Przeszłość już za nami, przyszłość jeszcze nie nadeszła, liczy się tu i teraz…
Czy aby na pewno? Jeśli tak, to czy warto podejmować jakiekolwiek działania, skoro liczy się tylko teraźniejszość?
Myślę, że warto uczyć się z przeszłości i działać teraz z jasną wizją siebie w przyszłości.
Może obawiasz się przyszłości. Tego, że jest nieodkryta, tajemnicza, nieznana i może Cię zaskoczyć tą nieprzewidywalnością.
Zamiast jednak bać się jej, może warto podjąć próby zrozumienia tego, co może się wydarzyć?
Bardzo spodobało mi się podejście Edyty, które patrzy w przyszłość na 100 lat. Nie na 10, czy 30, ale właśnie na 100!
Kiedy zapytałem o to, w jakim kierunku powinniśmy się rozwijać, żeby lepiej przygotować się na przyszłość, to usłyszałem fantastyczną odpowiedź!
Przede wszystkim nie należy nastawiać się na wąskie specjalizacja, ale na generalną, szeroką wiedzę z wielu dziedzin. Jednak najważniejsza może okazać się nie tyle umiejętność uczenia, co oduczania! I to mnie urzekło. To faktycznie może być szalenie istotne, jak szybko i efektywnie nauczymy się oduczać…
Myślę, że ta rozmowa przyniesie również kolejnych równie ciekawych gości do podcastu.