym takim talentem jest input. Czyli zbieranie. Ja kolekcjonuję książki, nie wiem czy widzisz za mną, jest ogromna biblioteka książek, ja kolekcjonuję myśli, ja kolekcjonuję różnego rodzaju i dlatego tak, jak patrzę, idę na szkolenie, potem patrzę na książkę, potem gdzieś tam kogoś słucham, też jakiś podcast właśnie, czy u Ciebie słucham podcastu, bo przecież też tutaj jak będziemy mówili pewnie o storytellingu, no to też słuchałem kilku odcinków.
Paweł Jaczewski: I to jest właśnie to, co dla mnie robi różnicę. Takie nie wybieranie jednego źródła, które jest na przykład idealne i jedyne słuszne, tylko czerpanie z wielu źródeł.
Wojciech Strózik: Mhm, no i bardzo fajnie, bo i książki i podcasty to mi się podoba, szczególnie w kontekście podcastów, więc będziemy dzisiaj faktycznie, tak jak sam powiedziałeś, będziemy mówili o storytellingu.
Wojciech Strózik: Nie jest to, jak też sam wspomniałeś, nie jest to jedyny i pierwszy odcinek o storytellingu w tym podcaście, do czego też będziemy nawiązywać. Natomiast dzisiaj będziemy raczej tak mocniej koncentrować się, już może nie do końca, chociaż pewnie wrócimy do tego, czym ten storytelling jest, ale o takim jego zastosowaniu, czyli zastosowaniu zarówno w kontekście rozwoju, bo przecież to podcast o rozwoju, ale też w kontekście biznesowym, bo myślę, że wiele osób słucha również i może chcieć wykorzystać.
Wojciech Strózik: To na potrzeby rozwoju swojego biznesu, czy tworzenia swojego biznesu, więc tu zobaczymy, ale to jak powiedziałem, że chcę o coś zapytać, co mnie zastanawia, owszem, potwierdzam, że nie promujesz tylko książek MTBiznes, bo nawet wspomniałeś o książce, którą ja wydałem właśnie z wami, z MTBiznes, podcast od podstaw, ale ty zestawiłeś ją z inną książką, wydaną przez inne wydawnictwo, też w kontekście tworzenia podcastów, wskazałeś elementy wspólne, ale wskazałeś też elementy, które różnią te książki, czyli różne podejście autorów do tematu, co jest dla mnie oczywiste, bo podobnie jest z kursami, jest wiele osób, które dysponują kursami pomagającymi w tworzeniu podcastów i każdy z nich ma jakąś mocną stronę, w czym się specjalizuje, jeden bardziej techniczny, drugi bardziej związany z AI na przykład i tak dalej.
Wojciech Strózik: Dobra, to do pytania. Skąd Pawle Gruby Tom?
Paweł Jaczewski: Gruby tom, skąd nazwa księgarni naszej. To powiem tak, były różnego rodzaju nazwy, z tego co pamiętam, osoby, które tam decydowały na ten temat, patrzyły tak naprawdę jakie domeny są też wolne, to jest też śmieszne, że to gdzieś tam się trochę od domen zaczęło.
Paweł Jaczewski: Prozaika. Tak, dokładnie, taka prozaika typu, która księgarnia, no bo wiadomo, że jak mamy różnego rodzaju rzeczy dotyczące Książek, czy związane z książkami, to wiele tych domen już jest zajętych, a z drugiej strony, no taki pomysł padł, że spośród tych kilku nazw i kilku, można powiedzieć, opcji, ten gruby tom się tak wydał ciekawy, zresztą potem pociągnęliśmy też to w temacie na TikToku, gdzie też ten gruby tom się
Paweł Jaczewski: mieliśmy też trochę o tym na TikToku, na przykład jeden z osób, która zauważyła, że mam duży, można powiedzieć, jak siedzę, to tak trochę wypiję brzuch i napisała od razu, chyba masz za duży brzuch, a druga chyba za żar książki i tak naprawdę taka dyskusja mi się, że tak powiem, wywiązała, no i trochę do tego grubego toma też oni myśleli, że to w związku z tym, a to nie do końca, więc no, ale to już.
Wojciech Strózik: Gruby tom jako gruba książka, grube tomisko, tak, bo o książce możemy powiedzieć, że to jest też tomik poezji na przykład, tak, albo trzytomowa powieść i tak dalej, nie? Dokładnie. Tak się zastanawiałem, czy to od jakiegoś Faktycznie grubego Tomka? Nie, to jest
Paweł Jaczewski: zdecydowanie od tomu książki.
Wojciech Strózik: Faktycznie, bo widziałem na TikToku Twój profil, czy profil, w którym też mocno uczestniczysz może, bo trudno powiedzieć, że to Twój profil, to Twój profil służbowy chyba w tym kontekście można byłoby powiedzieć.
Wojciech Strózik: Wiesz co, odniosę się na chwilę, już wskakując powoli w temat storytellingu, do artykułu, który mi podesłałeś, który jest bardzo ciekawy i który mnie zaskoczył, że tylko albo aż, bo w tym artykule wskazujesz 24 pozycje dotyczące storytellingu, polecasz je, oczywiście tam w pewnej kolejności, każda z pozycji ma krótkie wprowadzenie, a ja popatrzyłem sobie po autorach i tylko albo aż.
Wojciech Strózik: Tak. Trzech z tych autorów, których wymieniasz, było już w tym podcaście. Był Darek Puzyrkiewicz, była Monika Górska, był Paweł Tkaczyk, więc cieszę się, że storytelling jest obecny w podcaście o rozwoju i cieszę się, że dzisiaj będziemy o tym rozmawiali, więc wejdźmy w ten temat bardziej. Bardzo ogólne pytanie, jak można wykorzystać storytelling na potrzeby rozwoju I biznesu.
Paweł Jaczewski: Trochę mówiąc o storytellingu, uważam, że trzeba na to spoglądać z punktu widzenia trochę tak jak pracy księgowego w biurze rachunkowym. Jeżeli mamy księgowego w biurze rachunkowym, to bardzo ważne jest, żeby on umiał zakres podatkowy, księgowy, rachunkowy, ale nie mniej ważne jest to, żeby on miał te umiejętności miękkie, które pozwolą mu nawiązać kontakt z klientem, porozmawiać czy zaciekawić.
Paweł Jaczewski: Dlaczego temat storytellingu jest mi szczególnie bliski? Ponieważ zauważam wiele bardzo dobrych, bardzo wartościowych treści, które storytellingowo leżą. I te kwestie, i te rzeczy, mimo tego, że są bardzo wartościowe, nie mają zasięgów, nie niosą się dalej. A dobre opowiadanie ciekawych historii powoduje, że możemy naprawdę, i tu myślę, że dzisiaj będziemy opowiadali o konkretnych przykładach, i pozyskać klientów, i pozyskać kontrahentów biznesowych, i wiele, wiele więcej.
Paweł Jaczewski: Brak tego powoduje to, że nawet jak będziemy super fachowcami, możemy po prostu zaprzepościmy, myślę, że dużą część tego potencjału przez to właśnie, że tych historii nie umiemy opowiadać.
Wojciech Strózik: Ja myślę, że tutaj wtrącę coś, co mi się przed chwilką przypomniało, i myślę, że to może świetnie oddawać to, o czym będziemy rozmawiać, czy temat, który będziemy pogłębiać.
Wojciech Strózik: Był taki eksperyment, ja musiałbym trochę pogrzebać, może ty będziesz kojarzył też ten wątek, kiedy chyba dwóch kolegów kupiło, Produkty, zupełnie tanie i przypadkowe i wystawiono je w internecie, ale z opisami, z historiami do tych produktów, właśnie taki storytelling się tam pojawił. Czyli nie wiem, ktoś kupił jakąś zwykłą lampę, a do niej napisał, że ta lampa świeciła u babci na biurku, nie wiadomo co, tam jeszcze jakąś historię.
Wojciech Strózik: I ten produkt sprzedał się za wielokrotność ceny bazowej. Więc to też już pokazuje, jak ten storytelling zadziałał. Z jednej strony storytelling w tym wypadku zadziałał na maszyny Google, które pomogły to wypozycjonować, a z drugiej strony prawdopodobnie można powiedzieć, parafrazując, Urzekła mnie twoja historia, Lampo.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie, bo to, że to historia za tym stała, że to wszystko było w taki sposób pokazane. Ja znam dokładnie ten obraz i kojarzę to nawet nie badanie, bo z tego co wiem, gdzieś tam była trochę forma badania, trochę forma sprzedaży tych rzeczy. Takie eksperymenty. Tak, dokładnie, eksperymenty, ja to pamiętam.
Paweł Jaczewski: Ale idąc dalej, jest taka, teraz my niedługo wydajemy książkę, Od kodu i pułapki myślenia w biznesie. Zobaczmy sobie, że to nie jest tylko opowiadanie historii w postaci na przykład właśnie sprzedaży Lampy i tak dalej, ale dużo więcej. Na przykład pewna, tak jak jest tam przykład Starbucksa. Starbucks opowiada historię po prostu, że wchodząc tam, nie kupujesz tylko kawy, ale tak jak określa autor, kupujesz krótkie wakacje.
Paweł Jaczewski: Bo tak naprawdę wszystko cię tam, zmysły masz, można powiedzieć, i węchu, i wzroku, i wszystkiego. I masz takie wrażenie takiego, że jesteś… W takim miejscu, gdzie jesteś skłonny zapłacić więcej. I dlatego też dobrze opowiedziana historia powoduje, że możemy dobrze zapłacić więcej. Znam przykład kolegi, który sprzedawał samochód i tak dokładnie ujął to w formie właśnie storytellingu, ten opis samochodu, że on poszedł za dużo więcej.
Paweł Jaczewski: No bo to jest właśnie to. To jest właśnie to.
Wojciech Strózik: Płakałem jak sprzedawałem. Tak, dokładnie.
Paweł Jaczewski: Dokładnie. Tak myślę,
Wojciech Strózik: że to jest też kwestia na przykład tego, w jaki sposób Apple prezentował swoje nowe produkty. Tak? To nie… Z jednej strony oczywiście, że była tam historia, ale ta historia nie była czymś, na czym często początkujący albo niezbyt wyedukowani sprzedawcy się zawieszają, tak?
Wojciech Strózik: Bo… Mówię o tych sprzedawcach, którzy skupiają się na zaprezentowaniu korzyści produktu. Czyli przedstawiam, że ten produkt ma 128 gigabajt pamięci i jest wodoodporny i jest nie wiadomo jaki. Natomiast storytelling przekłada to, umiejętnie prowadzone oczywiście, na korzyści dla klienta. Dla użytkownika w tym wypadku, prawda?
Wojciech Strózik: Co z tego, że on ma pojemność? Zmieszczę tam milion zdjęć z podróży. To jest argument, tak? Jeżeli jest wodoodporny, możesz robić zdjęcia pod wodą na lazurowym wybrzeżu i tak dalej, i tak dalej.
Paweł Jaczewski: Ale przecież dokładnie od przykładu Apple’a tak się zaczęła z iPodem ta cała historia, bo Apple nie wynarazł MP3, tylko inni to wynaleźli.
Paweł Jaczewski: I oni się właśnie zastanawiali, w jaki sposób to opisać, żeby to brzmiało przekonująco. Oni to opisali nie w postaci 5 giga, 5 megabajtów i tak dalej, czy pojemności, czy innych kwestii, tylko opisali to jako tysiąc piosenek w kieszeni. Dokładnie tak. I to zrobiło różnicę. Więc to jest coś, co daje obraz, więc też kwestią storytellingu jest kluczowa kwestia tego obrazu, który potem za tym idzie.
Wojciech Strózik: Na co warto zwracać uwagę, myśląc i ucząc się tak naprawdę wykorzystywania storytellingu, czyli opowiadania historii na rzecz własnego rozwoju albo na rzecz własnego biznesu?
Paweł Jaczewski: Moim zdaniem najlepszym przykładem, zresztą tak jak wspomniałeś o tym rankingu tych książek 24 dotyczących storytellingu, jest opisane w książce Przyczepne Historie.
Paweł Jaczewski: Notabene inni autorzy tych książek bardzo często powołują się też na Przyczepne Historie i ja ci zaraz dam przykład. To rewelacyjny przykład z bardzo nudnej dziedziny, jaką jest finansowanie firm. No jak można ciekawe historie opowiadać przy finansowaniu firm? No nie da się, a ja ci zaraz pokażę, że się da.
Paweł Jaczewski: I tam, ale zanim, to autorzy, czyli bracia Hit mówili dokładnie, że ciekawa historia, żeby dobry storytelling nastąpił, to musi być kilka rzeczy. Pierwsze to musi być sedno, czyli to musi być taki konkret, który ten, a nie na zasadzie… Anagram
Wojciech Strózik: sukces, tak? Do tego nawiązujesz.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie. Anagram sukces, czyli S jak sedno, U, i tutaj jest to po polsku przetłumaczone jako umyślnie zaskakujący, K jak konkrety, C jak cenione źródło, czyli wiarygodność, E jak emocje i S jak struktura opowieści.
Paweł Jaczewski: Zaczynając gdzieś nawet od sedna. Zobaczmy sobie oferty handlowe. Jak oferty handlowe często są skonstruowane? W taki sposób, że my dostajemy i dostajemy armię argumentów, dlaczego warto kupić. A tak naprawdę tu nie chodzi o to, żeby to była armia argumentów, tylko żeby to były też argumenty dostosowane do nas.
Paweł Jaczewski: Tam jest fajny przykład w książce Przyczepne historie, gdzie on pisze o pewnym uznanym adwokacie, który mówi, że jeśli przedstawisz 10 argumentów w ławie przysięgłych, to akurat w realiach oczywiście Stanów Zjednoczonych, i każdy z nich będzie równie przekonujący, to na koniec przysięgli nie będą pamiętali żadnego z nich.
Paweł Jaczewski: A tutaj właśnie wracając do tej nudnej, tak jak to mówię, branży, mój znajomy Marcin Adamczyk, on pozyskuje, to znaczy teraz już tego nie robi, ale pozyskiwał finansowania na firm. I miał taki wpis. Po którym ogromna ilość klientów się do niego zwróciła. Dlaczego? Ponieważ właśnie była ta struktura storytellingu.
Paweł Jaczewski: On napisał dokładnie tak. 10 banków odmówiło jej firmie 300 tysięcy złotych kredytu. W jedenastym dostała 900 tysięcy. To nie nagłówek z faktu, tylko faktyczna historia mojej klientki. I tu Lindkin ucina miejsce, gdzie jest opcja czytaj więcej. I to jest właśnie jeszcze to, co powoduje tak zwaną lukę informacyjną, czyli ważny element storytellingu.
Paweł Jaczewski: Czyli takie zaciekawienie, że my czegoś nie wiemy i to nie jest oczywiste, a chcemy się tego dowiedzieć, chcemy to czytać dalej. Coś typu, że jedno zdanie przyciąga drugie. I to jest właśnie to umyślnie zaskakujące. I on pisze dalej, lubię pracować z firmami, którym bank odmówił finansowania, bo z reguły dobrze wiedzą, czego im potrzeba i tylko brakuje klucza do bankowych skarbców lub wytrycha.
Paweł Jaczewski: I tam dokładnie opisuje spółkę pani Malwiny, która otrzymała finansowanie na 900 tysięcy, mimo tego, że wcześniej jej odmówiono na 300 tysięcy. To jest właśnie coś, co zawiera te elementy storytellingu, nie na zasadzie po prostu opis, co możesz dostać, w jaki sposób możesz dostać, tylko konkretnie pokazanie.
Paweł Jaczewski: Jeżeli ktoś się znalazł w sytuacji pani Malwiny, czyli odmawiają na przykład jej albo jego firmie notorycznie finansowania, to to jest idealna opcja, żeby się na przykład zwrócić do Marcina, bo on napisał jeszcze, lubię pracować z firmami, którym bank odmówi finansowania. Czyli nie na zasadzie, że o dobra przyjmę, tylko lubię pracować z tymi firmami.
Paweł Jaczewski: Lubi wyzwania. Tak i to jest właśnie to, że ktoś poczuł się w sytuacji tej osoby, poczuł się w jej skórze, a jak się poczuł, to już łatwiej jest do tego, żeby nawiązać kontakt i poprosić o wsparcie, bo ta osoba już wie, że Marcin ją rozumie. To jest kolejna rzecz.
Wojciech Strózik: Kojarzy mi się też… To, że możemy mówić ja też tak mam.
Wojciech Strózik: Albo ja też tak miałem. Wiem, o czym on mówi. Czyli tak budować narrację, na przykład w mediach społecznościowych bardzo często tak jest, że ktoś mówi jakąś historię, gdzie wiemy, że to jest historia, która dotyka nie wiem, ponad połowy odbiorców tego kanału, czy w ogóle społeczeństwa na przykład. I wtedy łatwiej się ci ludzie Utożsamiają z autorem na przykład i chętnie go będą obserwować w przyszłości, bo ja też tak mam jak on, tak?
Wojciech Strózik: Ja go rozumiem. Albo wiem, co on do mnie mówi, bo dotyka mnie ten sam problem. Dokładnie.
Paweł Jaczewski: I ja też ci powiem, podam przykład i z biznesu, ale i z życia prywatnego. Ja swego czasu ważyłem 117 kilogramów w najgorszym momencie. Schudłem 30. I jedną z rzeczy, która mi bardzo pomogła schudnąć, było bieganie. I jak ja opowiadałem o bieganiu, to ja mógłbym powiedzieć tak.
Paweł Jaczewski: Ok. Starałem na starcie, ważyłem 115 kilogramów. No i jakoś przebiegłem ten bieg. Jakoś dałem radę i wszystko było w porządku. Ale ja opowiadałem to w sposób inny, taki dokładnie jak to wyglądało. Czyli innymi słowy. Stanąłem na starcie, już na starcie byłem spocony, już na starcie byłem spocony, bo dzień był gorący i jak ruszyłem po drugim kilometrze zaczęło mnie kłuć w łydce.
Paweł Jaczewski: Potem przy szóstym kilometrze poczułem kolano, nie wiedziałem czy dobiegnę, ponieważ czułem się ociężały i czułem się źle. I idąc dalej zaciekawiałem swoją historią, to jest trochę też podróż bohatera, czyli innymi słowy mamy bohatera, który jest gdzieś w jakiejś sytuacji, musi pokonywać określone przeszkody.
Paweł Jaczewski: Zobacz sobie, że każdy na przykład film Disneya jest dokładnie oparty na to. Jest jakiś bohater, który stoi na rozdrożu, stanie na rozdrożu, mu nic nie pomoże, tak jak mi nie pomogłoby gdybym w tych 117 kilogramach został i muszę albo jedną drogę wybrać, albo drugą. I to jest też pokazanie konkretnych wyborów, przed którymi staliśmy i co wybraliśmy.
Wojciech Strózik: To podróż bohatera można powiedzieć. Powiem ci, że Ewa, z którą rozmawiałem, zaraz powiem o jaką Ewę chodzi, chyba nie napisała książki, którą można byłoby traktować jako poradnik w kontekście storytellingu, budowania jakiejś narracji. Uczy pisać książki, pisać powieści Ewa Madejska, więc dokładnie to, o czym ona mówi na swoich kanałach, w swoim podcaście notabene również, to jest to, w jaki sposób budować historię, w jaki sposób budować, wiesz, my uczyliśmy się, przynajmniej ja ze swoich czasów pamiętam, że uczyliśmy się, że jest oczywiście wstęp, rozwinięcie, zakończenie.
Wojciech Strózik: W trakcie tego rozwinięcia mamy jakiś punkt kulminacyjny albo punkt zwrotny. Natomiast dzisiaj w literaturze, czy to Mroza, czy jakichkolwiek autorów polskich i ogólnoświatowych, tych Punktów zwrotnych to mamy szereg. Widzimy jak łączą się różne wątki, początkowo zupełnie ze sobą w żaden sposób, nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić jak te wątki mogą się ze sobą w tej powieści połączyć, a one się łączą.
Wojciech Strózik: I to jest kolejny moment zwrotny. Umiejętność budowania takiej historii, narracji, ale umiejętność to jest jakby jedno, bo tego wszystkiego właśnie można się nauczyć. To dlatego o tym rozmawiamy, bo chodzi o to, żeby przede wszystkim zdać sobie sprawę, że to są te elementy. Baza to jest wstęp, rozwinięcie, zakończenie, a później idziemy poziom wyżej, poprzeczka podnoszona, uczymy się coraz więcej, czytamy, ale nie tyle czytamy treści, tylko czytamy treści, które mówią, czytamy te poradniki, które mówią, że to jest skonstruowane tak, że tu rosną ci emocje, to to wynika z tego.
Wojciech Strózik: To jest świadomy zabieg autora czy autorów.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie. I tak jak mówisz na przykładzie swojej znajomej Ewy Madejskiej, to jest dokładnie tak jak mówisz. Ja zresztą bardzo często o wieszach określam storytelling. Mamy na przykład, nie wiem, historię, opowieść czy autora, który chce napisać książkę, tak jak mówisz.
Paweł Jaczewski: I… I mamy świetną maszynę, mamy super maszynę, która jest w stanie naprawdę wykręcić rewelacyjne wyniki. A storytelling, ja to mówię, jest smarem. Jest czymś, co ułatwia też poznawczo zrozumieć historię. Jest czymś, dzięki czemu… Ta historia jest łatwa do strawienia. To jest to, co też mój znajomy Kamil Kozioł opowiada często, że my mamy codziennie tak zwany słoik, czyli innymi słowik z monetami poznawczymi.
Paweł Jaczewski: I my jesteśmy skąpcami poznawczymi, czyli niechętnie wydajemy te monety, ponieważ dbamy o to, żeby jak coś jest za trudne, to bardzo często nie kupujemy, nie rozważamy, nie bierzemy. Dlatego, ponieważ my tego nie rozumiemy. Zobaczmy sobie, że na przykład są wpisy na LinkedIn, które są po prostu zbyt trudne w analizie i bardzo często przyciągają tylko bardzo ograniczone grono osób.
Paweł Jaczewski: A jeśli taki trudny język przełożyć właśnie czy storytellingowo na prostsze, ten smar dodać, to zupełnie to inaczej wygląda.
Wojciech Strózik: To wiesz co, ty powiedziałeś o słoiku, o którym mówi Kamil. Notabene z Kamilem spotkałem się, ale nie udało nam się nagrać tej rozmowy. Nie był wtedy w zbyt dobrej kondycji. Ale inna historia mi się przypomina tutaj.
Wojciech Strózik: Też w kontekście może nie tyle słoików, co monet. Bo Sylwia Królikowska, która też była gościem w tym podcaście, opowiadała o różnicy między introwertykiem a ekstrawertykiem. I można powiedzieć, że introwertyk to osoba, która raczej jest wycofana i tak dalej, a ekstrawertyk to taki, który jest tam, gestykuluje, jest go wszędzie dużo pełno, ma łatwość nawiązywania kontaktów i tak dalej.
Wojciech Strózik: To taka prosta reguła. A ona mówi inaczej. Różnica między intro a ekstrawertykiem jest taka, że introwertyk oddaje monety… Za każdym razem, kiedy nawiązuje jakiś kontakt. I jak mu się te monety wykończą, to jest jakby koniec. Tak. A ekstrawertyk z każdym kontaktem zbiera te monety, więc u niego nie ma tego poziomu, że on się już wyłączył, rozładował, tak jak introwertyk.
Wojciech Strózik: I to już też jest element storytellingu moim zdaniem. Takie ciekawe porównanie. Inaczej przedstawione coś, co można byłoby trochę bardziej złożonym językiem, trochę może bardziej naukowym językiem opowiedzieć. Trudnym językiem opowiedzieć. Jest przedstawione w postaci ciekawego porównania. To jest myślę też istotne.
Wojciech Strózik: Ja na przykład bardzo zwracałem na to uwagę pisząc książkę. Książka o tworzeniu podcastów mogłaby być bardzo techniczna. Tam mogłoby być dużo ciekawych, ale trudnych zarazem sformułowań. Natomiast ja mam taką refleksję w głowie cały czas i w kontekście szkoleń czy wystąpień, które prowadzę, żeby mówić językiem, to jest trochę tak…
Wojciech Strózik: Opowiadać łatwo o trudnych rzeczach, czyli mówić językiem takim, że dziecko albo babcia zrozumie, nawet jeżeli opowiadasz o technologii, używać takiego języka, więc to jest też trochę storytelling.
Paweł Jaczewski: Dokładnie i tak jak mówisz właśnie o Sylwii Królikowskiej, to przecież ona miała przez długi czas, bo ja też nawet właśnie w tej chwili zerkam na jej profil, ona przez długi czas miała przecież taki opis superniania liderów.
Paweł Jaczewski: No, więc mogłaby sobie określić właśnie, teraz ma inaczej oczywiście, bo to już trochę inaczej wygląda, ale z drugiej strony… Myślę,
Wojciech Strózik: że też dlatego, że superniania, która była kiedyś supernianią,
Paweł Jaczewski: troszkę
Wojciech Strózik: tam zmieniło się podejście do metod.
Paweł Jaczewski: Tak, ale to właśnie o to chodzi, że jak mamy supernianie, to od razu nam się kojarzy ten program w telewizji i tak samo przecież bracia Hit w książce Przyczepne historie opisują inny przykład.
Paweł Jaczewski: Opisują przykład owocu pomelo, że można opisać pomelo jako, można opisać kolor, wielkość i wiele innych rzeczy, ale z drugiej strony części z nas w ogóle pomelo nie wyobraża się, jak może to wyobrazić się nam w głowie. I z drugiej strony powie, ale jak powiemy na przykład, że pomelo to taki trochę większy grejpfrut z miękką skórką, to już każdy wie o co chodzi.
Paweł Jaczewski: I oni to określają jako zatknięcie flagi, czyli innymi słowy zatykamy flagę na czymś, co jest znane. Znane. Przy rzeczach, które są nieznane. Dlaczego na przykład książki Janiny Bong o statystyce, czyli pozornie, powiedzmy, totalnie dla większości przypadków nudnym temacie, ja zawsze słyszę na studiach, gdzieś jakby jestem, że o Boże, statystyka, nie, nie chce mi się już na to iść, niektórzy…
Paweł Jaczewski: A ona bierze rekordy popularności, bo ona opowiada cały czas historię. I te trudne rzeczy, które są w statystyce, opowiada w bardzo prosty sposób. I tak samo z Sylwią Królikowską, dokładnie tak. O te mity liderów różnego rodzaju, To jest bardzo łatwe poznawczo, a to są omawiane skomplikowane zagadnienia.
Wojciech Strózik: Ja tak się rozglądam właśnie, bo patrzyłem, czy mam tu gdzieś pod ręką tę książkę z czekoladą.
Wojciech Strózik: A, no właśnie. Druga wyszła,
Paweł Jaczewski: bo dwie wyszły teraz.
Wojciech Strózik: Wiesz co, to teraz może tak. Myślę, że można to trochę porównać do opowiadania dowcipów. Są osoby, którym to przychodzi dość naturalnie, w prosty sposób i te dowcipy mają faktycznie zabawną puentę. A są osoby, które choćby nie wiadomo jak się starały, to nijak nie będzie to brzmiało śmiesznie. A ten sam dowcip opowie druga osoba i będą ludzie rwali boki.
Wojciech Strózik: Jak nauczyć się albo… No dobra, jak nauczyć się… Być dobrym w opowiadaniu historii?
Paweł Jaczewski: Moim zdaniem to jest trochę, to jest trochę tak jak też w Annie Kareninie w Tołstoj pisze, że wszystkie… Szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, a każda nieszczęśliwa jest nieszczęśliwa na swój własny sposób. I dokładnie trochę tak samo jest z historiami, że historie mają określoną strukturę, które to nie jest wiedza tajemna, to nie jest coś, czego na przykład ktoś powie o, a ten ma na przykład świetny stand-up, a ten świetnie na przykład, nie wiem, przykładowo jak Abelard Giza, część osób mówi o, rewelacyjny, o, bardzo śmieszny, a część osób śmieszy ktoś inny.
Paweł Jaczewski: Ale to jest naprawdę ciężka siermiężna praca, często elementy testów jak niektórzy mówią na znajomych, którzy posłuchali tych historii, które były do precyzowania Aż to wyszło. Ja podam przykład też jednej ze swoich prezentacji, która też odbiła się takim dość dobrym echem. Ja ją mówiłem 43 razy zanim wyszedłem na scenę i poprawiałem ją z 15.
Paweł Jaczewski: Więc innymi słowy, jeżeli będziemy krok po kroku drobne rzeczy wprowadzali z tych elementów storytellingu u siebie, To mamy szansę na to, że za powiedzmy, nie wiem, kilka miesięcy, za rok będziemy opowiadali naprawdę dobre, ciekawe historie i te historie potem już nam będą przychodziły same z siebie. Jest też taka książka Koniec żartu, można się śmiać, gdzie autorki dokładnie rozkładają na czynniki pierwsze, co się składa na dobry dowcip.
Paweł Jaczewski: Jedną z rzeczy, którą się składa na dobry dowcip gdzieś tam jest prawda, czyli innymi słowy takie poczucie wstawania w prawdzie przed sobą, przed innymi i to jest tak trochę z tym żartem, że ktoś wchodzi spóźniony na spotkanie i mówi przepraszam za spóźnienie, ja w ogóle nie miałem ochoty tu przychodzić.
Paweł Jaczewski: To takie rozładowujące atmosferę, tak? Albo drugie, to akurat mój przykład, gdzie jak chcę się z kimś nie zgodzić, to mówię zawsze, że jeśli przyznam ci rację, to oboje będziemy w błędzie. I to są właśnie takie… Takie elementy, które później powodują… Dobrą atmosferę, ale z drugiej strony, jak się śmiejemy, to też mamy wrażenie, że tę osobę, która nas rozśmiesza, bardziej lubimy, więc to jest kolejna rzecz, która sprzyja przy opowiadaniu historii.
Wojciech Strózik: Ja bym tak zreasumował, że to, co powiedziałeś, to nijak, krótko mówiąc, praktyka czyni mistrza. Właśnie wystąpień publicznych, przy czym wystąpienia publiczne to jest rzecz… Taka jak każda inna, której można się nauczyć, można się z tym oswoić, tylko trzeba tego byka za rogi chwycić. Jedni bardzo odważnie wychodzą z tej swojej przysłowiowej strefy komfortu, inni robią małe kroczki.
Wojciech Strózik: Nieważne, która metoda, można się tego nauczyć. Można się tego nauczyć chociażby nagrywając podcast. To też jest ciekawa metoda do tego, żeby budować jakąś historię i żeby ona zaciekawiła odbiorców, ale też można iść do różnych klubów, czy to biznesowych, czy Toastmaster, gdzie też uczysz się trochę, z jednej strony poznajesz teorię wystąpienia, właśnie ten wstęp, rozwinięcie, zakończenie, czyli podsumowanie.
Wojciech Strózik: Trochę ruszasz się na scenie, trochę uczysz się gestykulować, czy jakby zdajesz sobie sprawę ze swojej mobilności i tego, jak to jest odbierane, ale też uczysz się takich trików. Tu jest podcast, więc ja postaram się to obrazowo przedstawić. Jeden z trenerów, zresztą to jest chyba takie ćwiczenie często stosowane, ucząc właśnie wystąpień publicznych, mówił do publiczności, dobrze, to w takim razie wszyscy dotykamy swojego podbródka, przy czym zrobił ruch palcem dotykając policzka.
Wojciech Strózik: I mówi do publiczności, a teraz obróćcie się do kolegi i powiedzcie, to nie mój podbródek. I… Oni tak mówią, nie wiedzą do końca o co chodzi, a on mówi, a popatrzcie gdzie macie palec. Macie palec na policzku, chociaż powiedziałem dotknijcie swojego podbródka, ale ponieważ ja dotknąłem policzka, to wy dotknęliście policzka, a nie dotknęliście podbródka czy brody.
Wojciech Strózik: Więc jakby kwestia tego, jak my postrzegamy pewne rzeczy i to są rzeczy, o których być może nie dowiesz się nigdy, jeśli po prostu nie pójdziesz na taki trening, nie pójdziesz na takie spotkanie, nie kupisz sobie kursu, który będzie cię tego uczył, nie przeczytasz książki, która również może ci wskazać takie metody.
Wojciech Strózik: Więc ta praktyka to jest właśnie doświadczanie na różne sposoby tego, żeby… I wdrożyć to później, bo to jest jakby clue. Przeczytam, posłucham, ale wdrożę.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie. I to jest kwestia też wdrożenia, zderzenia się z takimi sytuacjami. Ja wiem, że to na początku nie jest nic może do końca przyjemnego, ale są takie tak zwane biznesmiksery, gdzie mamy na przykład na spotkaniu networkingowym minutę i mamy przed grupą osób opowiedzieć o swoim biznesie.
Paweł Jaczewski: I pytanie, czy my opowiemy kolejny raz to samo, jestem reprezentantem do spraw ubezpieczeń, leasingu itd., itd. i zanudzimy wszystkich na śmierć? Czy może powiemy coś, co spowoduje, że nagle ludzie zaczną nas słuchać? Rozśmieszymy ich właśnie. Słyszałem w książce akurat mojego znajomego Artura Sujki o event working, ona się nazywa.
Paweł Jaczewski: Tak, Artur też był w
Wojciech Strózik: podcaście.
Paweł Jaczewski: No właśnie, no to jest taki element, gdzie to jest taki, to to widzisz, to kolejny, kolejny punkt styczny, to jest taka pokazana historia pana, który zaczynał zawsze spotkania networkingowe i przedstawianie swojego biznesu, a było nim, to był warsztat samochodowy i lakiernik, on wchodził na scenę i pytał się, patrzył się po ludziach i pytał się, komu sklepać maskę.
Paweł Jaczewski: I to był jego początek, i to był jego początek, ale od razu się wyróżniał, to było coś… A ja właśnie Pawłowi
Wojciech Strózik: pokazuję event working, książkę Artura Sujki i Bernarda Frogi, więc tak, to… Nawet mam z autografem, słuchaj.
Paweł Jaczewski: No właśnie, no właśnie, zresztą mówię, my z Arturem też współpracujemy, ale uwielbiam tę książkę.
Paweł Jaczewski: Dlaczego? Ponieważ pokazuje, jak na… Zobaczmy sobie taką jeszcze rzecz. Ile my dzisiaj wiedzy, ile dzisiaj jest wiedzy, którą przyswajamy albo komunikatów reklamowych, tak się chyba ocenia, że około 6 tysięcy komunikatów reklamowych, gdzie nie, że w zasadzie mijamy, nie wiem, a to baner, a to reklamę i cały czas się z tym stykamy.
Paweł Jaczewski: Więc teraz pytanie, czy my chcemy iść tym torem… Co wszyscy i trochę płynąć z prądem, czy się trochę wyróżnić spośród tych ludzi. I dlatego też storytelling, sam storytelling nam nie sprzeda produktów, ale spowoduje, że my będziemy zapamiętani. A dzisiaj bycie zapamiętanym to jest coś, o co tak naprawdę walczą też największe marki.
Paweł Jaczewski: Dam taki przykład. Jest też w książce Joanny Wryczy-Bekier. Ona się nazywa Fast Text, czyli jak opowiadać też o krótkich tekstach. Odnośnie ADHD. Odnośnie ADHD, taki fajny bardzo, jak porównać różnego rodzaju treści do absurdu właśnie, takiego absurdu. Bo jak gdzieś zawsze czytam, to ADHD to jest chorzenie takie, takie i takie.
Paweł Jaczewski: I teraz ja nie potrafię zrozumieć do końca, czym jest ADHD, poza tym, co się gdzieś lokalnie o czym tu mówi. A ona pisze tak. Mózg osoby z ADHD Jest jak w Ferrari z hamulcami rowerowymi. Wystarczy wzmocnić hamulce i mamy asa. I tak naprawdę widzimy po pierwsze potencjał tej osoby, widzimy jej gdzieś ograniczenia i jest to zupełnie inaczej.
Paweł Jaczewski: A poza tym takimi historiami, które ktoś przeszedł albo gdzie mamy ten właśnie storytelling wdrożony, my się też chętniej dzielimy. Bo jeżeli coś rozumiemy, na przykład jeżeli historia jest spójna, logiczna od początku do końca, to my byśmy zaraz mogli stanąć i opowiedzieć tą historię tej osoby, więc jest to o tyle łatwiejsze.
Wojciech Strózik: Mhm. Następna pozycja, którą tutaj Pawłowi pokazywałem, bo tak się śmieję, że Paweł mówi tytuł, a ja go wyciągam z półki. A,
Paweł Jaczewski: no to akurat dobrze mówię, bo mamy podobne właśnie… Podobne gusta,
Wojciech Strózik: dokładnie. Natomiast mnie się przypomina z kolei trochę inna rzecz jeszcze, bo faktycznie reklamy to jest coś takiego, na czym można trenować, co mnie się podoba jako odbiorcy i co ja w związku z tym mogę z tym zrobić, jak to wykorzystać na potrzeby swoje.
Wojciech Strózik: Na przykład swojego biznesu, swojego rozwoju. Pamiętam takie starsze reklamy, dobra, trzy rodzaje powiedzmy będą. Obecna reklama, sieci z fioletem przeważającym, które totalnie mnie nie dotykają, nie bawią, nie wzruszają, nie angażują. Jedyne co tam jest to osoby, które są znane z tego, że są znane na przykład w tych reklamach.
Wojciech Strózik: Tak. Druga, starsza, nie każdy może ją pamiętać, jedna z nich podoba mi się wybitnie, dwóch panów z kabaretu, coś tam sobie stuka w klawiaturę, coś ty mi tu napisał, kopytko. Kopytko. Tak? Reklama po prostu, no, rwałem boki i to zapadło w pamięć. I trzeci rodzaj, maskotki serca i rozumu. No kapitalne. Tak? Czyli zbudowanie narracji wokół czegoś, nie samego produktu, bo to nie było o tym, że to są połączenia, nie wiem, tańsze, dostępne, lepsze, lepsza jakość czy cokolwiek, tylko właśnie ta narracja Mózgu i serca, tak?
Wojciech Strózik: Wszyscy to wiemy, wszyscy mamy te same roztyrki. Chcielibyśmy tak, ale serce mówi coś innego, albo odwrotnie, nie? Więc to było super na przykład, tak? To kopytko było super. Więc zobaczmy, jak reagujemy na pewne rzeczy. Oczywiście ktoś się może z tym nie zgodzić, to są moje opinie, to nie są fakty, to są moje opinie, ale no, ale faktem jest to, że te reklamy były takie.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie, więc jak mamy na przykład tak jak mówisz, tą fioletową sieć, no to tam jest typowe pokazywanie, to tam nie ma za wielkiego storytellingu, tylko tam jest po prostu znana osoba, która ma zachęcić trochę właśnie influencer do swoich usług. Jeśli mówisz o słowie kopytko, to też ciekawe, bo ta reklama jest bardzo często podawana w aspekcie właśnie dobrego nawet storytellingu, jak i reklamy tak naprawdę.
Paweł Jaczewski: Czyli jeżeli mamy jakieś słowo, jakby on tam wstukał w kliaturę i na samym końcu powiedział, nie wiem, młotek, no to nie byłoby to tak śmieszne. A jak powiedział popytko, albo jak przecież była ta reklama, gdzie tam było też jeszcze plus osiem, takie plus osiem, pamiętam, było coś takiego. To się pamięta, to się powtarza i to się chce powtarzać.
Paweł Jaczewski: I to było bardzo często różnego rodzaju hasła reklamowe używa się potem gdzieś w życiu, można powiedzieć. I to są takie rzeczy, gdzie potem to idzie wirusowo, więc dlatego też ta niszowość tego słowa spowodowała, że ludzie chcieli go powtarzać. No i tak jak powiedziałem, i ta trzecia historia, czyli czy kierujesz się sercem, czy rozumem, bo każdy z nas gdzieś zawsze ta walka czy skierować się uczuciami, czy racjonalnie, gdzieś ta walka zawsze trwa.
Paweł Jaczewski: I to zostało jeszcze zwizualizowane w postaci też maskotek i to spowodowało ogromny… Ogromne zainteresowanie tym więc można by było powiedzieć po prostu czy kierujesz się sercem, czy rozumem i koniec ale jak to zostało zwizualizowane że ktoś sobie to mógł właśnie wyobrazić to też nabrało na znaczeniu tej historii, więc to są takie aspekty które potem powodują że inne osoby chętniej o tym opowiadają po prostu
Wojciech Strózik: Tym bardziej, że ten mózg to był właśnie taki wyważony, spokojny mózg, a serce to takie było właśnie gorące, gorące, już działać, już coś.
Wojciech Strózik: Więc dokładnie tak, jakbyśmy takie cechy nadali może nie tyle naszym organom, co tym emocjom, które za tymi organami stoją. Tak,
Paweł Jaczewski: dokładnie. I to jest właśnie to, że tak jak słuchałem kiedyś kilku wykładów na temat, czy kierujemy się mózgiem, czy rozumem, to i tak naprawdę mówią, że i tym, i tym. Ale z drugiej strony gdzieś taka wieczna walka, pokazywanie jednej strony i drugiej strony.
Paweł Jaczewski: To jest dokładnie to, co mówię o tym, o tych na przykład Disneyu, czy w innych sposób. I to, co przed chwilą jeszcze wcześniej powiedziałem o Marcinie Adamczyku. Zawsze gdzieś jest jakaś walka, jakieś starcie. Jakiś wróg nawet bym powiedział. Jak mówimy o na przykład osobie, która nie dostała finansowania na 300 tysięcy złotych, to gdzieś jest jakieś wyzwanie w postaci, nie wiem, banku, instytucji finansującej.
Paweł Jaczewski: To jest coś przeciwko czemu się jednoczymy i chcemy wspólnie, nazwijmy to, pokonać tego wroga, czyli dostać to finansowanie. To zupełnie inaczej brzmi niż gdy po prostu jestem tu doradcą, chętnie Ci pomogę, idźmy dalej. To jest konkretne wyzwanie, góra, przed którą stoi nasz bohater. I to jest właśnie też kwestia pokazania bohatera.
Paweł Jaczewski: To jest kolejna rzecz właśnie ze storytellingu, czyli innymi słowy mamy bohatera. To jest coś, co Donald Miller pisze w książce Model, Story, Brand. Mamy bohatera, który stoi przed wyzwaniem i mamy wroga, który jest to do zrobienia w każdej branży, w każdej, można powiedzieć, tak jak mamy książki. Co jest naszym wyzwaniem, jeśli chodzi o książki?
Paweł Jaczewski: Jest to, że na przykład wybierzemy złą książkę, że jest książka na przykład dla początkujących, A my jesteśmy już bardzo zaawansowani. Albo, że tyle jest książek na rynku i nie wiem, którą wybrać. I tak naprawdę, albo, że to będzie kolejna książka, przez którą nic nie zyskam. Tak samo w nagrywaniu podcastu przecież.
Paweł Jaczewski: No zobacz sobie, jak ty rozłożyłeś na czynniki pierwsze w książce podcast od podstaw. I kwestia mikrofonu. I kwestia tego, jak przygotować się na ewentualną, nie wiem, czy na sukces w tym przypadku. I tam pisałeś o tym zdobyciu bieguna przecież. To są takie rzeczy, które wpływają potem na całość. A gdybyś po prostu napisał list w bullet pointach, po prostu listy wypunktowane, to nie czytałoby się tej książki tak, jak ja ją odbierałem.
Paweł Jaczewski: Pamiętam, że te pierwsze zdobycie bieguna już mnie zachęciło i chciałem czytać dalej. I to jest to, co właśnie powoduje, że ten storytelling działa.
Wojciech Strózik: No właśnie, to jest trochę tak, jak bardzo często chcemy stworzyć coś, bo przecież biznes potrzebuje narzędzi do komunikacji tego biznesu, do komunikacji swojego produktu.
Wojciech Strózik: Mówiliśmy o Apple’u, o tym, że to nie jest prezentowanie jakości produktu, tylko przekucie tego na potrzeby. Czyli wzbudzamy zainteresowanie w postaci tego, że ja też chcę mieć tysiąc piosenek w kieszeni. Nieważne, czy to ma 5 giga, czy 50 giga. Chcę mieć tysiąc piosenek w kieszeni, zawsze ze sobą ulubione.
Wojciech Strózik: Czyli ja potrzebuję tysiąc czy pięć, to jest jakby druga rzecz, tylko właśnie przedstawienie tego. I to jest myślę też odniesienie do jednej z książek, którą też proponujesz wśród tych 24 Piotrka Budzkiego, tego Piotrka psychologa, bo ja znam jeszcze drugiego Piotrka Budzkiego od IT powiedzmy, software house’u, który też notabene.
Wojciech Strózik: Mówię o książce Viral, którą co prawda mam w wersji elektronicznej, gdzie my myślimy o tym usilnie. W jaki sposób spowodować, że coś, co wymyślimy, będzie właśnie takim viralem, że się rozniesie. A to jest trochę tak, że im bardziej czegoś chcemy, im bardziej chcemy to wymyśleć właśnie, niech mi ta wena przyjdzie i myślę nad tym, żeby mi wena przyszła, to ona się ode mnie oddala.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie. Jak mówisz o książce viral, to mi się łączy to od razu z tym, o czym mówiliśmy, z tym kopytkiem, czyli coś, co było takim trochę…
Paweł Jaczewski: On pisze, że wszyscy na imprezie dla bogatych ludzi opowiadali o papierze toaletowym. Po prostu. I nie było innych tematów rozmów prawie. Dlaczego? Ponieważ papier toaletowy był czarny. I to powodowało właśnie taki trochę wyłom w tym standardzie, którego zawsze oczekujemy, którego się spodziewamy. I to właśnie był efekt, tak jak na przykład niektórzy określają ten wyłom w standardzie, taki umysł komika nawet bym powiedział czasem.
Paweł Jaczewski: Tak jak czasem mamy takie swego rodzaju wieszaki, takie z dwoma takimi haczykami na bok, to niektórzy mówią, że to pijana ośmiornica, która chce się z nami bić. To jest właśnie wymyślanie tych rzeczy, na które nikt inny by nie wpadł, a które są genialne. Zresztą zobacz sobie, tak jak mówimy już o wenie, o właśnie o efekcie wiralowym i tak dalej, i w aspekcie tego bohatera, zwykła reklama napoju gazowanego.
Paweł Jaczewski: Jak wygląda bohater? Człowiek, który wypije ten napój gazowany jest bohaterem wręcz, jest tak samo jak, nie wiem czy oglądałeś film…
Paweł Jaczewski: Czego pragną kobiety, z których Mel Gibson wchodził. Z Melem
Wojciech Strózik: Gibsonem, kapitalna komedia. No właśnie.
Paweł Jaczewski: I jak było tam pokazane? Oni tam pokazywali, jak on wchodził w mózg, że tak powiem, czy w głowę myślenie kobiety i tam pokazywali takie reklamy butów do biegania. Posłyszał
Wojciech Strózik: myśli kobiet, więc jakby…
Paweł Jaczewski: Dokładnie. I jak tam było tak w jednej reklamie pokazane? Było pokazane reklama butów do biegania. I kto był bohaterem buty do biegania? Nie, ta biegaczka. I to jest właśnie coś, co powodowało też, że inni chcą być tymi bohaterami, ale z drugiej strony, że to się dalej też roznosi, że ja też chcę być tak jak oni.
Wojciech Strózik: Ja myślę, że tą listę 24 książek ja podlinkuję, ten artykuł podlinkuję do opisu tego odcinka podcastu, więc będzie można go sobie zobaczyć na stronie. Link do tego odcinka podcastu na stronie rozwój osobisty dla każdego będzie w opisie, więc wystarczy sobie go w trakcie słuchania czy po słuchaniu kliknąć i w treści znaleźć link do tego artykułu, o którym opowiada Paweł, tak żeby sobie faktycznie poszukać takich rzeczy, które to nie są.
Wojciech Strózik: W danym momencie Tobie, mówię słuchaczu, będą bardziej potrzebne, bo wspomniałeś o krótkich tekstach, żeby zaciekawić. Wspomnieliśmy o Viralu, wspomnieliśmy o wielu innych książkach i na tym zestawieniu są 24 książki i każda z nich ma krótką recenzję, więc myślę, że to też warto sobie poszukać w tych recenzjach, co takiego, czy która z tych pozycji w danym momencie bardziej mi się przyda, żeby sobie poczytać, ale później, o czym też już dzisiaj mówiliśmy, wykorzystać na potrzeby właśnie tego, czego ja w danym momencie chcę.
Wojciech Strózik: No bo bardzo mi się podoba różnica, w sensie zrozumienie tego, że wiedza to nie mądrość. To, że coś przeczytaliśmy, że czegoś się nauczyliśmy, to nie oznacza, że my jesteśmy mądrzy. Zastosowanie tego, doświadczanie, to dopiero… Jest mądrość. Wisdom is not the knowledge, więc tak do tego nawiązujemy. Wdrażanie spowoduje, że ta wiedza Zmieni się w naszą mądrość.
Wojciech Strózik: Dokładnie.
Paweł Jaczewski: Jest nawet bardzo ciekawy cytat. Zaczyna się książka Dawaj innym szczęście Tonego Hsiecha z Matrixa, z Morfeusza. I tam jest dokładnie cytat, że istnieje różnica między znajomością drogi, a podążaniem nią. Bo my dzisiaj oglądamy tych wszystkich mówców TEDxowych, różne osoby, które mówią płomienne, świetne mowy.
Paweł Jaczewski: Tylko to, co też przeczytałem w książce o TEDxie, że to nie są osoby, które są zawodowymi mówcami. To są osoby, które są fantastycznie przygotowane i znają to na pamięć. I dlatego też my nie patrzmy na nasz storytelling, czy na nasze opowieści z perspektywy tych osób, tylko spójrzmy na siebie. I trochę traktujmy te zasady.
Paweł Jaczewski: Jako coś, co chcemy sami wdrożyć. Zacznijmy od małych fragmentów, od małych elementów. Czy to na przykład, jeżeli opowiadamy, czy chcemy na przykład robić ciekawy storytelling odnośnie liczb, bo to przecież też zawsze najnudniejsze spotkania firmowe są takie, gdzie trzeba jakieś liczby Excelowe wyjaśnić na konkretnych przykładach.
Paweł Jaczewski: A tu jest na przykład właśnie też książka Liczby się liczą i przykład myślenia w koszykach. No bo łatwo powiedzieć na przykład 0,2% 0,2% 0,2% osób coś tam robi. Ale jeżeli powiemy na przykład, że jedna osoba z pięciuset To wtedy od razu to jest to, co było mózg, serce i rozum. To od razu widzimy. Albo dwa z tysiąca.
Paweł Jaczewski: To jest zupełnie inny obraz. Inaczej jest, gdy na przykład powiemy, że 40% osób, jakąś kampanię społeczną, 40% osób nie myje rąk po wyjściu z toalety. Ale jeżeli powiemy, że wyobraź sobie, że dzisiaj spośród pięciu osób, które spotkałeś i podałeś im rękę, dwie z tych pięciu mogło nie umyć rąk po wyjściu z toalety, to brzmi zupełnie inaczej.
Paweł Jaczewski: To jest nabiera konkretnego obrazu. I jeszcze jeden przykład. Bo ja bardzo lubię i to stosuję bardzo często w swoich prezentacjach. Nie wiem, czy wiesz, w Gdańsku jest taki blok, on się nazywa Falowiec. On ma 800 ponad metrów na
Wojciech Strózik: granicy z Jelitkowem tak,
Paweł Jaczewski: on ma 800 metrów jak osoba mi ostatnio w komentarzu napisała na linkinie trzy przystanki i teraz i ostatnio oglądałem w jakichś wiadomościach czy w jakichś informacjach takie ciekawostki, że to jest blok który ma 5 990 osób tam mieszka, tylko my sobie nie potrafimy wyobrazić tych 6 tysięcy prawie, ale dziennikarz powiedział, że aby można powiedzieć miejscowość mogła zostać miastem to musi mieszkać w niej minimum 2 tysiące osób czyli ten blok falowiec to jest takie trzy małe miasteczka to zupełnie to inaczej nabiera wymiaru wyrazu i tak dalej, dotychczas nam się wydało po prostu długi blok, a teraz my widzimy, że w jednym bloku mieszkają trzy miasteczka więc to jest zupełnie inne i to jest właśnie to, co też powoduje, że te historie są ciekawsze
Wojciech Strózik: Ja chciałem jeszcze tylko na koniec powiedzieć o wystąpieniu, które wydaje mi się, że zawiera wiele takich rzeczy, o których rozmawialiśmy dzisiaj.
Wojciech Strózik: Mówię o Jacku Walkiewiczu i jego chyba najbardziej popularnym wystąpieniu Pełna Moc Możliwości. Tam już chyba w milionach wyświetleń na YouTubie. Zresztą miałem okazję spotkać się z panem Jackiem. Zresztą mamy otwarty cały czas temat nagrania do podcastu, ale dwa razy nam się nie udało. Natomiast spotkałem go na naszym firmowym wystąpieniu, gdzie prezentował zupełnie inny materiał, ale kapitalny po prostu.
Wojciech Strózik: Wszyscy byli zauroczeni tym i to też pokazuje jak budowanie historii jest ważne, żeby przekonać do siebie ludzi albo dać im jakąś inspirację, dać im jakąś wartość, zaciekawić, otworzyć jakąś klapkę, pokazać, żeby coś zrozumieli. To jest trochę jak ta książka 4 tysiące… Tygodni. Dobrze mówię? Cztery tysiące tygodni?
Wojciech Strózik: Tak. Cztery tysiące tygodni, kiedy mówisz, no dobra, no życie, życie, no to jest kupę czasu, życie. Ale jak powie ci ktoś, że to jest cztery tysiące tygodni i zaznacz sobie na tej osi, ile tygodni już jest za tobą i pomyśl sobie, ile tygodni jeszcze masz i co z tym zrobisz. Czyli znowu, to nie jest książka jak optymalizować swój czas, jak być szczęśliwszym, jak być…
Wojciech Strózik: Dokładnie. Cztery tysiące tygodni. W prosty sposób przekazanie, że weź ty się, człowieku, zorientuj, Co ci jeszcze zostało z tego życia i przeżyj je dobrze, fajnie, nie?
Paweł Jaczewski: Tak, ale ogólnie to, co mówisz, właśnie tytuły książek, które już obrazują różne rzeczy, zupełnie inaczej się chwytają na rynku. U nas jedną z książek, które jedna lepiej chwyta, są na przykład Upierdliwi Współpracownicy.
Paweł Jaczewski: Albo, nie wiem, jest taka książka, która… Otoczony przez idiotów. Otoczony przez idiotów, dokładnie. Mój szef jest idiotą. Dokładnie. To są właśnie takie rzeczy, które chwytają. I jak mówisz o Jacku Walkiewiczu, to jedną z historii, którą zawsze opowiadam, jeżeli na przykład na różnych szkoleniach sprzedażowych dla osób, które gdzieś tam zaczynają, jest historia Jacka Walkiewicza i zawsze się na niego powołuję.
Paweł Jaczewski: A co ciekawe, tą historię usłyszałem, nie wiem, 7 lat temu? Kiedyś się bałem i nie robiłem. Nie. Dzisiaj się boję, ale robię. Ale właśnie, tak. Ale ja bym właśnie mówił… Dokładnie. Bo to był wniosek z tego, ale on mówił o tym, jak zaczynał swoją przygodę w sprzedaży. On powiedział, że zaczynał kiedyś historię w dziale ogłoszeń Gazety Wyborczej.
Paweł Jaczewski: I mówił, że osobami, które zawsze… Były tak jakby potencjalnymi osobami, bo to wtedy w dziewięćdziesiątych tam latach mieli dużo pieniędzy, byli właściciele kantorów. On powiedział, że wchodził do właściciela kantoru, zaproponował mu ogłoszenie w gazecie wyborczej, no i się spotykał z odmową, czy nie z odmową.
Paweł Jaczewski: I powiedział, że wtedy tam z jednym z właścicieli wchodzi i mówi taki, był jegomość, który był w skórzanej kurtce i w dresach, dżentelmen, i tak właśnie też na kontrastach działał, że dżentelmen w skórze i w dresach i mówi, i wtedy padło jedno słowo, które ukształtowało mnie jako handlowca do końca życia.
Paweł Jaczewski: To słowo to wypierdalaj. Przepraszam, wypika się, mam nadzieję, że jakoś tam wypikamy to, ale o to chodzi, że ta historia była tak realistyczna i tak ten, i to dokładnie, my się śmiejemy, ale życie handlowca często takie jest, że trzeba się zmierzyć z tymi wszystkimi odmowami w gorszej, czy w lepszej formie, I Jacek Walkiewicz to idealnie opowiedział.
Paweł Jaczewski: On jeszcze działał na takich kontrastach, gdzie mówił właśnie, że to jest naprawdę genialny sposób. I jeszcze dam jeden przykład. Mówcy TEDxowego, tylko teraz nie pamiętam. Bardzo fajną opcją jest takie porównanie jednej sytuacji do zupełnie innej. On, jeden z tych mówców TEDxowych, mówił właśnie o rekrutacji do przedszkola i uznał to trochę za dziwne, niezrozumiałe i porównał to do rekrutacji w korpo.
Paweł Jaczewski: I mówił, że niby otwiera CV takiego dziecka i mówi, no co ty, 36 miesięcy żyjesz, jeszcze nic nie osiągnąłeś? Takie właśnie trochę do absurdu. I takie historie ja mogę w tej chwili wziąć i za 7 lat opowiadać, bo to jest coś, co zapada w pamięć.
Wojciech Strózik: Ale żeby opowiadać, to trzeba albo przeczytać, albo posłuchać, albo uczestniczyć w tych wydarzeniach, ale z taką świadomością, że ja mogę z tego czerpać i dobrze, żebym z tego czerpał tak naprawdę.
Paweł Jaczewski: Dokładnie, dokładnie. Ja zresztą zawsze jak mówię komuś, jak czyta książkę. Rzadko jest taka książka, którą ja polecam od początku do końca. Traktuj te książki jako szwedzki stół. Jak ci coś pasuje, to to weź. Jak ci nie pasuje, to nie bierz. I to jest okej, to jest okej. Są takie książki, które ja po dwóch zdaniach na przykład wartościowych w samej książce uważam, że książka jest super.
Paweł Jaczewski: Bo to jest coś, co korzystam i bardzo korzystam na przykład do dzisiaj. Więc nie traktujmy też naszego czytania, czy naszego tego, o to mi się nie sprawdzi, to to będzie słaba książka, idę dalej. Albo słabe szkolenie, albo słaby ten… Więc traktujmy to trochę jako szwedzki stół. Przecież na pewno jestem przekonany, że ty też jako osoba, która szkoli, jako osoba, jako konsultant nie zawsze jest tak, że każdemu wszystko przypadnie do gustu, to co powiesz.
Paweł Jaczewski: Ale z drugiej strony, jeżeli ja czytam książkę, podcast od podstaw, Czy słucham twoich podcastów, to widzę w tym konkretną wartość. Widzę w tym konkretną wartość, czy na przykład w rozmowach z bardzo ciepłą osobą, przecież Moniką Górską, która też napisała książkę przecież o visual storytellingu. Tak, ale też innych osobach.
Paweł Jaczewski: Każdy coś innego też wnosi i traktujmy to trochę jako takie źródło inspiracji, źródło narzędzi i testujmy, bo ja zawsze apeluję o to, testujmy. Nie idźmy zawsze utartymi drogami, gdzie każdy już pięć razy przeszedł i to trzeba w taki sam sposób jak wszyscy inni, tylko zróbmy coś innego. Jeszcze jedną książkę podam.
Paweł Jaczewski: To jest Alchemia Rorego Sutherlanda. To jest książka, którą uwielbiam. Bo on dokładnie o
Wojciech Strózik: marketingu,
Paweł Jaczewski: ale on, tak jak zobaczymy nawet jeszcze na umiejętności przyszłości, które należy opanować do 2025 roku, to jest ogólny zestaw takich 10 umiejętności, to tam jest krytyczne myślenie, kreatywność, kompleksowe rozwiązywanie kompleksowych problemów, to są takie rzeczy, z którymi się nigdy wcześniej nie spotkaliśmy.
Paweł Jaczewski: I Sutherland właśnie pisze w tej książce, że np. nie warto myśleć logicznie, jeśli wszyscy inni też tak myślą. I druga sprawa, żeby sprawdzać to, co niezgodne z intuicją, choćby dlatego, że nikt inny tego nie zrobi. I jeszcze jeden przykład, już oddaję Ci głos. Jednym z przykładów jest moja koleżanka, która też zbiera leady jako rekruter.
Paweł Jaczewski: Napisała wpis. Jako rekruter, kiedy nie rekrutować. No każdy rekruter napisze, kiedy rekrutować, po co rekrutować, jak rekrutować i tak dalej, a ona napisała odwrotnie zupełnie, kiedy nie rekrutować. I to powoduje, że zyskuje miano doradcy. Ja przecież często, bywa tak, że ja odradzam książki MT Business, bo nie wszystkie książki MT Business są takie, które warto kupować i czytać.
Paweł Jaczewski: I dlatego to jest też coś, co powoduje, że w efekcie to w połączeniu z dobrą, ciekawą, wartościową historią, my to pamiętamy.
Wojciech Strózik: Książek mamy 24 przynajmniej w tym artykule, który przygotowałeś. Książek kilka jeszcze padło w trakcie rozmowy, więc pozwól, że nie zapytam Cię o książkę, ale zapytam Cię o coś innego.
Wojciech Strózik: Z czym chcesz zostawić słuchaczy podcastu Rozwój Osobisty dla Każdego po naszej rozmowie?
Paweł Jaczewski: Ja chciałbym zostawić naszych osoby z taką myślą, Którą… To jest głęboka myśl, choć jest bardzo brutalna. Dzisiaj budowanie marki osobistej, to jak my dzisiaj też pokazujemy się, czy opowiadamy swoje historie, jest naprawdę ważne.
Paweł Jaczewski: Możemy płynąć właśnie z tym prądem i robić to tak, jak wszyscy inni to robią, albo w ogóle się nie pokazywać, nie wychodzić na afisz, po prostu mówić, o, ktoś mnie skrytykuje, albo będę… zaraz mnie ocenią. Tak, zawsze to się wiąże z oceną, ale z drugiej strony to jest trochę tak, jak jeszcze właśnie ta myśl z książki Miłosza Brzezińskiego, Zaufarium, o budowaniu zaufania.
Paweł Jaczewski: On tam pisze o spotkaniu, gdzie był zespół z Adamem Grantem. I on dokładnie opisał, że… Był taki zespół, gdzie u nas pomaganie, on dokładnie to określił, u nas pomaganie jest jak sikanie w czarne spodnie. Bardzo ciepło, bardzo miło, tylko nikt tego nie widzi. I to jest, myślę, że też jest duża szansa, że nie zapomnicie tej historii, tego opowiadania.
Paweł Jaczewski: Cały Miłosz
Wojciech Strózik: Brzeziński.
Paweł Jaczewski: Tak, dokładnie, cały Miłosz Brzeziński. Ale tu właśnie chodzi o to, żebyśmy nie obawiali się, żebyśmy byli odważni i wychodzili na afisz. To trochę tak jak w filmach z Lady Gagą, Narodziny Gwiazdy, gdzie ona wychodziła na scenę z Bradley’em Cooperem. To trochę tak jak w filmie Joyce z Jennifer Lawrence, czyli aktorką, która wynalazła mopa, gdzie ona wychodziła sparaliżowana na tą prezentację.
Paweł Jaczewski: Ale wyszła i osiągnęła sukces, jedna i druga. Każdy ma swój umiernik sukcesu, ale życzę Wam, żebyście zdobyli się na odwagę i pokazywali to, co macie do zaoferowania właśnie światu. A jeżeli uważacie, że dalej warto to rozwijać, to na przykład rozwijać swój podcast. I tu zachęcam do tego, żeby do Ciebie się odezwać, bo bardzo dużo rad, czy to przeczytania książki, czy to wsparcia, bo podcast jest bardzo dużą siłą napędową biznesów.
Paweł Jaczewski: Tyle.
Wojciech Strózik: Super. Dobra Paweł, to kapitalna myślę rozmowa o storytellingu, mnóstwo przykładów od reklamy przez viralowe treści i masy innych rzeczy, więc myślę, że każdy kto choćby odrobinę storytellingiem się interesuje albo chce w jakiś sposób się zainteresować, no dostanie bardzo dużo wartościowych wskazówek plus 24 pozycje książkowe, które zrecenzowałeś i przygotowałeś.
Wojciech Strózik: Bardzo Ci dziękuję Paweł za tę rozmowę.
Paweł Jaczewski: Bardzo dziękuję za zaproszenie. Jest mi bardzo miło, bo od tego momentu jak Cię poznałem i przeczytałem tę książkę, to jestem Twoim fanem, nie powiem, więc naprawdę to jest coś jak po prostu mając tak ograniczone zasoby w postaci czasu i różnych rzeczy, robisz tak super rzeczy i naprawdę to szanuję.
Paweł Jaczewski: W ogóle Twoja nowa strona jest przegenialna, więc ja będę stałym gościem.