Co to był za rok!

Właśnie minął rok odkąd pojawił się pierwszy odcinek podcastu. 

Przyznam, że był to bardzo intensywny rok, niemalże pod każdym względem.

 

 

Nie jestem fanem podsumowań i planowania, szczególnie na forum. Czuję się jednak zobowiązany do przedstawienia kilku dość istotnych z mojego punktu widzenia wiadomości, wrażeń i refleksji. Chyba głównie refleksji.

W sieci pojawiło się już kilka podsumowań 2019. Ich forma jest różna. Czasem jest to bardzo konkretne podsumowanie w podziale na miesiące z liczbami i wnioskami. Innym razem jest to ciekawa narracja przebiegu roku.
Każdy ma swój styl pisania, czy mówienia, więc nie przejmuję się jakimś sprawdzonym szablonem i zrobię to na swój sposób.

Start!

Podcast

Dziś ma miejsce premiera 53 odcinka.
12 z nich (w tym i ten) to odcinki solowe.

Wstępne założenia mówiły, że będzie to 1 odcinek z gościem, drugi solowy i tak naprzemiennie. 

 

Realia szybko pokazały, że nie byłem gotowy na utrzymanie takiego rytmu, a rzekłbym nawet reżimu. To dużo trudniejsza (dla mnie) forma prowadzenia podcastu.

 

Zatem 41 jeden odcinków, to odcinki z gośćmi.
Te lubię najbardziej, ale dopominacie się o odcinki solowe, więc dołożę starań, aby w nowym roku przynajmniej jeden odcinek w miesiącu był solowy.

 

W podcaście są jeszcze odcinki extra…

W maju odcinek dotyczył konferencji Aktywnych, na której miałem przyjemność być prelegentem.
To konferencja przygotowana przez młodych ludzi w ramach projektu „Zwolnienie z teorii”.
Do dziś jestem pod wielkim wrażeniem organizacji całego projektu. Z wielką radością patrzyłem na zaangażowanie zarówno w procesie przygotowanie konferencji, jak i podczas jej trwania.

 

W czerwcu pokazały się dwie bajki – o tym za chwilę trochę więcej.
Jedna bajka nagrane przeze mnie, a druga przez → konglomerat podcastowy.

 

Obie bajki powstały w ramach podcastowego dnia dziecka – bardzo ciekawa inicjatywa, do której chętnie się przyłączyłem.
Grono zaangażowanych podcasterów zebrało się, by przeczytać bajki dzieciakom – Super inspirujący pomysł! 

 

Ostatnim ekstrasem jest odcinek, który powstał jako podsumowanie wydarzenia Pyrcaster.  Miałem zaszczyt i przyjemność być jednym z organizatorów.
O tym też powiem jeszcze za chwilę.

Od samego początku byłem tak nakręcony, że nie potrafiłem usiedzieć na miejscu. 

 

Byłem inicjatorem uruchomienia akcji na wzór „w ruchu słucham podcastów”, która tym razem została nazwana „wiosenne przebudzenie”.
Jej celem było szerzenie słuchania podcastów, a polegała na wrzucaniu do sieci zdjęć podczas słuchania podcastów z oznaczeniem #wiosenneprzebudzenie
Do akcji przyłączyło się bardzo wielu podcasterów propagując w ten sposób idee słuchania podcastów.

Bardzo chętnie włączam się w działania szerzące korzyści z słuchania podcastów, dlatego też z końcem roku powstał zespół kolejnego projektu #npppl, o którym napiszę kilka słów pod koniec tego wpisu.


Przygotowałem sobie narzędzia do planowania kolejnych odcinków.
Wyszukiwałem ciekawych gości, którzy mogą podzielić się swoimi doświadczeniami dając przy tym dużą wartość słuchaczom i mnie także. 

Dla mnie cały podcastowy projekt jest najlepszym narzędziem rozwoju osobistego, jakiego kiedykolwiek używałem. 

 

Nowe znajomości!

Przez rok poznałem wielu świetnych ludzi, bardzo wartościowych i otwartych. Skłonnych do dzielenia się swoim doświadczeniem i wiedzą.
Wielu z nich stało się gośćmi podcastu, a to zaledwie, a może aż 40 osób.

Dla mnie było to kluczowe do realizacji projektu podcastu, a zarazem tak odkrywcze i inspirujące!

Nauczyłem się od tych osób wielu rzeczy, na które nigdy wcześniej nie zwracałem takiej uwagi.

Mam na myśli na przykład komunikację, czy też poprawne wypowiadanie się.
To zaczęło się od odcinka z Szymonem Lachem – chciałbym – chę itp.
Kolejną dużą lekcję w tym zakresie dał mi Krzysiek Głowacki – w czym Ci pomóc vs czego potrzebujesz.

W trochę innym zakresie, ale równie ważną lekcję dała mi Lidia Buksak.
Nie tylko w kontekście wystąpień publicznych, ale właśnie wypowiadania się, ładnie po polsku!

W temacie ładnego wypowiadania się rozmawiałem też z lektorem filmowym Łukaszem Knopkiem Konopką. Ma świetny głos, który, jak sam powiedział jest tylko elementem pracy lektora.

Głos + praca = sukces!

Co było szczególnie ważne w tym, co powiedział – warto przez cały czas zwracać uwagę na wysławianie się i dykcję. Choćby przez szacunek do naszego rozmówcy.

 

Nie dam teraz rady wspomnieć wszystkich wartości, które mnie, a przecież i słuchaczom dali goście. Jak mocno wpłynęli oni na postrzeganie przeze mnie tematów, o których rozmawialiśmy. 

 

Darek Użycki – mistrz konkretów i kapitalny rozmówca, którego książka bardzo mocno wpłynęła na mnie i moje późniejsze działania.
Dominik Juszczyk, Alina i Marlena z Autokreacji, którzy podobnie, jak kilku innych gości, przyjęli mnie w swoich mieszkaniach. Zaskoczyli nie tylko tym, o czym rozmawialiśmy, ale także swoją serdecznością i zaufaniem. 

Agnieszka Wnuk, która jako jedyna, do tej pory, była moim gościem dwa razy. Pomogła mi nie tylko zrozumieć wiele mechanizmów związanych z profilem na Linkedin, czy social sellingiem, ale także jest jedną w wiernych słuchaczek podcastu.
Jej informacje zwrotne są dla mnie równie ważne, jak odcinki w których była moim rozmówcą. 

Wojtek Woźniczka, z którym rozmawiałem nie tylko o negocjacjach (jest przecież ekspertem), ale chyba przede wszystkim o wolności finansowej.
Wojtek był jednym z tych gości, z którymi zaliczyłem tak zwany fuck up – w połowie nagrania padły baterie.
O innych jeszcze będzie.

 

Każdy z gości wniósł w moje życie coś ciekawego. Coś więcej poza swoją osobą.

 

Część moich gości to podcasterzy, a kilku moich gości stało się podcasterami w trakcie tego roku.
Inni to przedsiębiorcy, trenerzy, coache, eksperci w zakresie marek osobistych, marketingu, strategii, zdolności zapamiętywania i tak dalej. Zatem szerokie i bardzo różne doświadczenia. Takie też były nasze rozmowy, z których każdy może wyciągnąć coś ciekawego, czy wartościowego.


To był rok niesamowitych wrażeń.

 

Pyrcaster

Już nie pamiętam z czyjej inicjatywy zebrała się grupa poznańskich podcasterów, która wymyśliła sobie, żeby zorganizować spotkanie i zarażać ludzi słuchaniem podcastów, ale i ich tworzeniem.
W taki sposób doszło do zorganizowania w ekstremalnie krótkim czasie wydarzenia Pyrcaster, na którym ku naszemu zaskoczeniu pojawiło się aż 50 osób.

To było bardzo upalne popołudnie, a ludzie siedzieli i słuchali przygotowanych przez nasz zespół prezentacji.
Myślę, że dla wielu ciekawym doświadczeniem była możliwość wzięcia udziału w warsztatach z nagrywania podcastu.

Doświadczenia niesamowite, a zaangażowanie każdej ze stron warte podsumowania, które odbyło się zaraz po i jest dostępne w tym podcaście…
Ten odcinek


Na fali tego sukcesu wymyśliliśmy, że zorganizujemy w Poznaniu MDP (Międzynarodowy Dzień Podcastów) i tak też się stało.
We wrześniu odbyło się wydarzenie, na które bardzo szybko skończyły się bilety.
To była kolejna ciekawa lekcja – zarówno w kontekście organizacji, jak i prowadzenia trzy razy większego wydarzenia, bo tym razem było z nami 150 osób.

Samo wydarzenie zaplanowaliśmy na całą sobotę. Więcej wystąpień, ciekawych gości i więcej warsztatów.
Dla fanów podcastów, którzy nie byli na wydarzeniu, powiem tylko, że zaszczycili nas Karol z podcastu Zawodowcy, Michał i Kris z podcastu Do początku, Dawid z podcastu Charyzmatycznego, Piotr z podcastu Prawo dla biznesu oraz Marek z podcastu Mała Wielka Firma.
Oczywiście prelegentów było więcej i nadal możecie zobaczyć ich na stronie https://pyrcaster.pl/pyrcaster-mdp-2019/

 

Książki


Krótko!
Nigdy nie byłem osobą, która lubiła czytać, czy dużo czytała. Ten rok jednak obfitował czytanie.
Przeczytałem więcej książek niż przez ostatnie kilka lat łącznie i choć nie były to jakieś duże ilości, to dla mnie to przepaść w odniesieniu do lat poprzednich. Taka przepaść z kategorii sukces!

Wszystkie z przeczytanych książek dotykały obszarów rozwoju osobistego, bo i samo czytanie, uczenie się, poznawanie jest przecież niczym innym jak rozwojem, procesem uczenia się.

 

Dodam tylko, że w różnych okolicznościach przyrody rozdałem ponad 20 książek słuchaczom podcastów. Jeśli zatem lubisz książki to śledź podcasty, a może kolejną książkę dostaniesz właśnie Ty – tego Ci życzę.

 

Drugi podcastowy projekt

 

Wracając na chwilę do Podcastowego dnia dziecka. Tak się wciągnąłem w tę inicjatywę, że od 1 czerwca uruchomiłem, jakże skrajny tematycznie podcast – Bajkowy Podcast.

W nim na teraz jest blisko 60 bajek i wierszyków  – ponad 6h słuchania.

 

To dopiero nauka! 
Czytanie na głos świetnie poprawia dykcję i pozwala niwelować lata złych nawyków językowych.
To na tyle wciągające, że w ostatnie święta zaproponowałem na forum w mediach społecznościowych, że nagram audiobook.
Przeczytam i nagram zupełnie za darmo. Dlaczego za darmo? Nie jestem profesjonalnym lektorem, więc jest to dla mnie lekcja, za którą nie czuję, że powinienem brać pieniądze.
Jednak, jeśli ofert będzie więcej, to rozważam także takie wykorzystanie głosu.

Kilka ofert spłynęło bardzo szybko. Za kilka tygodni będzie pewnie wiadomo więcej w tym temacie – dam znać. 

 

Patroni na Patronite.pl

 

W połowie roku pojawił się pierwszy, a niewiele później kolejni patroni.

Niebywały wyraz uznania i zaufania, jakim zostałem przez nich obdarzony.
To kolejny obszar rozwoju, bo uczy konsekwencji i realizowania działań deklarowanych wobec osób wspierających.
Oczywiście Patroni mają swoje przywileje.
Mogli wybierać kolejność niektórych odcinków. Sugerowali gości, czy tematy solowych odcinków.
Mają dostęp do szerszych informacji na temat tego, co dzieje się w ramach realizowanych projektów.
Będą także dostawać regularne podsumowania – to dostali już wcześniej.

Pamiętaj!
Ty też możesz zostać moim patronem.
Wejdź na www.patronite.pl/rodk

 

Inne wydarzenia

 

Głównie dzięki podcastowi miałem okazję wystąpić w roli prelegenta na kilku ciekawych wydarzeniach, a także poprowadzić kilka warsztatów.
Te obszary będę kontynuował także w tym roku.

Możliwość dzielenia się z innymi, rownież poza podcastem, daje mi wielką satysfakcję. Ale to jest w sferze planów, a to przecie podsumowanie…

 

Toastmasters

 

Nie mogę nie wspomnieć, że dużą wartość dało mi uczestnictwo w spotkaniach klubu Toastmasters, gdzie miałem okazję wielokrotnie przemawiać, a zatem wzmacniać swoje kompetencje w tym zakresie. 

Toastmasters to nie tylko przemawianie – zachęcam do spróbowania.

Możecie odnaleźć Kluby działające w Waszych miejscowościach i pojawić się na spotkaniu, żeby samemu ocenić, czy to coś dla Was.

W klubie poznałem także wiele bardzo ciekawych osób, które może nawet nie wiedzą, że inspirowały mnie i motywowały do działania. Bardzo Wam za to dziękuję! Mam na myśli między innym Adama, Antona, Kasię i Halinka.

Znam też kilku podcasterów, którzy mieli okazję być członkami klubów. Zwykle przynosi to konkretne korzyści w postaci lepszego wysławiania się, czy bogatszego słownika.

Mnie nadal zdarza się powtarzać niektóre zwroty, czy słowa – właśnie, kontekst i wiele innych.
Jak sobie przypomnę wpadki z pierwszych odcinków, a szczególnie “bynajmniej” z pierwszego odcinka, to mam ochotę skasować ten odcinek i nagrać go na nowo.

I tu znowu pomagają mi patroni, którzy odciągają mnie od tego. Uważają, że zachowanie obecnego porządku w podcaście pokazuje rozwój. Wyciąganie lekcji z popełnianych błędów. Dziękuję i za to!

I tak płynnie przejdę do błędów!

 

Wtopa

 

Zacznę od pierwszego nagrania, które nigdy nie pokazało się w podcaście – rozmowy z Darkiem Użyckim.
Nagrywaliśmy rozmowę mikrofonami krawatowymi. Takimi tanimi… Wiecie. Po co inwestować na samym początku.
Choć i tak już byłem po sporej inwestycji, bo kupiłem rejestrator Zoom H5.
Po nagraniu zorientowałem się, że głos Darka rejestrowany był moim mikrofonem. Jego rejestrował zbyt cicho.
Uznałem, że to wynik kiepskich jakościowo mikrofonów. Po tym nagraniu zacząłem inaczej ustawiać mikrofony, żeby dźwięk dobrze się zapisał. 

Moim błędem było nagrywanie bez odsłuchu… Wiecie. Bez słuchawek na uszach, co pewnie pozwoliłoby mi szybko usłyszeć problem. 


Po kolejnych nagraniach okazało się, że to nie mikrofon, a rejestrator.
Byłem mocno rozczarowany, bo sprzęt był zakupiony nowy i nie był tani. Marka tęż powinna gwarantować jakość.
Zgłosiłem usterkę w serwisie, próbując wcześniej konsultować się, czy to nie kwestia ustawień. Nie… Na innych mikrofonach, które kupiłem w międzyczasie było dokładnie to samo.
Zwlekałem jednak z oddaniem do serwisu, bo jak kontynuować umówione z gośćmi nagrania.
Jednak pewnego dnia rejestrator przestał się włączać i to przy gościu, którego do dziś nie udało mi się ponownie zaprosić.

Na szczęście od serwisu otrzymałem zastępcze urządzenie Zoom H6.

To jednak nie był koniec wpadek, o których przecież słyszałem, a i tak ich nie uniknąłem.

Pewnego dnia spotkałem się z kolejnym gościem i rozmawialiśmy ponad godzinę. Mój błąd polegał na tym, że tej rozmowy nie zarejestrowałem. Nie dokładnie wcisnąłem przycisk REC!
Ale wtopa! Wstyd!
Na szczęście gość był wyrozumiały i szybko doszło do kolejnego spotkania. Dziś możecie słuchać rozmowy z Tatianą Sokołowską między innymi o Dress Codzie.

 

W guzikiem miałem jeszcze kilka wpadek, ale szybko orientowałem się. Wtedy szybko całe nagranie zaczynaliśmy ponownie.
Nie ukrywam tego, a raczej mówię o tym, co właśnie się wydarzyło.

Nie takie wpadki zdarzają się w radiu i telewizji, więc dlaczego miałbym udawać, że wszystko wychodzi świetnie.

O wpadce z bateriami wspomniałem wcześniej – w połowie nagrania biegłem do sklepu po baterie!
Wojtek cierpliwie czekał, a moment po zmianie baterii jest wyraźnie słyszalny w połowie tego odcinka.

Innym razem karta SD, na której rejestrowałem nagrania odmówiła posłuszeństwa.
Po kilkunastu minutach nagrania przestała nagrywać. Nie dało się jej sformatować, ani odtworzyć zawartości. Wtopa!
Miałem co prawda kartę zapasową, ale z niewielką ilością wolnego miejsca, dlatego odcinek z Tomaszami Boruchem i Boruckim, jest tak… urwany.

Nie ma rekomendacji książek itp.

 

Dziś mam zapasowe baterie i power bank.
Nagrywam w słuchawkach.
Mam też rezerwową kartę SD o całkiem sporej pojemności.
O guziku zwyczajnie staram się pamiętać. Jednak czasem koncentracja na gościu dekoncentruje mnie w procesie nagrania…

 

Rok pełen lekcji i pokory!

 

W międzyczasie różne okresy w pracy zawodowej, która przecież zajmuje znaczną, część dnia.
Wiecie, jak jest 😉

 

Praca jest ważna z wielu powodów i kiedyś o tym powiem lub napiszę więcej, a może nawet całkiem dużo… Jeszcze nie jestem pewien.

Jednak to powoduje, że spotkania z gośćmi odbywają się podczas urlopu lub wieczorami – po pracy. Czasem w weekendy.
A do tego Bajkowy Podcast! Nagrywam go głównie w weekendy, ale i czasem w tygodniu – nie ma jednej pory…

 

Chwilę o Social mediach

 

Można szybko kupić  “fanów”.

Można “kupować” ich, dobrze celując reklamą w grupę docelową. 
Można mozolnie i cierpliwie prowadzić profile i zyskiwać fanów, którzy sami polubili profil, bo trafia do nich treść.

Dwa ostatnie są typowymi działaniami, które zwykle podejmujemy.

Nigdy nie wybrałem pierwszej opcji, ale otarłem się o nią.

Zanim wystartowałem z podcastem zbierałem “fanów” wtedy jeszcze bloga w grupach “lajk za lajk”. Fatalny i czasochłonny pomysł.

Opcja druga – kosztowna, szczególnie, kiedy nie ma się pojęcia o reklamach na Facebook i Instagram.

Opcja trzecia?
No cóż. To jak kapanie wody w jaskini. Skutecznie zrobi dziurę w skale. Kwestia czasu… A w tych czasach trudno o taką cierpliwość. 

Czy warto podejmować działania polegające na budowaniu społeczności?
Warto!

Warto to jednak robić z głową.
Może nie mam tygodniowych planów publikacji postów i są one dość spontaniczne, ale taki też jestem. Czasem spontaniczny i nie przygotowany.

Puentą na koniec niech będzie refleksja, że dzieląc się doświadczeniami gości nie jestem w stanie zaadaptować ich wszystkich dobrych praktyk.
Nawet w rok, a może i pięć lat. Niektórych może nie zaadaptuję nigdy. Powody mogą być różne i ciężko mi je nawet przytaczać. Jeden z nich może być taki, że zwyczajnie uważam, że nie będzie mi z taką praktyką dobrze. Dziś tak uważam o planowaniu postów w mediach społecznościowych, a jak będzie za rok, czy za dwa?


A pro po czasu – tego wolnego.
Przez ostatni rok zmieniłem chyba nawet podejście do spędzania czasu wolnego.
Nadal jestem za spędzaniem go z głową, ale już bez takiej rozwojowej zadyszki.

Może nagram kiedyś kolejny odcinek w tym temacie, ale już z innym, bardziej zdroworozsądkowym podejściem.

 

Gościnnie

Nie wspomniałem o podcastach, w których byłem gościem…
Pierwszy to rozmowa z Krystian Zych z podcastu Jak zrobić podcast. Rozmowa dostępna jest: https://jakzrobicpodcast.pl/podcast/o-rozwoju-osobistym-opowiada-wojciech-strozik/
Dziękuję Krystian za zaproszenie i rozmowę. Myślę, że wiele możemy się od siebie nauczyć.
Mnie kiedyś pomogły Twoje filmy na Youtube, gdzie dzielisz się swoją fachową wiedzą w zakresie edycji audio i sprzętu.
Dzięki Ci za to!

 

Innym podcastem, gdzie trochę się wprosiłem, była rozmowa z Natalią z podcastu Hej Mama!
Tam koncentrowałem się na bajkowym podcaście i gorąco zapraszam Was do posłuchanie tej rozmowy: https://www.hejmama.pl/odc29/

 

Najnowszy projekt

Jest nim #NPPPL czyli Najlepsze Polskie Podcasty
Brzmi dość enigmatycznie, ale już wyjaśniam.

Od kilku miesięcy chodził nam po głowach pomysł, w jaki możemy na szerszą skalę promować podcasting. Ze szczególnym uwzględnieniem licznie powstających nowych produkcji.
To była jedna z pobudek, bo kolejna była bardziej egoistyczna.
Nie raz wsiadając do samochody zastanawiałem się czego będę słuchał po drodze. W Spotify i na iTunes w polecanych są podcasty, które już znam i jestem na bieżąco, albo nie interesuje mnie ta kategoria. Przebicie się przez kilka ekranów innych podcastów zajmuje chwilę, a i tak nie raz przełączam w trakcie.
Myślałem o tym, co może mi pomóc w wyborze kolejnej audycji. Jak znaleźć nowy interesujący projekt, wart posłuchania.

Tak powstał pomysł na regularny newsletter z rekomendowanymi odcinkami podcastów, które pokazały się w ostatnim czasie.
Czyli zarówno może się tam znaleźć ostatni odcinek Małej Wielkiej Firmy, Okuniewskiej, ale i Raczkującego w HaeRach!

 

 

Z pewnością są jeszcze rzeczy, które się wydarzyły, a o których nie wspomniałem, jak na przykład szkoła. Ale o tym napiszę podsumowując rok 2020 – dajcie mi ją najpierw skończyć.  

 

Podziękowania!

 

Dziękuję Patronom za wsparcie!
Dzięki Artur Molendowski i pozostali, którzy wolicie pozostać anonimowymi – cieszę się, że jesteście i wspieracie mnie swoją obecnością, dobrym słowem i datkami.
Przez chwilę wątpiłem, czy kiedykolwiek się pojawicie, więc jesteście dla mnie podwójną niespodzianką.
Doceniam to!

 

Dziękuję wszystkim, którzy aktywnie śledzą moje działania w obu podcastowych projektach i nie tylko. Każde polubienie, polecenie, każdy komentarz i udostępnienie są dla mnie istotne i powodują, że chcę to nadal robić. Chcę publikować coraz lepsze treści, również te w mediach społecznościowych.

Dziękuję też za wszystkie maile, które od Was dostałem! Były w nich nie tylko miłe słowa i podziękowania, ale także wartościowe wskazówki i sugestie.
To właśnie dzięki nim mogę się rozwijać i dostarczać coraz ciekawszy materiał w podcastach.
Lubię czytać wszystko, co do mnie wysyłacie. Nawet nie wiecie ile mi to sprawia radości i jak bardzo buduje w poczuciu słusznej sprawy.

Dziękuję gościom, którzy niejednokrotnie specjalnie przyjeżdżali na spotkanie ze mną i rozmowę do podcastu.
Wasza otwartość i chęć dzielenia się wiedzą są niezwykłe i powodują, że ludzie podejmują karkołomne działania. Wyczyny, które zmieniają ich nawyki, a czasem i życie – na lepsze.

Dziękuję także za Wasz czas!

Dziękuję rodzinie i bliskim, którzy pozwalają mi na te rozwojowe szaleństwa, bo wierzcie mi – jest to także dla nich duże obciążenie.

Dziękuję!

 

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 komentarze dla “Co to był za rok!”

  1. Wielkie dzięki za wspomnienie o mnie Wojciech ! 🙂 Widzę to co prawda trochę inaczej, a otóż, że to PyrCaster zaszczycił mnie zaproszeniem – jakby jednak nie było sympatycznie było się spotkać i porozmawiać w szczególności o podcastach 🙂

    1. Głównie tabel w Google docs i kalendarzy.
      Wiem, że to mogło zabrzmieć, jakbym napisał sobie jakiś prosty programik, ale nie. Tego nie potrafię i choć kupiłem książkę to nie czuję programowania 😉